Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wy też nie lubicie biedoty ? bo mnie oni denerwują...

Polecane posty

Gość gość

nie mowie o ludziach, ktorzy zyją w nędzy, oszczedzają na czym sie da, ledwo wiąża koniec z koncem lub wręcz muszą chodzic po posiłki do caritasu i zbierac puszki.... chodzi mi o biedote i plebs, które domaga się 500 pln na bachora, biedote od tych śmiesznych kart ''rodzina plus'' za które my, normalni ludzie musimy placic z naszych podatków, by jacys plebejujsze mogli jezdzic za pół darmo automabusami i wchodzic z brudną dooopą na basen za free... biedota, ktora stoi od rana pod marketami biedronkami by wyrwać schab za 9 zl czy inną szmate w lidlu :O obrzydliwi ludzie, to wlasnie ten najgorszy sort, żre, sra, pierdzi, niemiłe, wredne, zazwyczaj to typowi ''katole'', ja w swoim krotkim zyciu juz pomagalam takim i co ? teraz sie do mnie nie odzywają, z czasów szkolnych pamiętam takich ludzi, tylko łapska wyciagają, a jak nie chcesz dawać to cie olewają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jakto w klasie sportowej pewnie wybieralas czy cie ywbierali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama robię zakupy w biedronce czy lidlu ale to znaczy ze zaliczam się do tej biedoty? Ale z ciebie tępy człowiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy to ważne w obliczu końca świata?Lepiej nawroc się do Boga bo Cię do nieba nie wezmą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84_prawdziwy
Bo są biedacy i biedacy. Jedni mało zarabiają, ale mimo wszystko starają się jakoś związać koniec z końcem. Nie jest to żądna patologia czy alkoholicy. Tylko niewiele zarabiają... Tacy też wcale nie koniecznie domagają się zasiłków i pomocy od państwa (dla niektórych to wstyd wystawać pod MOPSem). Do nich nic nie mam. Ale są też tacy, którzy pasują do Twojego opisu. Plebs, który wiecznie narzeka, że nie ma na kasy (ale na faje, alko i różne zbędne rzeczy to zawsze mają), a inni zarabiają miliony. Popierają lewicowe programy w stylu: niech bogatsi się z nimi dzielą (w zasadzie to niech ich utrzymują). Często tacy ludzie reprezentują biedę ale głównie umysłową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×