Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mamy samochodu, czy to wstyd

Polecane posty

Gość gość

NIe mamy samochodu, maz twierdzi, ze nam nie jest potrzebny. Czy uwazacie, ze to wstyd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy czy wam potzrebny. Ja mieszkam na wsi i ciezko mi dojechac autiobusem gdzies, bo albo musze jechac 2 godziny wczesniej i godzine tluc sie busem do wiekszego miasta, albo nie mam jak wrocic do domu. Mi potrzebny, ale jak wy macie wszystko na miejscu to nie jest koniecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie.To nie jest żaden wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkamy w 80 000 miescie. Teoretycznie mozna dojechac do centrum miasta autobusem, mozna zadzwonic po taksowke, czy jechac rowerem. Teraz kazdy ma samochod, wiec glupio mi, ze musze sie tluc autobusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eeeee tam ja nawet prawa jazdy nie mam to po co mi samochód...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też nie Many. Mieszkamy w duzym mieście, w dzielnicy z której wszędzie łatwo dostać się komunikacja miejska lub rowerem. Dziecko ma szkołę pod nosem, w odwiedziny jeździmy tramwajem czy autobusem albo taksówka. Na wakacje samolotem lub pociągiem.Samochód jest nam zbędny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:58 macie prawko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mamy prawo jazdy ale samochód w tej chwili zupełnie nam się nie kalkuluje. Odkładamy kasę na kupno działki za miastem i wtedy pewnie kupimy też auto, choć najchętniej jezdzilibysmy tam rowerami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIe boisz sie, ze wyjdziesz z wprawy jezdzenia? Jednak praktyka czyni mistrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My kiedyś też nie mieliśmy auta... No i było mi tak głupio i niewygodnie. Stać w deszcz i czekać kiedy spóźniony autobus przyjedzie. Własny samochód to duża wygoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat jest o dzieciach, porodach, a nie o autach.Płytko myśląca nie powinna mieć samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p co samochód, jak jest dobra komunikacja? Koszty i zanieczyszcanie srodowiska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy, nie wyobrazam sobie zycia bez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy na okolo maja, np sasiedzi maja az 3... kazdy ma swoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam w W-wie od urodzenia. tu mieszka moja rodzina i znajomi. maz też od pokoleń ze stolicy. nie mamy samochodu bo mię jest nam potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż jakiś z choinki urwany, bez urazy. Zrozumiałabym gdyby twierdził, że nie macie dość kasy, ale argumentacja "niepotrzebny" jest w dzisiejszych czasach od czapy. To tak, jakby twierdzić, że pralka czy zmywarka jest niepotrzebna. Można się przemieścić zbiorkomem, ale nikt mi nie wmówi, że to sama radość czekać na przystanki w deszczu z dzieciakiem, szarpać z wózkiem czy dużymi zakupami. O dojeździe gdzieś dalej nie wspominając. W Warszawie samochód oszczędza mi lekko licząc połowę czasu dojazdu- a to jest znaczna część wolnego czasu dla rodziny. No chyba, że ktoś pracuje za rogiem, albo dojeżdża metrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My nie mamy, nie mamy też prawka. Dziecko jedno przedszkolak. Duże miasto. Do pracy autobus, tramwaj lub rower. Czasem taxi jak ktoś wcześniej pisał. W sumie nie byłoby nas chyba stać na auto, kończymy spłacać kredyt na mieszkanie i utrzymujemy ciężko chora matkę męża. Samochód musielibyśmy kupić na kredyt, to bez sensu, a gdzie koszty utrzymania? Nie opłaca się w naszej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mezowi jest po prostu szkoda kasy na auto, bo 1szy wydatek to auto (chociaz teraz to mozna dostac dosc tanio samochod), 2gi ubezpieczenie 3 paliwo 4 naprawy itp Niestety za komfort sie placi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My nie mamy, i tak samochod jest niepotrzebny. Ja prawka nawet nie mam bo wlasnie brak mi motywacji, i tak nie bece jezdzuc i tak. A samochod moglam dostac ;) W 90% potrzebnych miejsc dostaje sie w 10-20min. Od bidy mam tanie taksowki (co wcale nie zawsze o wiele szybciej wychodzi, bo korki momentami sa chore - wlasnie przez takich ludkow co to kazdy musi miec swoja puszke), miasto 450tys, mieszkam w swietnie skomunikowanym punkcie. Jak jade dluzej to czytam. Tylko 2 razy w roku odczuwam brak auta jak o wyjazd na swieta chodzi. W duzym miescie samochod sie przydaje jak pracujesz daleko (pod warunkiem, ze jest kiepskie polaczenie) albo jak podrzucasz kogos tylko. Bo tak to szukanie wolnego miejsca zajmuje czasem wiecej niz dojazd komunikacja, a i tak potem drepczesz 10min. No, ale to moje zdanie, dzieci nie mamy wiec moze to tez ma wplyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jesli idzie o duze zakupy to mam kilka duzych sklepow (w tym takie mniejsze centrum handlowe) w promieniu 3-15 minut od domu. Malych to nawet nie licze. Juz bez przesady bym miala 500 metrow zakupy wozic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W duzym miescie to nawet latwiej bez samochodu bo sa tramwaje, autobusy czy metro. Niestety, w mniejszym miescie autobusy juz tak czesto nie jezdza. Wszystko zalezy gdzie jest praca, szkola dzieci itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie trochę wstyd. Nie zrobienie prawka to też wstyd. W dzisiejszych czasach zrobienie prawa jazdy to nie jest nic nadzwyczajnego a używany samochód można kupić za grosze. Nawet jeśli mieszka się w centrum miasta, to czekanie na tramwaj czy autobus w pogodę, kiedy psa z domu nie wygonisz, to trochę lipa. Czekasz, bo tramwaj się spóźnia, deszcz siecze z ukosa, przejeżdżając samochody chlapią. W końcu nadjeżdża "limuzyna". Chcesz spokojnie wejść i usiąść? Nie ma tak dobrze. Najpierw napiera na Ciebie dziki tłum, bo każdy chce szybciej schować się przed deszczem, potem stoisz w ścisku i co chwilę ktoś się ociera mokrą kurtką. O miejscu siedzącym można zapomnieć, jeśli nie wsiada się na początku trasy. W upał nie jest lepiej. Las podniesionych rąk i swąd wydobywający się spod paszek. Do tego ocierający się lepcy od potu ludzie. Dojeżdża się do pracy/lekarza/gdziekolwiek nieświeżym nawet mimo porannej kapieli. Można brać taksówki, żeby jechać bardziej komfortowo, ale to chyba niezbyt się opłaca codziennie tak dojeżdżać. Wyjazd poza własne miasto i targanie walizek to kiepska perspektywa. No i uzależnienie od zegarka. Pociąg czy PKS nie poczeka. Ciężko też zrobić większe zakupy bez własnego transportu, bo dźwiganie ciężkich toreb przez miasto nie jest fajne. Jako studentka mieszkająca w akademiku w innym mieście niż rodzinne, doświadczyłam tych wszystkich "przyjemności". Nie wyobrażam sobie jednak, że teraz, mając już męża i dziecko, wciąż nie mam samochodu. Szczególnie wyjazdy z małym byłyby kiepskie, bo dziecko potrzebuje więcej bagażu niż ja z mężem mamy razem. A niby mieszkam w centrum miasta, więc mogłoby się wydawać, że po co mi auto. Jak ludzie na wsiach żyją bez samochodów, to nie wiem. Musi im być bardzo ciężko, jeśli cokolwiek chcą załatwić czy potrzebują kupić. Mam znajomych w centrach, na przedmieściach i na wsiach. Praktycznie każdy ma samochód i zazwyczaj obie osoby mają prawko, rzadziej tylko facet. Osoby bez prawka i przez to również bez samochodu to właściwie tylko samotne kobiety. Większość z nich planowała zrobić prawko. Albo zrezygnowały jeszcze podczas kursu, albo po kilku niezdanych egzaminach. No jednak trochę wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre to totalne pustaki. Wstydzić się można jak się kogoś o kradnie albo skrzywdzi! A fakt ze ktoś nie ma auta to nie jego sprawa. Każda skrajność jest nie dobra. Jak masz tracić naprawdę dużo czasu to warto auto mieć. Ale jak widzę niektóre rodziny co auto jak relikwie traktują to ŻAL. Tyraja jak wol y żeby bryka szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być szpanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie mamy, mieliśmy jakiś czas ale sprzedaliśmy. Po prostu nie jest do niczego potrzebny. Mieszkamy w ścisłym centrum połączeń tramwajowych i autobusowych jest mnóstwo, pracujemy w domu, mąż dodatkowo jeździ w delegację i wtedy ma firmowy transport. Do biblioteki, przychodni, muzeów, parków, przedszkola, małych sklepików- rzut beretem. Duże zakupy zamawiam online w hipermarkecie i sami mi dowożą. Autobusy i tramwaje są już praktycznie tylko niskopodłogowe. W awaryjnych przypadkach typu wizyta na SOR- taksówka. Masakryczne korki w centrum powodują że poruszanie się samochodem wcale nie jest szybsze w ciągu dnia, zwłaszcza że w wielu miejscach są bus-pasy. Samochód trzeba naprawiać, ubezpieczać, opłacić abonament parkingowy, a do tego znaleźć miejsce do parkowania, co przy naszej ulicy wygląda jak zabawa w komórki do wynajęcia bo w każdej kamienicy kilkanaście-kilkadziesiąt mieszkań, a pod nią max. 5 miejsc parkingowych. Wstyd to żebrać i dawać d*** za pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz, jak ona ma takie traumy po komunikacji miejskiej :D Od 7lat jeżdze komunikacją i może raz na parę miesięcy jest tłok, ale dobra. A z cukru nie jestem by deszcz mnie roztopił, i potem rosną przewrażliwione bachory bo one nie wyjdą bo błotko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie! Potem dzieci 200m nie mogą przejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak mam ochotę pochodzić, to wybieram się do lasu, a jak się nie da, to do parku. Spacer ulicą wśród kopcących samochodów to średnia frajda. Z cukru nie jestem, ale nie lubię moknąć ani marznąć. Lubię komfort podróży, jednak komunikacja miejska i międzymiastowa mi go nie zapewniają. Nie mam problemu z parkowaniem samochodu, zawsze znajdzie się jakiś parking. Dla mnie samochód to niezbędny przedmiot w domu, bo często jeżdżę do rodziny i na szkolenia do innych miast. Nie mówię już o wyjazdach czysto rekreacyjnych i turystycznych. Ale jak kogoś interesuje tylko świat 5km od domu to faktycznie nie ma potrzeby jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jeszcze wymyslicie? :D osoby bez samochodu sa biedne(bo klamia, ze nie chca, a tak naprawde ich nie stac), smierdzace (bo upal), wiecznie zamokniete (bo deszcz), nie maja co robic tylko kilometrami dzwigaja wielkie zakupy (bo kazdy robi zakupy raz na 2tyg i musi 20kg nazwozic), ciagle zmarzniete (bo mroz), do tego nie zwiedzaja swiata (bo niby jak bez samochodu? Nie da sie, trzeba autem pojechac do lasu i tam pochodzic). Cos jeszcze ciekawego? Moze zylaki maja od tego stania w napakowanych tramwajach? :D Jakos za granica mieszczuchy nie sa przyrosniete do samochodu, strefy ograniczen, rowery to norma, buduje sie parkingi na obrzezach miast bezplatne dla posiadaczy biletow komunikacji, pociagi sa super (i w pl coraz lepsze jezdza). No jak Ci biedni ludzie zyja? Moze gdyby nie bylo takiego parcia na jazde samochodem to by tyle ludzi nie ginelo na drogach, bo i staroci mniej by bylo i mniej osob o np. obnizonej koncentracji, nerwowych itd. Bo by sobie odpuszczaly. Prawko robilyby osoby dojrzalsze niz 18letnie szczyle. A tak wiekszosc ludu podatna na wszelkie przymusy spoleczne. Ale no tak, tu na kafe tez pewnie mistrzynie kierownicy w kilkuletnich autkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×