Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie lubie ludzi ktorzy mowia jedno a robia drugie

Polecane posty

Gość gość

jak mozna byc tak obludnym, nieraz slyszalam jak np jedna kolezanka obgaduje czyjs zwiazek ze ona nie moglaby byc z takim a takim facetem a sama wiaze sie z jeszcze gorszym, to wiadomo zazdrosc, ale przynamniej poszukalaby normlanego i na porzadku, mozna wyliczac w kolko, ze to zle czy tamto niedobre a za chwile sami sa w identycznej sytuacji na wlasne zyczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość kobiet taka jest i część mężczyzn zaczyna być co najsmutniejsze. Mnie kobiety olewały ale uważały za dojrzałego i porządnego a jak związałem się z Ukrainką i przyjechałem do rodziców z Nią to nagle wyzwiska na mnie, że jestem niedojrzały bo mając 30 lat jestem w związku z 22 latką i to nie polką i na moją dziewczynę, żeby zostawiła mnie bo nie jestem Ukraińcem itp. Takie psy ogrodnika. Denerwujące to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wszystko z zazdrosci, odrazu widac po ludziach skoro potem wpadaja dokladnie w takie same zwiazki ktore wczesniek krytykowaly u kogos, zal d**e sciska a same wlaza dokladnie w to samo, zeby chociaz cos ciut lepszego...ale nie wystarczy zeby byl jakis facet nawet bylejaki, lepsze to niz nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Moja tesciowa taka jest np gdyby prowadzila auto i ktos jej wyszedl na pasach mowilaby ze jak chodzi ze debil ze tak sie nie robi i z piesi laza jak bydlo a gdyby to ona przechodzila przez ulice napierdzielala by na kierowcow tak samo. Mnie tez wkurzaja ludzie ktorzy nie porafia przyznac ze sie pomylili. Uwazaja ze wiecznie maja racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie zazdrość. U nich widzi wady, w swoim jest zakochana, więc niekoniecznie. Wiesz, u innych źdźbło dostrzegamy, u siebie belki w oku już nie. Inna sprawa, pamiętam jak znajoma często komentowała, że inni znajomi nierozsądnie gospodarują pieniędzmi, a sama potrafiła kupić za jednym zamachem kilkanaście ubrań, mimo że w tym miesiącu kupiła już jakieś ubrania i w zeszłym też i ogólnie ma ich pełno. Albo trzecie, prawie tak samo wyglądające buty na taką samą pogodę, czy pojechać na dłuższą wycieczkę ze znajomymi, a potem narzekać, że to w domu trzeba wyremontować, że to kupić, bo nie działa, że odmalować, że coś tam, że barierki na balkonie, tarasie do zupełnego odnowienia (potrafiłą deska spaść niedotykana przez nikogo), ale ona biedna pieniędzy nie ma. xx A co do samego tytułu, to skojarzyła mi się pewna osoba z czasów, kiedy chodziłam do gimnazjum. Była dziewczyna, która potrafiła mówić, że czegoś nie zrobi, będąc w trakcie robienia tego. :D Tak jakby powiedziała (przykładowo, dla zobrazowania): "Ja nie wejdę do tego pomieszczenia ! (w tym momencie idzie w kierunku drzwi, do wspomnianego miejsca), Nie zrobię tego! Nie wejdę tam! (w tym samym czasie naciskając klamkę i przechodząc przez próg). :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Haha, jak mój ojciec: 1) dzwoni ktoś do niego, on nie zdążył odebrać: "jak mu zależy, to zadzwoni jeszcze raz, ja nie będę oddzwaniał" 2) dzwoni mój ojciec do kogoś, ta osoba nie odbiera: "jak zobaczy, ze dzwoniłem, to oddzwoni. Nie będę dzwonił drugi raz" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×