Chyba skumałem kobiecą logikę?

PRZYKLAD: Jedna wielka niewiadoma rzuca na nas cień. UWAGA -Nie powiem jak masz kochać mnie, -Lecz chcę to czuć, być pewna , że wiesz Czego potrzebuję dziś. -Chcę, żebyś zaskakiwał mnie. -I nie zastanawiaj się. Chcę żebyś zaskakiwał mnie. -Siła, którą w sobie mam, ochrania, -Zostawiłam w sobie to, co radość daje mi. Zbudowałam siebie od nowa znów, wyrzuciłam z głowy to, co złe! Przekraczać swoje granice chcę, Teraz już nie potrzebuję Cię! -Tak naprawdę, nigdy nie odkryłeś mnie. Pomyliłeś wszystko, zgubiłeś się, I nie pytaj teraz co zrobić masz. Nie powiem ci, miałeś swój czas. =tak więc chodzi o to żeby być wewnętrznie sprzeczną, wysyłać takie sygnały, nieodkrytą itd, żeby mieć SFERE OCHRONNA, niedostępną dla faceta, 2) jakby co to zawsze mówicie, że "was nie odkrył", nie zrozumiał, zmarnował swój czas= zatem was nie odrzucił bo nie znał..

wszystko jest o wiele prostsze :D

ale nie dla nich:P to nie może być - przynajmniej "tak ma wyglądać" to element makijażu :P

Nie mogłeś tego skumać bo kobieta i logika są sobie obce.

bo to taka "ich logika", tak się nazywa.. każda istota ma jakąś.. nawet sprzeczna

o tak, tak obce sobie pojecia niczym facet i szczerosc

logika nie może być pokrętna, logika jest logiką z tego powodu że jest prosta.

kobieta i szczerość też nie idą ze sobą w parze :) podobnie jak miłość, wierność, itd...

kij ze szczerością i innymi pierdołami, ważne na system operacyjny płc***ięknej.. MUSI byc sprzeczny to Wasze zabezpieczenie Dowód: jak macie jakieś nieskończone problemy uczuciowe o których nikomu nie mówicie w realu (czasami tylko gdzies online itd), to Waszy zdaniem FACET ich nie poskłada? dlaczego? bo jak facet ma pokukładać coś co nie jest do pokukładnia bo musi być przez Was stworzone jako sprzeczne A cała ta zabawa, dlaczego? bo same (nawet wobec siebie) boicie się odrzucenia itd, dlaczego te wszystkie gierki.. nawet wobec siebie samych, bo wtedy "nikt was nie poznał".. MAM WAS:P

podobno rosyjscy naukowcy ustalili o co chodzi kobiecie... ale zdążyła już zmienic zdanie ;)

nie ważne o co im chodzi.. ważne jak funkcjonuje ich sytem opracyjny :-) tego nie oszukają.. ps. naprawdę myślicie że faceci chcą was skrzywdzić uczuciowo i to takie dla Was bolesne? może ten "strach" jest gorszy?

Dobrze w******c! Ot i cala filozofia...nonstop kolor

bo same (nawet wobec siebie) boicie się odrzucenia000 kazdy sie boi czy to facet, czy kobieta - tu ci sie wywod nie udal

1. Nie każdy 2. Różnica jest taka, że ten "strach" Was determinuje w całości, nawet jak nie ma jeszcze powodu do odrzucenia ps. jak kogoś już odrzucono to się nie boi, chyba że jest kobietą..

Hola hola kawalerze ! :D Jestem kobietą i pisze w tym temacie żeby uświadomić Ciebie i wiele istot pŁci męskiej iż NIE masz racji :-) boo MY Kobiety często same siebie nie rozumiemy :) Kierujemy się częściej emocjami niż logiką. I to nas kochany różni a dobrze ze różni '-przynajmniej nie jest nudno :D

MY Kobiety często same siebie nie rozumiemy usmiech.gif Kierujemy się częściej emocjami niż logiką. I to nas kochany różni a dobrze ze różni '-przynajmniej nie jest nudno XXX właśnie o to chodzi, że same nie wiecie.. zobacz dokładnie, nie możecie tego wiedzieć, ale MUSICE sie "bronić" potencjalnie bo te emocje (to WSZYSTKO to element "obrony") dla was emocje tak bardzo są ważne, że te burzące fundamenty powoduje wszystko własnie tak XXX faceci sa prości w tej sferze i dlatego od razu idą na żywioł, nie kombinują z emocjami, nie zabezpieczają się w taki zawiły sposób.. itd

Kobiece co??

mają jakąś tajmenice swoje jak kazdy

przetlumacz na polski

przeczytajcie wcześniej, kobiety mają ukrytą lub nie obawę przed odrzuceniem ich kobiecości itd (tego jakie są) w relacjach z facetem, co tłumaczy np. ich stategię z facetami - czyli w szczeólności że na początku są bardzo krytyczne do faceta (nawet jak im się podoba), a potem jak już wejdą w tą (to mniej są skłonne do wyjścia z relacji nawet jak wiedzą ze coś jest nie tak- czytaj: odwrotnie niż wcześniej). Do tego mają "alibi" dla siebie na niepowodzenia ucziciowe: bo taki facet nie znał ich "prawdziwych" (dlatego są też niedostępne, nie chcą być generalnie pewne co będzie z danego związku, jak faceci - oni od początku jak dziewczyna się podoba to nic nie chcą zmieniać..), a bycie "trudną do obczajenia" przez faceta jest dodatkową poprzeczką dla przetestowania jego rzeczywistych intencji.. Dziewczyny jak możecie to wszystko do biednych chłopaków którym się tak podobacie...?

odstaw kawe gosciu

Jestem kobietą, i uwierzcie mi często sama nie wiem o co mi chodzi. Niby czegoś chcę ale jednak nie jestem pewna, niby czegoś mi mało ale jak pomyśle że byłoby odwrotnie to też nie byłoby dobrze, niby wiem co czuję ale za 5 h juz mogę nie wiedzieć albo czuć dokładnie odwrotnie. Nie wiem czy tak ma każda kobieta czy ja jestem na coś chora, ale takie życie jest na prawdę trudne. Wolałabym żeby wszystko było takie proste jak jest dla facetów.

to, że same nie wiecie o co wam chodzi i tak dalej, nie ma nic wspólnego z byciem kobietą. po prostu jesteście niezrównoważone i głupie. ja jakoś wiem o co mi chodzi i nie jestem 'sprzeczna, nieodgadniona'. uspokójcie się wszystkie i przestańcie emocjonować waszą tajemniczością, bo robicie fatalny pr swojej płci. ps. no chyba, że macie max 14 lat, to jeszcze można zrozumieć to piertolenie.

no i co mozna dodac do ostatniego goscia? nic

ja tez jestem prosta, chce to nie robie czegos, a chce to robie, nie zmuszam sie do niczego, nie mam sprzecznych uczuc, albo mi sie facet podoba albo nie i nie pogrywam sobie z nikim :/

ale CHODZI o to: jak zabezpieczacie się emocjonalnie przed można powiedzieć w sumie nieuchronnym: czyli rozczarowaniem (w jakimś chociaż stopniu) facetem któremu już zaufałyście??? OTO jest pytanie, przecież generalnie to kobiety na tym tracą co by nie powiedzieć.. faceci też, ale kobiety w sferze emocji/uczuć grają przecież pierwsze skrzypce, przecież nie będziecie kręcić jak facet, z kilkoma naraz.. CZYLI musicie jakoś zabezpieczyć swoje uczucia, emocje

wtf

14.06 mam tak samo :) i wiecie co? My nie jesteśmy głupie czy nie zrównoważone , nami kierują hormony. Nie przechodzicie cyklu miesięcznego, nie macie pojęcia co się wtedy z nami dzieje i nie chodzi mi o czysto fizyczny aspekt tej sprawy, myślę o naszych nastrojach od smutku pp euforię i to wszystko zmienia się co paręnaście minut - kilkanaście razy dziennie! Nie wiecie jak to jest śmiać się a po chwili wpadać w czarną rozpacz. To jest trudne i w tych trudnych chwilach musimy podejmować różnego rodzaju decyzję czasami bardzo ważne. Nie wymyślam sobie tego, tak jest. Moglibyście być trochę bardziej wyrozumiali. Zazdrościmy wam tej logiki tego prostego myślenia, wiemy ze przez to jest wam lepiej.

to pikuś te horomy X Kobiece co? X Chodzi o strategie prztrwania w dzungli bezdusznych uczuć i emocji, żeby mieć wiarę we własen siły i plany na przyszłość, tak aby żaden facet tego nie odebrał.. to "kobiece", o to chodzi

21:27 dokładnie jak wyżej, statystycznie to wiecej jest kobiet poturbowanych emocjonalnie przez facetow i dluzej one takie sytuacje odchorowują, więc naturalnie muszą one bardziej uważać w życiu