Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wg was powinnam koniecznie isc do rodziny na świeta?

Polecane posty

Gość gość

Wiec sytuacja wygląda tak, ze mam 25 lat, mam faceta, ale święta spedzamy osobno wiec spedzam je w domu rodzinnym z mama Jestesmy zaproszeni do rodziny ( ale takiej dalszej, nie tej najblizszej), ktorej niezbyt lubię...Średnio się z nimi czuje, między innymi nie lubie za bardzo mojej kuzynki i z wzajemnością, a ona tam będzie jestesmy dla siebie uprzejme bo tak trzeba... Poza tym oni sie ciagle pytaja kiedy zaprosze chłopaka, ze powinnam wg nich miec juz meza ( a mam 25 lat, ale oni maja takie staroswieckie podejscie) i w ogole średnio sie tam czuję :( Powinnam iść do nich jutro kobiecznie skoro jestem zaproszona, czy moge sie jakos wyłgac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
docen to ze Cie zaprosili bo inaczej nie poczujesz ze sa swieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz sie zmuszać, to wykrec się. Bez przesady żebyś musiała spędzać czas z osoba której nie lubisz. A co będziesz w tym czasie robic? Może tylko na godzinkę tam pojedz i sie przemęcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No może fakt, pewnie do nich pójdę :O Ale wcale nie mam ochoty sie z nimi spotykac tak szczerze mówiąc.. Średnio ich lubie poprostu, ale co swieta do nich chodzimy wiec chyba nie mam wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czas świąteczny powinien być spędzony ciepło, rodzinnie i w miłej atmosferze, w takiej w której się dobrze czujemy. z jednej strony to Twoja rodzina, co prawda dalsza, ale dalej rodzina. a z drugiej strony nie czujesz się tam dobrze, więc po co jechać psuć sobie humor? może spędźcie ten czas z Twoim facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:20- co bym w tym czasie robiła? NIe wiem, cokowiek choćby obejrzała jakis film czy odpoczęła... Czuję, ze powinnam pojsc choc wcale nie mam na to ochoty :O Poza tym znowu będzie dopytywanie sie o chłopaka jakby to byla ich sprawa ...Jeszcze ta kuzynka jest straszna bo straszna z niej cwaniara i widać, ze mało mnie lubi choc jakąś kurtuazje zachowujemy, ale nie przepadamy za soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Średnio ich lubie poprostu, ale co swieta do nich chodzimy wiec chyba nie mam wyboru <><><> nie uważasz, że jest to trochę bez sensu? chodzicie co roku, mimo że się nie lubicie, i Wy ich i oni Was. to po co zapraszają? czysta hipokryzja, według mnie święta to czas rodzinny i powinno się spędzić go w dobrym humorze, więc może łatwiej będzie odmówić, po prostu powiedzieć że wybaczcie ale nie, w tym roku spędzamy je inaczej. po co zaprzeczać samemu sobie i odbierać sobie przyjemność ze świąt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
katrinakasia- nie mogę spedzic z facetem choc chciałam, ale on jest w innym miescie, a ja w innym i dzieli nas troche km... Studiujemy i pracujemy w tym samym miescie, ale nasz rodzinne domy są oddalone o pół Polski :O Moze nastepne swieta razem uda sie spedzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w twoim wieku, mój mąż tez. W lipcu wzięliśmy ślub i święta bn spędzaliśmy najpierw u jego rodziny potem u mojej. Wigilia z tesciowa :D. Hmmm tak sobie, ale zrobiłam to dla męża i sie przemęczyłam. Jesli nikomu nie będzie przeszkadzać ze cie nie będzie, np twojej mamie to olej to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zostań w domu z mamą, poświęć jej czas, ona poświęci go Tobie. domyślam się, że nie mieszkacie razem(w domu rodzinnym?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rob jak ty chcesz, nie patrz na nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:24- No wiesz, moją mamę lubią i ona ich tez... A mnie zapraszaja bo jestem jej córką, może nie okazują mi jakiejś niecheci ,ani ja im , ale jakoś nie bardzo dobrze sie tam czuje, po pierwsze oni są bardzo wścibscy , wypytują o mojego faceta, dlaczego go nie poznali, kiedy slub itd, na Wigilię wujek mi życzył zebym WRESZCIE skonczyła studia i znalazła jakas lepsza prace ( pracuje w kancelarii za najnizsza krajowa ), ale co im do tego? Poza tym nie czaję ich żartów , ich stylu bycia itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:25- na codzien mieszkamy osobno, ale teraz przyjechałam do domu rodzinnego wlasnie :) Załuje, ze z facetem nie udało mi sie spedzic świat, ale na nastepne mam nadzieje, ze będzie już inaczej... najgorsze, ze dzieli nas taka odleglosc no i on siedzi u swojej rodziny, a ja u swojej... Miał przyjechac w lany poniedzialek, ale we wt juz idzie do pracy i to by bylo bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studiujemy i pracujemy w tym samym miescie, ale nasz rodzinne domy są oddalone o pół Polski pechowiec.gif Moze nastepne swieta razem uda sie spedzic... <><><> to w tym roku spędź ten czas z mamą, rodzinnie w domu rodzinnym. doceń te kilka dni wolnego i zostań w domu. tak przynajmniej mi się wydaje. ja bym tak zrobiła, bo jechać do kogoś i siedzieć jak na szpilkach byle nie trafić w czuły punkt rozmowy, uśmiechać się sztucznie i zawiązywać przysłowiowy krawat a w duchu mysleć sobie kurde, kiedy koniec, to jest bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:30- no może masz racje :) Tylko moja mama nie będzie zbytnio zadowolona z tego faktu jesli nie pojdę... Albo moze pojde na chwilę , na godzinke czy dwie i wrocę? Przemyslę to jeszcze, ale siedzenie tam 5 godzin mi się nie usmiecha, a moja mama uwielbia tam siedziec, dla mnie to troche męką, usmiecham się itd ,ale nie czuje sie w tej atmosferze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz iść to zostań w domu, nie ma takiego przepisu który mówi że musisz spędzać swięta z mniej lubianą czy po prostu nielubianą rodziną. Obrażą sie to ich problem. Wczoraj z tego samego powodu odmówiłam wspólnych świąt i koniec kropka zostaję w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:37- nie, tylko mama ze mną mamy tam iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze w pierwszym poście niezbyt zrozumiale napisałam, ale chodzi o to, ze poprostu przyjechałam do domu rodzinnego czyli do mamy bo tylko ona tu mieszka no i jesmy we dwie zaproszone do tej rodziny bo tata jest w DE ,a siostra na drugim koncu Polski wiec tylko we dwie mamy isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×