Drogie forumowiczki czy wasi faceci też są tacy nierówni w łózku?

Mój facet raz jest delikatny, nastrojowy, romantyczny...a innym razem tak gwałtowny i zaborczy, że seks wygląda bardziej na gwałt niż zwykły seks. A jak to jest u was?

Robimy to zaleznie jak mamy ochote, raz ostrzej, raz delikatniej. Czasem ja inicjuje sposob, czasem on. Ale zawsze bierzemy pod uwage cudze odczucia i nigdy mi sie nie zdarzylo porownac seksu do g****u. Ty jakas bezwolna jestes, ze Wasze pozycie zalezy od niego?

no to powinnaś się cieszyć. Chyba każda kobieta lubi różnorodność.

U nas to zależy od jego nastroju. Tak jakby wyżywał siena mnie np jeśli w pracy się wkurzy...

No to dla mnie to jest chore. W seksie uczestnicza dwie osoby a nie facet i jego lalka, ktora ma biernie mu sie poddawac.

Jak można babę delikatnie roochać ? to nawet się nie da inaczej przecież !

Jaskiniowiec :O

Ale to tylko wygląda jak gwałt czy masz wybór?

To zależy na jaki seks przychodzi nam ochota..

Mój mąż jest podobny. Z tym że na niego wpływa tylko to, czy np jest o coś zły na mnie. Jeśli jest, a było tak kilka razy, niespecjalnie interesuje go czy np coś mnie boli...musi byc bardzo...nazwijmy to namiętnie :o aż strach czasem :o W każdym razie nigdy nie stała mi sie zadna prawdziwa krzywda, więc chyba jednak panuje trochę nad tym co robi

Przecież to normalne że raz ma się ochotę na delikatny i czuły seks, a czasem na szybki i ostry numerek. Wiele zależy od nastroju, ja np. kiedy jestem wkur.... to miałbym ochotę zerżnąć dziewczynę bez pytania czy tego chce, czy nie, ale z racji tego że wiem że jej by się to nie spodobało, to odpuszczam sobie seks kiedy mam zły dzień. Seks jest doskonałą formą wyładowania negatywnych napięć, jak masz kiepski dzień, ktoś cię wkur... to sama wykorzystaj faceta, a zobaczysz że nastrój od razu ci się poprawi :)

No widzisz :o a mój mąż właśnie w takich okolicznościach nigdy sobie seksu nie odpuści...musiałabym być ciężko chora.

Kto pyta nie bladzi, ale zabilas mnie. Jakby moj facet ciagle byl tylko ostry lub ciagle tylko delikatny osobiscie bym go spakowala. :O Sama mam dni "kizia-mizia"i dni "suki". To dotyczy nie tylko facetow. ;)

Eee tam :p co by to było za wykorzystanie faceta, kiedy on zawsze chce ;)

czujesz ciepły oddech sapanie na karku i ból w odbycie ?

Faceta też da się wykorzystać nawet jeśli zawsze jest gotów, jak masz zły dzień to ty potraktuj go jak sukę, wyżyj się na nim, niech robi ci to na co ty masz ochotę, a na to czego on chce mu nie pozwalaj :P A tak na marginesie jeśli ta forma seksu ci nie odpowiada, to przecież zawsze możesz mężowi odmówić, albo powiedzieć aby byl delikatniejszy i traktował cię z szacunkiem, a nie jak zabawkę.

Tez mi sie wydaje, ze wiekszosc facetow odpuszcza jak wie, ze laska nie ma ochoty na ostro. Tylko egoisci robia co chca nie patrzac na druga strone.