wstydzę sie podrywac facetow macie jakas rade

zaczne od tego ze jestem podobno atrakcyjna dziewczyna, podobam sie facetom wiadomo to kwestia gustu ale na pewno nie mam sie czego wstydzic. moj problem polega na tym, ze wrecz smiertelnie wstydze sie zagadac pierwsza do faceta, ktory mi sie podoba. wstydze sie do tego stopnia, ze czasem nawet gdy ten ktory podoba sie mi patrzy na mnie wole udac ze nie widze niz sie usmiechnac. nie jest tak, ze jestem dumna i nie zagadam pierwsza. po prostu obawiam sie co bedzie jesli ewentualnie zostane splawiona. ze mnie wysmieje, powie ze nie jestem w jego typie itp. ogolnie w zyciu jestem wygadana, towarzyska wszystko. facetow ktorzy mi sie nie podobaja tez sie nie wstydze. macie jakas rade na moj problem?

oj dziewczyno zwyczajnie nawiąż kontakt wzrokowy uśmiechnij się puść oczko a sam do ciebie podejdzie i zagada

o matko oczko, chyba bym sie zapadla pod ziemie. ostatnio np zagadywal do mnie facet, pisal ze bardzo mu sie podobam itp ale ze on mi sie tez podobal to oczywiscie balam sie mu to powiedziec. podejrzewam ze pomyslam ze mam go gdzies i dal sobie spokoj. o taka jestem glupia. dodam jeszcze ze nie jestem juz nastolatka, jakim dzieciakiem z liceum tylko normalna dorosla osoba.

zagadywał do ciebie i pisał? to w końcu zagadywał w cztery oczy czy pisał na fjsbuku? :O a może stał na przeciw ciebie z telefonem i pisął na twoje konto na fejsie? :O

ten akurat pisal ale to nie jest jedyna sytuacja. tak jest ciagle. kilka miesiecy temu spodobal mi sie ktos inny to bylo na plazy, on tez spogladal a ja glupia udawalam ze nie widze. poy****a jestem dlatego poradzcie cos jak pozbyc sie tego glupiegov nawyku.

faktycznie poy****a:O