Zakochałam sie w 21 latku z dzieckiem i żona

Witam Mam 17 lat zakochałam sie w 21 latku z żona i 1.5 rocznym dzieckiem.Nie wiem co mam robic cos do niego czuje ale powstrzymuje mnie fakt ze ma zone i dziecko...Co prawda wzięli ślub cywilny tylko ze względu na to ze ona zaszła w ciąże nieplanowana :/ Gdy z nim rozmawiam (to szwagier mojego kolegi) czuje ze nie jestem mu obojętna,patrzy sie na mnie,powiedział ze jestem ładna no i jak z nim rozmawiam to zawstydza sie i robi sie czerwony co jest do niego w ogóle nie podobne bo do nikogo tak nie miał.Co mam zrobić :/ jak widzę go z ta żona i dzieckiem to mam ochotę sie schować przed całym światem :( On jest w domu tylko 2 razy w tygodniu bo jeździ za granice i zarabia na jej zachcianki :/ Gdyby nie dziecko podejrzewam ze w ogóle nie wzięliby ślubu....pomóżcie jak wybrnąć z tej sytuacji :(

jesteś zasmarkaną idiotką, niech cię bzyknie, zrobi dzieciaka, to będzie i na twoje zachcianki zarabiał, a kolejnej oczy mydlił tak,jak teraz tobie

Masz prawo uprawiać z nim seks bo jesteś singielką tak samo masz prawo walczyć o niego mimo, że ma żonę. Jeśli jakiś mężczyzna podoba to masz do niego prawo i nikt nie ma prawa Tobie niczego zakazywać. Mamy XXI wiek i kobieta nie jest już niczyją niewolnicą może robić co chce. Jest wolnym człowiekiem.

Zachcianką to on jest Twoją dziecinko :-) Najpierw dorośnij - skończ szkołę a potem myśl o mężczyznach

"Twój biedny misio" nie zarabia na jej zachcianki tylko na życie. Ty wiesz co to jest? Opłaty, jedzenie? Pieniędzy się nie dostaje od rodziców jak Ty dostajesz. Dorośnij i zajmij się nauką

hahaha umiał się spuścić to ma

No to co z tego że ma żonę i dziecko? Ona go przecież zmusiła do małżeństwa więc to się nie liczy. A na dziecko może płacić alimenty jak już. Jak on ci się podoba to nie rezygnuj z niego. Kościelnego ślubu nie ma więc nie wszystko stracone.

dziś "Kościelnego ślubu nie ma więc nie wszystko stracone" ty "katoliczko" puknij się w łeb, wszystko stracone, bo ta gówniara chce komuś rozwalić rodzinę - tam jest dziecko - a jej ból d**y się nie liczy.

To, że mężczyzna ma żonę nie oznacza, że nie można z nim sypiać :)

To Koterba poznaję jego styl, już dzisiaj założył kilka prowokacji. żal.pl

Sypianie z kimkolwiek przed ślubem to ciężki grzech cudzołóstwa, będziesz obrała się na rożnie w ogniu piekielnym.

No to co z tego że ma żonę i dziecko? Ona go przecież zmusiła do małżeństwa więc to się nie liczy. A na dziecko może płacić alimenty jak już. Jak on ci się podoba to nie rezygnuj z niego. Kościelnego ślubu nie ma więc nie wszystko stracone. x oby właśnie z tobą ktoś tak postąpił, rozwalił ci rodzinę, życie z powodu wścieku macicy, serdecznie ci tego życzę katolu od siedmiu boleści, poza tym skąd wiesz, że laska go zmusiła do ślubu?? bo on nawija takie pierdoły śliniącej się na jego widok małolacie- dobre :D a potem płacz i zgrzytanie zębami, bo on się jedynie zabawił, a pociskał te pierdoły, bo chciał zaliczyć- klasyka

Twój biedny misio" nie zarabia na jej zachcianki tylko na życie. Ty wiesz co to jest? Opłaty, jedzenie? Pieniędzy się nie dostaje od rodziców jak Ty dostajesz. Dorośnij i zajmij się nauką X Uwierz nie życzę Ci takiej sytuacji nigdy nawet najmniejszemu wrogowi ;) Jedzenie,opłaty jak mieszkają i utrzymują ich rodzice jej ;) On zarabia jedynie tak jak mowilam wcześniej NA JEJ ZACHCIANKI.Oni nawet dzieckiem sie nie zajmują bo wola leżeć wszystko za nich robi ktoś inny..

On ci to powiedzial? :D

takiej sytuacji x to nie sytuacja, to wybor