koleżanka na wieść o ciąży nie odpisuje mi już od półtorej miesiąca

naprawdę. Normalnie rozmawiałyśmy do tej pory i nie wiem, co jej się stało. Wiem że jest na facebook bo zamieszcza jakieś polityczne wpisy... ona nie lubi dzieci ale żeby aż tak się zachować to nie spodziewałam się

poprawną formą jest "półtora miesiąca" :)

A to lobuz, przytulam.

dziękuję pani profesor, pomyliłam się. dziękuję za oświecenie.

13:52 masz coś jeszcze do powiedzenia ale w temacie dyskusji, czy tylko bedziesz pisać rzeczy nie na temat?

Może odczytała wiadomość i zapomniała napisać. Napisz do niej jeszcze raz.

gość dziś To chyba dobrze, że ktoś zwrócił uwagę na niepoprawną formę. Następnym razem autorka (i może inni czytelnicy) będzie wiedzieć jak poprawnie użyć danego zwrotu. A co do samej treści posta - trudno ocenić jaki jest zamysł koleżanki: a. odczytała i zapomniała odpisać b. nie ma ochoty utrzymywać kontaktu (tu powodów może być mnóstwo) Ja napisałabym jeszcze raz do koleżanki, co u nie słychać itd. Jakby nie odpisała to bym dala sobie spokój.

Tez tak mialam. Unikala mnie juz jak bylam w ciazy a jak urodzilam calkiem zerwala kontakt. Ja dzwonilam do niej trzy razy z zaproszeniem zeby nie miec nic sobie do zarzucenia i byc w porzadkj niby normalnie ze mna gadala i mowila ze nas odwiedzi. Po trzech telefonach i ja dalam sobie spokoj bi nie mozna sie narzucac. I tak i juz minal rok i zero kontaktu z jej str. A bylysmy naprawde dobrymi kupelami i czesto sie widywalysmy. Rozumie ze nie maja ochoty moze nas widziec ale uwazam ze powinny nam to wyjasnic a nie zeby czlowiek zastanawial sie o co chodzi

do goscia powyzej , a twoja kolezanka nie ma przypadkiem problemu z zajsciem w ciaze albo jest po trudnych przejsciach w tym temacie?

Ja kolezanke rozumiem. Mam taki sam stosunek do kolezanek z dziecmi

14:41 nawrt jeśli, to uważasz że to je usprawiedliwia? tak trudno jest powiedzieć "fajnie, gratulacje"??? moja kolezanka przestala sie odzywac ale ja wiem dlaczego. od zawsze mi mowila ze nie czuje instynktu i boi sie ze jest przez to gorszą kobietą. pewnie dlatego nawet nie umie mi powiedziec "to fajnie" ylko mnie zlewa. wyszlo jaka jest.

Na bank ma problemy z zajsciem w ciaze albo ma teraz silna potrzebe posiadania dziecka, a z jakichs przyczyn nie moze. Wiem bo sama tak mialam. Tu nie chodzi o zazdrosc tylko o to, ze rozmowa o dzieciach czy czasami nawet patrzeniw na kobiety w ciazy czy male dzieci powoduje bol.

14:47 dlaczego? żaden cię nie chce i nie ma kto ci tego dziecka zrobić albo same plewy sie trafiają, czy po prostu nienawidzisz dzieci, ze tak nie znosisz kobiet z dziecmi? ograniczona jestes? kazdy kto nie zadaje sie z jakąs grupą, np. z nauczycielami nie bo lenie, z matkami nie bo dzieci są be, to ograniczony debil

tu gosc z 14:41, nie uwazam, ze to usprawiedliwienie, nie wiem ale wyobrazam sobie jaki bol musi powodowac. moja kolezanka nie odpisala nic na informacje, ze urodzilo nam sie dziecko i od tej pory zerwala jakikolwiek kontakt. Wiem, ze od kilku lat stara sie o kolejne dziecko , jest po przejsciach. Mysle jednak, ze email z 1 slowem gratulacje nie jest nie do przeskoczenia.

Kojarzycie tę nową bajkę Robinson Crusoe? Puściłem dzieciakom z http://twoje-filmy.pl/movie/8outSD6n0B7QGcG9 i miały niezły ubaw, więc chyba dobre :D

gość dziś 14:47 dlaczego? żaden cię nie chce i nie ma kto ci tego dziecka zrobić albo same plewy sie trafiają, czy po prostu nienawidzisz dzieci, ze tak nie znosisz kobiet z dziecmi? ograniczona jestes? kazdy kto nie zadaje sie z jakąs grupą, np. z nauczycielami nie bo lenie, z matkami nie bo dzieci są be, to ograniczony debil xxxx Mam męża, dziecko i jestem szczęśliwa. Nie wiem czemu tak mam, po prostu nie cieszę się z ciąż innych koleżanek. Absolutnie im źle nie życzę, nic z tych rzeczy. Po prostu wiadomości te nie są dla mnie miłe i nie potrafię tego logicznie wytłumaczyć. Pewnie powiecie, że jestem nienormalna, ale z tego co wiem to wiele kobiet tak ma. Był tu kiedyś temat o takim czymś i naprawdę dużo kobiet powiedziało, że też tak ma... więc?

Znalazłam ten temat: http://f.kafeteria.pl/temat/f10/czy-jestem-zawistna-p_6444093 był jeszcze kiedyś podobny, ale nie umiem znaleźć. Także u niektórych kobiet to zachowanie naturalne i nic z tym nie zrobisz. Koleżanka ma prawo tak myśleć i może faktycznie ciężko jej z tą myślą, że jesteś w ciąży. Próbowałaś ją zrozumieć?

ludzie ale co może byc cięzkiego w mysli ze ktos jest w ciąży? jakbys sama nie mogla zajsc to jeszcze rzumiem, ale tak? zazdroscicie im samego stanu bycia w ciazy? to są takie miody? chore baby z zawiści...a nie ma o co byc zawistnym

Mysle,ze jest zazdrosna.Pewnie mowi,ze nie lubi dzieci,a tak naprawde sama zajsc w ciaze nie moze i dlatego tak zareagowala.Nie przejmuj sie,to ona ma problem a Ty ciesz sie tym stanem:-).

ta co odpisuje ciagle "przytulam" ma zaspol downa czy to kolelejny twor na potrzeby kafe w stylu agatki?

Dlaczego tak egoistycznie do tego podchodzisz? Ty i Twoja ciąża nie są centrum wszechświata. Może to dla koleżanki przykry cios, może z jakichś powodów chciałaby mieć dziecko, a nie może teraz. Chcesz jej sprawić przykrość? Oczekujesz szczerych gratulacji, czy gratulacji na siłę?

też myślę że koleżanka tylko tak mówi że nie lubi dzieci,ja tak miałam to była taka moja tarcza obronna jak pytali kiedy będę miała dziecko tobie się udało a ona cierpi,też się odsunęłam od koleżanek które urodziły dzieci,to było ponad mój zdrowy rozsądek życzyłam im dobrze,jednak bardzo bolało że ja nie mogę zajść

no ale zrozumcie, moja koleżanka MOŻE zajść w ciążę, facet ją namawia, ale ona nie chce! znam ją dobrze i wiem o tym doskonale że tu chodzi o to że to ona nie chce. sama mi powiedziała że chce się "wyszumieć". ma 26 lat. I co, tak trudno się odezwać? ciężarna to jak trędowata bo co, bo ona już nie ma potrzeby szumieć?

No to sama widzisz jaki ma stosunek do ciąży. Ja akurat koleżankę rozumiem. Rozumiem, że jest Ci przykro, ale powinnaś spojrzeć na sytuację z obu punktów widzenia