Czemu kobiety w pl nie zagadują facetów na ulicy albo w klubie?

20:47 No tak I takie przygody często masz

jak dla mnie to dlatego ze kobiet wszedzie jest mniej (tzn w klubach warszawy, na imprezach, na nartach w popularnych miejscowkach w alpach, nad morzem w dyskotekach w polsce) mam subtelne wrazenie ze poza poznaniem i krakowem (wroclaw nei wiem jak wyglada) to wszedzie jest mniej, duzo mniej dziweczyn. W warszawie to potrafi byc w lokalu 85% facetow. Sa imprezy ze dziewczyny mozna na palcach policzyc po prostu. Do tego polacy sa ogolnie brzydcy na tle innych narodow, rzadko kiedy maja sensowne ubrania (nie mowie markowe tylko dobrane), do tego nie nosza fryzur

To gdzie te baby się podziały?

Jak kobieta zagada w klubie, to często zostanie uznana za rozwiązłą.

dziś w kosciele chyba, bo ostatnio tam chodze wyrywac -_-

W sumie to w Anglii widać dużo więcej kobiet. Polki to boją się wyjść za próg bez swojego misia, którego poznały już w liceum i za którego wyjdą za mąż

Jak mnie to wkurza że wszystkie już mają tego swojego ''misia'' i są od dawien dawna zaklepane. A normalny koleś, co by może chciał mieć też dziewczynę jest sam jak palec.