Dlaczego on tak robi? To nie ma sensu..

No wiec od roku w sumie miałam świetne Konakty z pewnym chłopakiem. Sam powiedział ze mu sie podobam, ja mu nie. Spotykaliśmy sie nie tak czesto, ale było i pisalismy prawie codziennie. Tez mi sie podobał ale sytuacja była troche skomplikowana przez wiek ja 16 on 23 i mimo ze mowil ze nie zna nikogo takiego jak ja i w ogole ze jestem idealna to nie widziałam zeby chciał ze mna byc. Powtarzał jedynie, ze jakbym chociaz była jeszcze rok starsza lepiej by to było. W kazdym razie ja mega nim zauroczona byłam. Spotkałam po tym roku innego chłopaka z ktorym sie związalam. Myslalam ze do tamtego mi uczucia przeszły... Ale cóż nie. Zerwałam z tamtym po 3 msc jak sie zorientowałam ze to nie to i mysle o tamtym ciagle. Ale niestety był to wielki błąd. Przez to przez 3 miesiece napisał moze 2 jak byłam z tamtym i jesscze raz sie ze mna pokłócił O NIC. A drugi raz to juz pisał ze sory za ta kłótnie i on mnie bardzo lubi i pozniej sie nie odezwał juz. Jak zerwałam z tamtym to po jakimś msc odezwalam sie do tamtego. Pisalismy z pare godzin, było tak jak kiedys znowu mnie komplementowal i w ogole myslalam ze juz jest tak samo. Ale chyba jednak nie.. On odezwał sie juz pozniej po tyg tez dobrze i w ogole. Alw czuje ze to juz nie to samo. Nie piszemy tak czesto. Co prawda jak sie odzywa co tyg-1,5tyg to piszemy z 4 godziny non stop. I mamy o czym pisac jest dla mnie mega miły i td. Sama nie chce do niego wypisywac bo jesscze sobie pomyśli ze sie narzucam mu a wczesniej go olalam.. Miałam dosc tego ze on tak mnie trzyma na dystans mówiąc mi ze jestem dla niego idealna dziewczyna nigdy nie spotkał takiej pięknej cudownej i wgl i chciałam zapomniec. Co zrobic? To co było juz nie wroci pogodzić sie? Ciezko mi z nim pisac to wszystko do mnie wraca... I boli jak jednego dnia wydaje mi sie ze jest z***biscie a pozniej juz sie nie odzywa.

Nie pamiętam dnia w którym bym czegoś nie wypiła codziennie pije co najmniej 5 lub 6 piw CODZIENNIE moja mama jest alkoholiczka mój ojciec też jest uzależniony, a podobno dzieci alkoholików maja słabość do uzależnienia się. Ostatnio jak się napiłam to przyszłam do domu nie wiem jak bo prawie nic nie pamiętam mama mi mówiła że wywracałam się na schodach i że kłóciłam się z sąsiadami a później zaczęłam sie szarpać z nią podobno chciałam ją bić a co jest najgorsze to już nie pierwszy raz po alkoholu jestem bardzo agresywna. Nie wiem już co mam robić po prostu nie umiem przestać pić a ja mam dopiero 17 lat

to mussiz byc bogata ze codziennie kupujesz 6 piw

napisze ktoś coś jeszcze?