Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Trudna miłość, trudny wybór... POMOCY... :(

Polecane posty

Gość gość

Witam. Niedawno zakończyłam 5 letni związek. Była to decyzja przemyślana. Bardzo długo źle się działo w tym zwiazku. Nie dogadywaliśmy się, nie szanowaliśmy. Istnie toksyczny związek... Wyzywaliśmy się, biliśmy, dużo nerwów, stresu... Zawiniliśmy oboje, jednak bardziej mój ex. Zaraz po rozstaniu poznałam chłopaka. Jestem zakochana, jest uroczy, słodki, dba o mnie. Jednak nie mogę z nim być spokojnie, ponieważ wszyscy wokół mi na to nie pozwalają :( Mój były chce wrócić do mnie, jest załamany tym rozstaniem, ponieważ "dopiero teraz doszło do niego co traci i jakim kretynem był". Obiecuje,że się zmieni i ze już bardzo dużo się zmieniło po tym jak go zostawiłam. Strasznie mi to miesza w głowie... W końcu jednak byłam do niego niesamowicie przywiązana, to jednak 5 lat. Moja rodzina nie lepsza- "Przemyśl to sobie, on cię naprawdę kocha, zobacz jak się stara"... Jednak oni nie wiedzą jak ja się czułam w tym związku, nie wiedzą jak my się traktowaliśmy... Moja siostra- " Nie chcesz z nim być to nie myśl,że zaakceptuję innego twojego chłopaka"... Niszczą mnie.... Nie wiem co mam robić... ten związek nie dawał mi szczęścia, a z drugiej strony to szmat czasu i dużo też pięknych wspomnień. Nie rozumiem jak wszyscy mogą stać po stronie mojego byłego... :( Nie jestem osobą, która chciałaby go upokorzyć, nie jestem zawistna, więc nie będę opowiadać o tych wszystkich słowach i czynach, które zrobił. Wychodzę na najgorszą s.kę. :( Poczułam,że mogę być kochana i szczęśliwa a wszyscy wokół mi to niszczą, ponieważ zaczynam się zastanawiać czy ja dobrze robię. Boję się,że on naprawdę się zmienił i w tym momencie odrzucam szczerą miłość... Ja zwariuję. Doradźcie mi coś... Błagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja rada, ja widzę ogromną różnicę pomiędzy przywiązaniem a miłością. Chcesz zadowolić rodzinę czy chcesz być szczęśliwa? Ludziom powiedz żeby przestali stosować wobec Ciebie emocjonalnego szantażu. Jak były tak bardzo się podoba sistrze to niech go sama przygarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej mnie niszczy to, że widzę jak on żałuje... On jest załamany... Przynosi kwiaty, codziennie dostaję wiadomości od niego z prośbą powrotu. Były nawet łzy. On próbował wszystkiego. Byłam pewna swojego wyboru, jednak teraz to ja już nic nie wiem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×