zakażą aborcji ? to straszne !

gosiek7890 dziś To sama urodź, jakeś taka mądra. Przypominam, że możesz mieć córkę, albo wnuczkę. Jeśli ciebie nie dopadnie taki wybór, to może dopaść ją.

gosiek7890 dziś Taak, przestaje myśleć zwłaszcza, kiedy dziecko ma oczy po tatusiu :)

gosiek7890 dziś W większości traumę po aborcji powoduje nagonka na kobiety, które jej dokonują i wyzywanie ich od k***w i morderczyń. W Czechach nie ma czegoś takiego, jak syndrom postaborcyjny, bo nie demonizuje się tak aborcji i nie depcze tych kobiet, podszywając to ideologią.

Czyli gdyby ktos wasze corki zg****il to bylybyscie za noszeniem i urodzeniem bezwzględnie tak? Hmmm jednak nie? No właśnie, najłatwiej krzyczeć o czymś co nas nie dotyczy

gosiek7890 "Duzo kobiet rodzi takie dzieci i jest to najlepsza terapia bo przestaja myśleć o tych tragicznych zdarzeniach i poswiecaja swój czas i serce tej malej niewinnej istotce. Aborcja moze powodować oprocz traumy gwalytu traume pp zabiciu dziecka. Oczywiście kazdy przypadek indywidualny ale nie ferowalabym tak szybko wyrokow na tych dzieciach." Załóżmy nawet, że jest tak, jak mówisz: wychowywanie małej niewinnej istotki pomaga pokonać gwałt... Zapominasz jednak, że nie każda kobieta ma możliwość - finansową czy życiową - wychować dziecko. Jeśli zostanie zgwałcona młoda dziewczyna, to dziecko gwałciciela zamyka jej drogę np. do studiów i zmienia totalnie jej plany na życie. Jeśli zostanie zgwałcona kobieta, która ledwo wiąże koniec z końcem, dziecko gwałciciela skazuje ją i siebie na wegetację i taką biedę, że ciężko to sobie wyobrazić. Pomijam też fakt, że urodzenie dziecka to duże obciażenie - fizyczne i psychiczne. Może zrujnować komuś zdrowie i psychikę. Jeśli kobieta nie jest gotowa na dziecko, a w dodatku przez 9 m-cy będzie myślała, że wychowuje dziecko jakiegoś patologicznego kretyna, to ona po porodzie "pęknie". Dziecko będzie ryczeć w nocy, a ona będzie go nienawidzić... Jeśli zatem kobieta, którą zgwałcono, uzna się za dość silną psychicznie, niech to dziecko urodzi. Nie decydujcie jednak za tę osobę. W ogóle Twoja retoryka jest rodem z podstawówki: "mała, niewinna istotka". Przykro mi, dziecko bywa też nieznośne. I jeśli kobieta nie może pokochać go bezwarunkowo, to będzie dla niej wyłącznie bachorem, któremu świadomie może dać wszystko, a podświadomie - zmarnować życie. Uważam, że obecne prawo jest najlepszym kompromisem. Jeśli ktoś decyduje się na dziecko świadomie lub jego pojawienie się jest wynikiem dobrowolnego współżycia, powinien za to dziecko odpowiadać. Nie można jednak zmusić kogoś do urodzenia dziecka z naprawdę poważnymi schodzeniami (może trzeba lepiej zdefiniować, jakie to schodzenia). Naprawdę, ZD to tylko wierzchołek góry lodowej. Są np. dzieci, które całe życie trzeba karmić dojelitowo. Dzieci, które krztuszą się własną śliną za każdym razem, gdy ją przełykają itd. Ich życie to nieustanna męka. Nie wspominam już o życiu ich rodziców (a najczęściej - matek, bo podobno b.wysoki odsetek ojców dzieci niepełnosprawnych porzuca swoje rodziny).

Gosc.20:03 i z twoja wypowiedzia moge sie najbardziej zgodzić bo mówisz z sensem i argumenty tez sa bardzo wyważone. Po prostu wkurza.mnie to gdy pisza tu kobiety niby matki ze cytuje dalny trzeba usuwac itp. Tez uwazam ze nikogo nie zmusi sie do donoszenia i urodzenia jednak prawo do aborcji powinno byc scisle uregulowane a wsytuacji urodzenia sie zywego dziecka z aborcji powinno byc ratowane.

Dziecko z aborcji na wysokim etapie to dzieci z poważnymi chorobami. Zdrowe dziecko urodzone w 24 tygodniu rzadko kiedy przeżyje, a nawet jeśli to jest niepełnosprawne na milion sposobów. Niestety zdrowych i względnie zdrowych dzieci z 24 tygodnia prawie nie ma. Biologia jest bezwzględna i ratowanie chorego dziecka z wysokiej aborcji to przedłużenie jego cierpienia. Nic więcej.

tak Gosiek, , niech wprowadzą zakaz i niech będzie jak przed wojna, nie skrobały sie za to topiły w szambie narodzone, statystyki policyjne mówią, ze dzieciobójstw wykrytych było kilkaset rocznie, to nie wykrytych pewnie drugie tyle. Poza tym praktykowało się wykańczanie dzieci po porodzie, np podduszenie lekkie, albo nie podwiązano pępowiny, albo nie karmiono żeby umarło i wyszło naturalnie. Ja tak jak ty jestem za zakazem aborcji i powrotem tych cudownych lat przedwojennych:)

Duzo kobiet rodzi takie dzieci i jest to najlepsza terapia bo przestaja myśleć o tych tragicznych zdarzeniach i poswiecaja swój czas i serce tej malej niewinnej istotce. ty tak p********z na trzeźwo, czy po jakichś środkach?

Z takimi nie ma co polemizować

Dajcie spokój:) Ta ustawa nie przejdzie, nawet kaczyński ma trochę instynktu samozachowawczego w sobie, mimo że to świr:) NIkt nie pozwoli urodzic dziecka kobiecie, która została zgwałcona. No i są jeszcze tabletki po

Przejdzie. Za duzo tych aborcji zeby rzad stal z tylu i patrzyl. Musi byc taka ustawa w koncu.

Dużo? Około 1800 rocznie, kiedyś było nieco mniej, ale teraz większa jest dostępność badań prenatalnych które umożliwiają wczesne zdiagnozowanie wad płodu. Dla porównania w takim UK rocznie dokonuje się 200 TYSIĘCY legalnych aborcji. Czy w takim razie nasze niecałe 2 tysiące to dużo? :o

Nie wierzę, że to przejdzie.

Przejdzie. Jesli nie chcemy zaginac jako narod to musi przejsc

ja mialam 10 lat jak dostalam okres...

jest taka pani Kaja Godek ona będzie do upadłego walczyć o całkowity zakaz aborcji myślę ze to przejdzie ....niestety :(

gość dziś Zapewne jesteś facetem...

Nie przejdzie, już widzę, jaka burza by się po tym rozpętała. Żaden polityk nie weźmie na siebie czegoś takiego.

Ludzie którzy wtrącają się w los kobiet, są chorzy! Tak, mają coś nie tak z potylicą! Chcą na siłę ratować życie poczęte, często na rzecz życia i zdrowia matki, osoby dorosłej, świadomej, czującej, mającej trudną sytuację życiową, zdesperowanej, pewnie osamotnionej i potrzebującej pomocy. W tak trudnych i znieczulonych czasach wyzysku, niewolnictwa, biedy, pogardy i arogancji dla zwykłych ludzi, to straszne, że jeszcze znajdą się hieny, które są egoistycznymi decydentami losu kobiet zagubionych, wykorzystywanych przez bez mózgowych facetów!

Kaja Godek sama zrujnowala sobie życie rodzac poteorka z zespolem downa i chce by reszta kobiet miala tak samo przesrane

Jak czytam niektore komentarze powodują że włosy się jeża mi na głowie... potwór z zespołem Downa? Jak można tak nazwać dziecko z tym zespołem....

Chyba trochę przesadzają...

Moim zdaniem zwolennicy aborcji często posuwają się za daleko, np. wyzywając dzieci z zespołem downa od potworów. To Wy sami jesteście potworami. A przede wszystkim dlatego, że nie widzą nic złego w tzw "późnych aborcjach", np w 6 miesiącu (jak w tej głośnej ostatnio sprawie, gdy dziecko przeżyło i godzinę umierało w samotności i nikt nie uśmierzył niczym jego bólu). USG genetyczne to jest PIERWSZE usg i jeśli ktoś chce usunąć ciążę z chorym dzieckiem, po co czeka tyle miesięcy? Naprawdę trzeba być potworem by czekać tyle czasu, zamiast zrobić to jak najszybciej. Gdyby ciąże z chorymi dziećmi były usuwane zaraz po pierwszym usg, nie byłoby aż takich protestów przeciwko aborcji. Przecież to jest przegięcie wywoływać poród w 6 miesiącu i niech sobie noworodek umiera i jeszcze nazwać to zabiegiem usunięcia ciąży. To już nie jest usunięcie ciąży, to normalne wywołanie porodu i zabicie noworodka. Niektórzy, gdyby mogli, "usuwaliby" ciążę w 9 miesiąc. Bywały takie przypadki w niechlubnej historii naszych dziejów i wciąż dzieją się w niektórych krajach. A tak nawiasem mówiąc, co jak co, ale akurat zespół downa nie powinien kwalifikować ciąży do usunięcia (wiem, wiem, zaraz napiszecie o najcięższym stopniu upośledzenia zd, najlepiej z rybią łuską i narządami na wierzchu równocześnie -pełen pakiet).

"Moim zdaniem są dwie drogi: całkowita ochrona płodu i aborcja tylko w wypadku zagrożenia życia matki i braku szans na donoszenie ciąży. Druga to możliwość aborcji zawsze i wszędzie bez względu na warunki ekonomiczne itp., oraz możliwość uśmiercenia, na życzenie matki, po porodzie do pierwszego, a może nawet do drugiego roku życia. Wszystko inne to półśrodki, hipokryzja i zgniłe kompromisy. Już o prawie ojca do decydowania nie będę się rozpisywał, bo to długi temat, ale też należałoby to jakoś rozwiązać" Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,76842,13906757,Amerykanski_sad__Lekarz_przeprowadzajacy_pozne_aborcje.html#ixzz4494B4FBl

0:24 chwala ci za te wypowiedz kobieto! juz przestalam wierzyc ze sa ludzie o takich pogladach. Wreszcie normalny glos wsrod tych chorych bab ktore pisza tu o dalnach potworach i zalegalizowaniu aborcji na zyczenie dla posranych lasek nie umiejacych sie zabezpieczac.

5.53 nie umiejących się zabezpieczyć ? tu nikt nie gada o aborcjach na życzenie. Tylko o trzech przypadkach, które i tak chcą zabrać kobiecie ! Możecie się rozczulać nad dziećmi z ZD, a prawda jest taka że pewnie żadna z was nie chciałaby się takim dzieckiem zajmować. Ono jest niezdolne do samodzielnego życia ! Jak mi każą takie dziecko urodzić to je oddam panu Kaczyńskiemu albo Brudzińskiemu, niech się zachwycają nim, bo ja nie mam zamiaru ! Nie jestem zwolenniczką aborcji w 6 miesiącu, też uważam, że to przegięcie, aczkolwiek to wymaga jedynie małej zmiany prawa, a nie całkowitego zakazu aborcji. To co zrobił swego czasu prof Chazan zmuszając kobietę do urodzenia dziecka bez połowy głowy skazalo i ją i to dziecko na NIEWYOBRAŻALNE cierpienie. Jak można tego nie dostrzegać ? Kobieta ma uczucia, często decyzja o aborcji jest dla niej bardzo trudna, ale nie można jej zabrać możliwości decydowania o sobie. Przecież jeżeli będzie chciała to urodzi prawda ? do aborcji nikt nie zmusza. A kobieta to nie inkubator.

gość dziś Dla nich to inkubator. A patrzenie na słodkie płody, które nie mają szansy przeżyć, z uroczo zwisającą gałką oczną i bez połowy czaszki jest takie rozkoszne, wywołuje uśmiech i jest odpowiednią karą dla tego inkubatora, który chciał myśleć samodzielnie i zabić to cudeńko! - to tyle, jeśli chodzi o przywoływany przez Ciebie przykład.

Dziecko od chazana przynajmniej godnie odeszlo z tego swiata a matka mogla sie z nim pozegnac. Wg was to lepiej zabic, a co tam!

gość dziś Taak, bo gnijący mózg i cierpienie przez kilka dni mimo morfiny jest taaakie godne.