Ktoś coś podpowie. Co zrobić z tym związkiem, jak naprawić.. ?

Jestem z chłopakiem prawie 3 lata ale teraz coś zaczęło się strasznie psuć. Czuje że on chce ode mnie odejść.. A ja już nie wiem co robić. Próbowałam na siłe się wtulać w niego i egl żeby może coś w nim pękło ale on cały czas zachowuje się tak strasznie obco.. Nie mieszkamy razem. Widujemy się tylko w weekendy. Zabiera mnie do sb chyba tylko dlatego że zawsze tak było. Całe dnie się denerwuje na mnie mimo że nic noe zrobiłam. Mam wrazenie ze mój widok go wkurza. Dziś też nie chciał przyjechać mimo że są święta.. Ja już nie wiem co mam robić.. Przez to wszystko już nie potrafie się przytulać do niego bo czuje że on już nie chce mnie i tego związku a ja nie chce sb utrudniać.. Ktoś coś poradzi ?

nic nie zrobisz - związek się skończył otrzep pióra i rozejrzyj się za innym

Nie probuj go na sile zatrzymac, poszukaj kogos kto bedzie chcial byc z toba. Po co ci ktos komu juz nie zalezy.

Czyli miałam dobre przeczucie... :( Ale to nie takie łatwe bo ja go kocham... Nie rozumiem tylko dlaczego tak się stało... Czyli powinnam go zostawić żeby nie przedłużać ?

Daj sobie na wstrzymanie. Nie pisz nie dzwon. Jesli zateskni to sie odezwie jesli nie tzn ze ma na Ciebie wyrabane

Pisał by ale był by na mnie wściekły i złościł pare dni.. Już tak robiłam.

Ogólnie i tak mało piszemy. Pracuje od 7 do 15 i po pracy jakies 10-15 sms, nic konkretnego. Psze że je, albo gra.. ;d

daj sobie spokój... to koniec.

Ale czasem ma chwile słabości i zdazy się że mnie np obejmie..