Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa krzyczy ze mam mniej jeść.

Polecane posty

Gość gość
A jak jest różnica między jej ciążą a moją ? Przecież nasze dzieci rozwijają się tak samo, obie mamy wody płodowe i tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat przy twojej wadze brak przytycia to nic niesamowitego. Masz takie zapasy, że twoje ciało ma z czego korzystać w czasie ciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest różnica. Jak szczupła kobieta zachodzi w ciążę, to musi przytyć, by mieć zapasy tłuszczu na później, na karmieni, itp. Otyła tego nie musi zbierać, bo już ma. Ogólnie jest zasada, że im szczuplejsza kobieta tym więcej powinna przytyć. Siłą rzeczy i logicznie patrząc, to działa w drugą stronę. Im wyższa nadwaga (a tu wręcz otyłość!), tym mniej powinno kg przybywać. Oczywiście, że autorka po ciąży może schudnąć (choć nie musi tak być). Karmienie piersią się do tego przyczynia, mniejsze posiłki (dzieci karmione piersią często nie akceptują wielu rzeczy, które je matka, przez co karmiące dość mało jedzą - przynajmniej w moim otoczeniu znam kilka takich przypadków), dużo ruchu (wiem, że wiele kobiet tego nie zna, ale tak, przy dziecku jest dużo pracy, bo poza podstawowym dbaniem o dom, dochodzą spacerki z dzieckiem, zabawy, itp.), no i sporo kobiet stara się zdrowo gotować dziecku, to też może przyczynić się do spadku wagi. xx Co oczywiście NIE zmienia faktu, że teściowa sprawia autorce przykrość i raczej jest tego świadoma. Autorka powinna już iść do dietetyka. Nie po to, by zastosować dietę odchudzającą, tylko by ustalić ZDROWĄ dietę dla siebie i dziecka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie to powinnaś się cieszyć, że nie przytyłaś w ciąży, a to już dużo. I nie chodzi mi o Twoją wagę, tylko o to, że mieścisz się w zaleceniach. Skoro teściowej nie przeszkadzała Twoja waga przed ciążą, to teraz tym bardziej nie powinna. Ważne, żebyś się sobie i mężowi podobała. Sama mam koleżankę w ciąży, która przy 183 cm wzrostu waży ok. 100 kg i też w ciąży (aktualnie 6 mc) nie przytyła. Takiej drugiej pozytywnej i zawsze zadowolonej z siebie osoby nie spotkałam. Lepsze idące przez życie z podniesioną głową, uśmiechnięte kobiety mające 100kg wagi niż niezadowolone i wiecznie marudzące 45 kg :) A pisała to osoba o 160 wzrostu i 56 kg wagi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spaślak i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój maz ma kilku braci. Dokladnie 5. Czterech ma dzieci. Widziałam kazda ze szwagierek w ciąży. Łącznie ze mną bo mam dziecko. Ja wazylam na koniec ciszy 71kg(z 59)-wzrost 165 wyglądałam ladnie. Druga z nas z 54 do 69 (tez ladnie) ok168-170 trzecia z 70 do 101(naprawde nie wyglądała zle mimo wzrostu 161cm-bo jest fajna mila i sympatyczna i jakos nie patrzyłam na nią jak na wieloryba. Czwarta. Urodziła w grudniu z 63-77-wyglądała jak laska na porodowce-169wzrpstu. Wieccie co? Wszystkie schudłyśmy i ta co najwięcej przytyla to poprostu nie dala rady do teraz zrzucic(wazy ok 80) ale nie wygląda zle-dobrze dobiera ubranie fryzurę-dziecko ma 3lata (poprzednie 5 wiec od jednnwj ciąży do drugiej poprostu nie schudla) Nie każda wygląda jak wieloryb i straszydlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda561
Każdy ma inaczej po ciąży. Ja na przykład przytyłam dużo i nie mogłam tego zrzucić,aż do momentu gdy nie zamówiłam sobie suplementu African Mango http://szczupla-kobieta.pl i tak powoli zrzucałam kilogramy już po tygodniu było mniej o 2kg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak możesz mówić, że wyglądasz dobrze z wagą 102kg. Sama mam 180 cm. Jestem po dwóch ciazach w odstępie 2.lat i przytylam w pierwszej 14kg, a w drugiej 12kg. Maksymalna wagą wynosił u mnie 84kg. Po porodzie waga szybko spadła do 70. A mimo to czułam się dość masywnie. Radzę weź się za siebie, bo grozi ci kalectwo na starość. Stawy mogą nie wytrzymać takiego ciezaru. A odnośnie ciuchów to jest ich w bród tylko trzeba poszukac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzy rady/spostrzerzenia dla autorki (o ile to nie prowo, a tekst ze taka waga jest OK troche na to wskazuja): 1) twoja tesciowa jest chamska. A jej rada głupie: powinnas jesc zdrowo, nie mniej. Nie jesc syfu. Chyba ze mowi to tylko gdy jesz lody, kielbase z patelni, fast fudy. Nikt z nas nie zna osoby, ktora upasla sie na marchewce albo kaszy jaglanej. Jedz zdrowo, i dla dziecka, i dla siebie. Jak przy okazji schudniesz to tylko lepiej. 2) Jestes gruba. Wiem, bo mam takie same gabaryty. To super ze nie przytylas i sama dobrze to wiesz. Ale twoja/nasza waga jest zbyt duza, no, chyba ze masz maaaase miesni. A nie masz, bo to u kobiety i rzadkie, i brzydkie. 3) Chrzanic zdanie tesciowej. Owszem, moglaby cie pochwalic, ale nie musi, wazne jest to, ze tobie to powinno wisiec. Masz strasznie niskie poczucie wlasnej wartosci. Przestan sie porownywac z innymi, ty masz swoje problemy, oni swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×