Kto byl do spowiedzi i czy choc byluscie na 30 min w W.Piatek sie pomodlic

W kosciele? O co chodzi w przezwaniu swiat i wierze w Jezusa Chrystusa? Wazniejsze jest zarcie chlanie z rodzinka czy nawrocenie modlitwa ? Po co sa święta?

Matki ktore sie skupiaja zeby byly prezenyt lub kupa roboty i zarcia w kuchni na swieta a czy waszym dzieciom tlumaczycie o co chodzi w tych swietach i dlacze sa one najwazniejsze?

spowiedź księdzu jest bałwochwalstwem i grzechem zresztą k.r-k jest zaprzeczeniem nauk Jezusa, a jego dogmaty grzechami śmiertelnymi przeciwko przykazaniom

Tak, dla mnie ważniejsze jest "żarcie" z rodzinką. Tylko w Wielkanoc wszyscy mamy wolne, możemy posiedzieć razem i porozmawiać. To że są jakieś święta, zwisa mi i powiewa, grunt że mój synek może obejrzeć oboje dziadków naraz, że ja posiedzę w spokoju z obiema siostrami... Katoliczką nie jestem, tak jak i większość mojej rodziny, ale mimo to cieszę się ze świąt bo możemy być razem. Naszego rządu wina że nie ma innych niż te katolickie święta dni takich jak te, ale mi to zwisa z jakiej okazji, jakby nie było- mamy wszyscy wolne.

Nie byłam u spowiedzi bo nie spowiadam się księdzu. Do kościoła tez nie latam. Ze święconką tez nikt mnie nie zobaczy w kościele. Żarcia nie robiłam innego niz na co dzień. Normalka, trochę dłuższy weekend.

najwazniejsza jest wóda ty tepa bladzio

Jebniete jestescie i tez tak chowacie bo nie wychowujecie to wasze potomstwo.... Tylko komsumpcjonizm a zero czegos glebszego. Spowiedz jest sakramentem i zeby przezyc te swieta trzeba sie oczyscic.

No co ty w kościele nie mam zostawić mopa i sciery,no i żarcie się samo nie zrobi,najważniejszy jest błysk w domu i jedzenie bez tego nie ma swiat

Lecicie do kościoła na pokaz. Niby sie modlicie, a tak naprawdę patrzycie kto jaką szmatę założył na doopę, jaki ma fryz i buty. Potem wychodzicie i jedną do drugie obrabiacie doopę trzeciej. Ot, wasze przeżywanie świąt.

a co sie dziwisz autorko? to są mamuśki które robią listy prezentów na komunię, a jak ktoś sie chce z tego wyłamać to jest chytrym moherem ;) biblia? modlitwa? a komu to potrzebne, to jest dla moherów i dewotek ale jak która zapytasz to ona dumna z katolickiej swej wiary wielka chrześcijanka

Nie byłam i nie zamierzam. Jestem niewierząca. Okien też nie myłam i w kuchni przy garach nie stoję więcej niż zazwyczaj. To po prostu dłuższy weekend. Swoją drogą te tłumy do konfesjonałów, a potem przy stole waśnie, kłótnie, alkohol, wypadki po pijaku... Ten fasadowy katolicyzm, który świetnie współgra z rozbuchanym konsumpcjonizmem. A to Polska właśnie... :-(