Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Boje sie, ze przeziebilismy dziecko. Co myslicie?

Polecane posty

Gość gość
a to dziecko pomimo kurtki i innych rzeczy spało pod kocem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We wrześniu, październiku nie niszę czapki bo nawet jeśli temperatura jest niska to odczuwalna jest wyższa. Nie rozumiem dlaczego ktoś nazywa mnie kretynka bo założyłam czapkę jak mi wiało i było zimno. Miałam chodzić z krótkim rękawem bo jakaś mądra inaczej uważa że przecież mogło być 30 stopni? Sorry, ale ubieram się tak jak mi pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to nie spisz w czapce skoro nie masz zimnych wiatrów i ci uszu w łóżku nie zawieje. A dziecko miało kocyk i kurtkę i sweter wiec jak mogl zmaarznac? No i spalo w wózku nie na lawce. Z drugiej strony patrząc ja wole jak jest mi ciut chlodniej. Nie zimno. Nuz za gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziecko było idealnie ubrane, ale rozumiem autorkę, pisała żeby rozwiać wątpliwości. A wy pieprzycie że dziecko powinno być bez czapki bo mogło być 30...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko było odpowiednio ubrane. Ale jakby nie miało czapki lub kocyka to byłoby za chłodno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te wszystkie, które twierdzą, że napisałam że mogło być 30 stopni- jesteście matolicami, które nie potrafią czytać ze zrozumieniem, więc nie ma co dalej tłumaczyć, bo wy i tak nie wiecie o co chodzi, żenada- dorosłe baby, które mają wychować kolejne pokolenie, a brak elementarnej i podstawowej wiedzy, którą zdobywa sę w podstawówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie widzę sensu takich pytań... każdy ubiera jak czuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kozaki tez w marcu nosicie? Dziecko nie powinno być chore bo nie bylo za lekko ubrane. A nawet jesli to się podziebi posmarka pokicha bo z zimna nie lapie sie chorób wirusowych i bakteryjnych. A przeziębienie trzy dni wygrzejesz i będzie ok. Kupę matek tak ubiera dzieci ze żal na spacerach dzieci spocone czerwone.... Po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znów wolę jak mi ciut cieplej. Kiedyś było inaczej. Nie wiem od czego to zależy... Może braku ruchu. Kiedyś biegałam a teraz całymi dniami siedzę i mi zimno. Jak pogoda dopisze to może wrócę do biegania. Mieszkam w Niemczech i tutaj bardzo zimno teraz. Czapka, zimowa kurtka, jak słońce zaświec to na parę minut, deszcze. Ach, kiedy w końcu lato....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może inaczej reagujesz na ciepło. Mi chodzi o takie uczucie jak w zimowej kurtce wchodzisz wiosna do sklepu gdzie jest ciepło... I nie jest ci przyjemnie a zaczynasz miec wilgotna skore. Ja wtedy dostaje wewnętrznego szalu. Takie uczucie jak wyjdziesz z wanny a w łazience masz mega naparowane i wycerasz sie i nadal jesteś mokra. Dla mnie tak się czuj przegrzane dzieci. Bo zauwazylam ze tez są nerwowe wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To raczej ty matolico nie rozumiesz! Nawet jakby było 30 stopni teraz to inaczej jest ono odczuwalne niż w lecie! To jest elementarna wiedzą! Nawet jakbym miała teraz 30 stopni to za żadne skarby nie wejdę do jeziora, a w lecie i przy niższej temperaturze. Nawet jakby było 30 stopni nie usiądę na ziemi na kocu, a sierpniowa nocą to i przy 15. Nawet jakby było 30to i tak wieje chłodny wiatr i jak zajdzie słońce robi się momentalnie zimno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja trochę nie na temat... Byłam dziś w kościele z córką. Jest taki kącik dla dzieci, stoliki, krzesełka, malowaniu, kredki. Wszyscy w kościele siedzą w kurtkach a dzieci chociaż też w kościele nie tej samej temperaturze matki rozbieraja. Nie rozumiem tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahah ale się uśmiałam. Innych od matolic wyzywasz? Jezioro sie nagrzewa od słońca i temp wiec logiczne ze jest zimne teraz. Ziemia to samo. Ale z wiatrem to cie poniosło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ja siedzę dwa metry od dziecka i bez kurtki byłoby mi zimno to dlaczego one dzieci rozbieraja a same też w kurtkach siedzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dzieci sie niw bawily i nie ruszaly? Dzieci nawet w domu chodzą lżej ubrane wystarczy ze zaczną sie bawić itp i jest im.goraco. A tu raczej sie nie bawisz w domu nie tańczysz itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A cóż ja takiego poniosło? Ty nie odczuwasz inaczej temperatury w marcu niż w lecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odczuwam.ale nie tak drastycznie. Może dlatego ze przy 16 stopniach nie nosze czapki hahaha. Ja dzis w kościele miałam ubrańe buty rajstopy stanik sukienkę z polarku jakby i bez kurtki bylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie dzieci siedziały i rysowały. Mi by było zimno. Pytałam córki czy jej ściągnąć czapkę mówi że nie, więc co tu o kurtce gadać. A inne matki tak z automatu jak dają dzieci do laweczki to rozbieraja. A te dzieci które się wstydzą lub z jakiegoś innego powodu siedzą normalnie w ławkach z rodzicami, są ubrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To raczej ty matolico nie rozumiesz! Nawet jakby było 30 stopni teraz to inaczej jest ono odczuwalne niż w lecie! To jest elementarna wiedzą! Nawet jakbym miała teraz 30 stopni to za żadne skarby nie wejdę do jeziora, a w lecie i przy niższej temperaturze. Nawet jakby było 30 stopni nie usiądę na ziemi na kocu, a sierpniowa nocą to i przy 15. Nawet jakby było 30to i tak wieje chłodny wiatr i jak zajdzie słońce robi się momentalnie zimno! x wejdź MATOLICO do piekarnika, tam będzie dla ciebie idealnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w innym kościele jak jest msza dla dzieci, to wszystkie siedzą z przodu. Nie ruszają się, tylko siedzą i też bez kurtek w zimie a reszta ludzi ubrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahah, chłodny wiatr przy 30 stopniach, no ubawiłam się setnie, dzięki specjalistko od pogody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani od 30 stopni w marcu, proszę nie zasmiecac tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
? Nie spotkałam się jeszcze jak żyje z taką wiosna żeby nie było zimnych wiatrów. Swoją drogą nie przypominam sobie, choć żyje już 36 lat, żeby w marcu było 30 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, dajcie spokój z tą idiotką od 30 stopni w marcu. Autorki, dobrze ubrałaś dziecko, nie za dużo, nie za mało. I dobrze że miało czapkę. Miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ten zimny wiatr owiewa ci kurtę badz płaszcz a nie gole ciało i jest chlodny badz zimny a nie lodowaty jak zima. Ja mieszkam nad samym morzem i jakos u mnie nie bylo zimnego wiatru. Kożuchy ubrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kościele w czapce? Tam tez wieje zimny wiatr? No cóż niektórzy auto prowadza w szalikach czapkach i rękawiczkach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ostatni post był o 22.41, ale widzę że niektóre idiotki nadal to wałkują i nadal nie mają pojęcia o co chodziło w poście pierwszym, cóż, szkoda czasu żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, w kościele w czapce. Wybacz, ale u nas nie było 16 stopni tylko 6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czapki nie miała zimowej tylko cienką bawełniana. A o sytuacji w kościele mówię nie tylko na przykładzie dzisiejszego dnia a całej zimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To akurat matki nienormalne. Ze dzieciaki rozbierają z kurtek jal jest 6 stopni.... Chociaż z drugiej strony parzac bita godzinę siedzisz w tym kościele a zaraz wyjdziesz na dwór gdzie jeszcze zimniej t wypada ta czapę zdjąć i sie choc rozpiąć żeby nie zmarznąć jak się wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×