Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bratowa nie chce przyjąć mamy

Polecane posty

Gość gość

Moj problem zwiazany jest z tym ze bratowa nie wyraza zgody na pobyt swojej tesciowej czyli mojej mamy przez tydzien po wyjsciu ze szpitala. Usprawiedliwia to tym ze ma male mieszkanie 32metry i nie wytrzyma tyle czasu w trzy osoby. Mama wychodzi ze szpitala w przyszlym tygodniu i chcialam aby pomieszkala tydzien u mnie i tydzien u brata w mieszkaniu bratowej ale ona robi wielkie problemy i awantury. Moj ojciec jest alkoholikiem i nie chce zeby mama z nim siedziala po wyjsciu ze szpitala tylko odpoczela sobie u nas. Najbardziej dobija mnie babcia - tesciowa mamy ktora staje po stronie bratowej argumentujac ja ze bratowa kupuje mamie leki, dokladala do splaty dlugow, wozila do szpitala, ze mama ma 50lat i powinna byc samodzielna, ze mama nic nie pomogla bratowej w sprawie mieszkania a teraz chce sie wwalic do niej bez pytania, ze ma za maly metraz , ze mama powinna odejsc od naszego ojca i zamieszkac u swojej matki ktora ma duzy dom itd. Owszem bratowa pomagala mamie ale boli mnie ze nie chce jej przyjac do siebie aby sobie odpoczela. Mama nie odejdzie od ojca bo jest od niego uzalezniona psychicznie i jest to problemem dla nas wszystkich a bratowa sie na to wypina, kloci ze jej ojciec jest ciezko chory a nigdy nie chcial do nich sie wprowadzic itd. Alle to tylko tydzien. Powiedzcie kto ma racje w tej sytuacji bo ja juz zglupialam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadzwon na telefon zaufania są takie gdzie dzyzurują psychologowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brat chcial wynajac mamie hotel na tydzien ale bratowa szaleje ze zglupial, ze pieniedzy nie maja a on chce ponad tysiac zlotych na hotele wydawac. babcia przez to robi pretensje mamie ze nic im nie pomogla a smie pozwalac na to aby syn tyle na nia wydawal. Bratowa chce aby mame poslac do psychiatry, ze jest niesamodzielna, ze nie umie odejsc od pijaka, ze ma syndrom niewolnika, ze nabrala dlugow na nic (mama jest uzalezniona od brania dlugow),ze ona jej nie bedzie za rece prowadzac jak staruszke z demencja bo jest mloda kobieta a mama przez jej docinki ciagle placze. Ja tez nie wiem jak rozwiazac problem z zachowaniem wlasnej matki ale nie rozumiem czemu bratowa nie chce sie poswiecic na jeden tydzien zeby matka nie musiala siedziec z alkoholikiem ktory ma pare groszy a juz wszystko przepija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rację ma bratowa, a ty nie układaj innym życia. To twoja matka, więc weż ją do siebie. Nawet na dwa tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze? Twoja matka jest współuzależniona, znam ten temat/problem dokładnie. Twoja matka ma możliwość uwolnienia się od tego, ale nie chce i przez nią cierpią inni, w tym bratowa. Wybacz, ale mi tez odechciałoby się pomagać takiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Twoja bratowa ma racje! Psycholog, psycholog i jeszcze raz psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze to moja wina bo ja to zalatwiam przez brata tj nie zapytalam bratowej bo nie chce wszczynac awantur i byc ich swiadkiem tylko dzwonilam do brata a bratowa skarzy sie naszej babci i robi awantury bratu. bratowa tez ma duzo racji np kiedy drze sie na mame jak ta pijanemu ojcu robi miete czy rosolek a ten ja wczesniej wyklina od kurw czy nie odwiedza w szpitalu ale moglaby bardziej pomoc wiedzac jaka jest mama. chcielismy wynajac mamie mieszkanie ale bratowa z babcia wsiadly na nas ze mama nie bedzie placic czynszu, placic za media itd bo nie placila ze telefon az jej komornik wszedl na pensje, uwazaja mame za nienormalna i chca wysylac do psychiatrow, neurologow. bratowa to z byle czym biega po psychiatrach, leczyla sie na depresje co bylo jej niepotrzebne i to samo chce narzucic mamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Wiesz co, bratowa nie chce poświęcic tygodnia Twojej matce, bo tak już będzie zawsze. Twoja matka ma 50 lat, dobre 30 jeszcze przed nią i co dalej? Bratowa ma ją za rękę prowadzić do końca życia? Ona ma dzieci, którymi musi się zając. BRATOWA MA RACJĘ, sama jestem z rodziny gdzie alkohol był częstym gościem. A skoro tak żal Ci matki, to weź ją do siebie na całe dwa tygodnie. Twoja matka ma możliwośc wyprowadzki do swojej matki, ale woli się męczyć z męzem? Więc niech się męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro twoja matka jest tak glupia i nie chce odejsc od ojca to niech sie meczy dalej , jest dorosla kobieta , a bratowa ma racje nie ma obowiazku przyjmowac jej w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mama ma raka i powinna odpoczac! a bratowa ze powinna jechac do sanatorium itd. tylko jak ma jechac jak nie chce a ja nie chce zeby musiala meczyc sie z pijakiem po powrocie z radioterapii. mama chce odwiedzic syna i corke wiec jak mamy jej tego zabronic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty chcesz to ty przyjmij nawet na całe dwa tygodnie. Jeśli bratowa nie chce to jej mieszkanie nie uzgadniałaś tego z nią wcześniej to nie masz prawa jej narzucać niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Twoja bratowa ma rację! Matka stwarza Twojemu ojcu komfortowe warunki do picia, niech mu dalej gotuje i koło niego biega! Masz i czytaj, bo mam wrażenie, ze Ty tez jesteś współuzależniona! http://www.nadzieja.webd.pl/twarda.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa-psychoterapeuty do poradni zdrowia psychicznego. Tam przyjmują psychologowie-psychoterapeuci na nfz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tak bardzo nie chce jej u siebie, to może jest wredną teściową.. pobyt w szpitalu nie argumentuje. To ich mieszkanie i oboje muszą wyrazić zgodę. To Twoja matka, nie jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ojca nienawidze i tez staje po stronie bratowej kiedy ta atakuje mame za to ze mu usluguje. nie mowicie mi ze jestem wspoluzalezniona bo wiele razy walczylam z ojcem i jego piciem az sie w koncu na niego wypielam i nie chce go znac, podobnie jak moj brat. moj ojciec ostatnio przyprowadzil psa i lezal pijany kiedt mama byla na przepustce ze szpitala na swieta a bratowa nakrzyczala na mame ze pytala ja dzien wczesniej czy pies ma wode a na zajutrz nie mial ani kropli w miskach i darla sie ze mama ja oszukala ze mial jak nie mial. kiedy mama jej powiedziala ze to nie jest jej pies to ona zaczela histeryzowac ze o pijaka dba a zwierzeciu wody nie naleje ani sie nie przyzna ze nie ma kiedy bratowa chciala mu nalac.- mama do mnie dzwonila i powiedziala mi o zachowaniu karoliny. bratowa zbiera mieso dla tego psa z zup ktore gotuje, dba o niego mimo ze to pies ojca a mojej matki nie chce przetrzymac glupi tydzien? wy nie rozumiecie, jak to wyglaa ze mama mialaby byc u mnie 2tyg a nie byc ani chwili u syna? bedzie jej strasznie przykro. poza tym ja tez mieszkam z mezem i maz nie robi problemow ze mame do siebie wezme a bratowa juz tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama nie jest wredna tesciowa, zawsze gotowala im jak przyjezdzali, dawala sloiki. bratowa tez zla nie jest bo dawala mamie pieniadze, kupowala leki, jedzenie czy zawozila do szpitala (jechali specjalnie z warszawy zeby mame zawiezc z naszej miescowosci do kielc) ale boli mnie ze takie ma podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z Tobą jest cos nie tak, powaznie. O co Ci chodzi z tym psem.? Pies ma być z głodu zdechnąć? Bratowa dba o psa, a nie o Twojego ojca. Pies nie może cierpiec przez Twojego ojca, tez dałabym mu pić i jeść, bo szkoda mi zwierzaka, ale Twojemu ojcu, to nawet bym szklanki wody nie podała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mieszkanie jest tylko bratowej kupione przez jej rodzicow- taki argument daj***abcia dodajac ze ja z mezem mamy gowno do gadania bo ani my ani mama nie dolozylismy sie ani grosza rodzicom bratowej . ale z czego mama mialaby sie dolozyc skoro ma dlugi na ponad 50tys?! mieszskanie w ktorym mieszkam tez jest mojego meza a on jakos nie robi z tym problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka ma długi, które pomaga jej spłacać bratowa? No sorry, ale ile czasu jeszcze Twoja bratowa ma skakać koło Twojej matki? Wiesz, ze nie spłacone długi przechodza na dzieci? Czyli an Ciebie i Twojego brata, w tym Twoją bratowa! Ile osób ma napisać, że bratowa ma RACJE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
32 metry to katorga. wiem, bo obecnie z mezem musielismy wyjechac na rok z pracy do innego miasta i wynajmujemy mieszkanie - dokladnie 31 metrow. katastrofa, z niczym nie mozna sie pomiescic. klitka taka ze sami sie dusimy i nie wyobrazam sobie goscic tutaj kogokolwiek przez tydzien. rano wczesnie wstajemy, wiadomo ze jest halas przy krzataninie. i co bratowa bedzie przeskakiwac rano przez swoja tesciowa? bo nie kumam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bratowa ma racje. Ty musisz, tak samo jak mama, udac sie do psychologa. Biedy pies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka powinny zajac sie córki. Bratowej to nie dotyczy.Ona ma ewentualnie swoja matkę.Wasza matka jej nie obchodzi a ty jesteś z tych wygodnych.Bratowej teściowa wsadzić,no chyba umrę ze śmiechu. Żadna bratowa by na to nie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko tydzień aha akurat .Za miesiąc czy dwa znów będzie tydzień,itd itd. Bratowa ma chorego ojca i on u nich nie mieszka bo nie chce byc ciężarem a ty pustaku bratowej chcesz matkę swoja wcisnąć.Tez bym cie z tym pomysłem wywaliła.Beszczelne typy! I jeszcze klitka 32 m,ja mam 65m mieszkania i na taki układ bym nie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej ty bratowa ! Wypir/dol ta patologie czym prędzej! Cwane suki! Bratowej matkę dokoptowac !hahaha I co jeszcze? Tez pomysł i jeszcze jakie pretensje ze aż tu pisze idiotka o tym. Puknij sie w durny łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z ciebie co za córka????? przeszkadza ci schorowana matka na dwa tygodnie?? az stach pomyslec jakie wojny będziecie staczać jak matka będzie niedołężna i stara:-( smutne to ze córka robi taki problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Szczerze? Twoja matka jest współuzależniona, znam ten temat/problem dokładnie. Twoja matka ma możliwość uwolnienia się od tego, ale nie chce i przez nią cierpią inni, w tym bratowa. Wybacz, ale mi tez odechciałoby się pomagać takiej osobie. Kobieta załatwiała leki, lekarzy, pomagała jak umiała i jak chciała swojej tesciowej, ale nie.... za mało!! Co tam, niech alkoholik sam zyje jak panisko, a jegożona po ciężkiech chorobie niech sie tuła po rodzinie, co taaam, nieważne.. ludzie. przetłumaczcie matce o terapii dla współuzaleznionych, rozwód i wywalcie alkoholika. To nie takiełatwe, powiadasz? oczywiście,a kto powiedziałże łatwe? łatwiej wozic sie na całej reszcie rodziny, i taakie wygodne, nic nie trzeba robić a jescze mozna sie poobrażac,że nam biedactwom nikt nie pomaga... pomóc mozna komus, kto CHCE pomocy, a nie komus, kto używa innych po to,żeby alkoholik siedział sobie w pustym mieszkanku bez chorującej żony i miał KOMFORT PICA!!!! Zapewniacie temu alkoholikowi komfort picia, nie pomagacie kobiecie współuzaleznionej, tylko angazujecie w sumie postronne osoby do zajmowania sie. Nieładnie. Popieram bratowa, a wy- cała wasza rodzina powinna isc na taka terapie, a twoja matka żacząć od siebie. A ty- od nieukładania innym zycia według swoich życzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
32 metry i ty tam chcesz schorowaną osobe wcisnąć? do rodziny, u której nawet ojciec nie chce pomieszkac, bo wie, że im ciasno? fajne pomaga sie cudzymi rękami, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie mogę, szczyty!!! Alkoholik sobie siedzi i chleje, wszystko mu powiewa, nawet zona mająca nowotwór, ale corcia ma pretensje do całkiem obcej osoby, zamiast do ojca i do swojej współuzaleznionej matki... Dziewczyno, puknij się w ten swój głupi łeb i idż razem z matka na terapię AA, mówię serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno jak będziesz miała takie roszczeniowe podejście i będziesz chciała wszystkich ustawiać to bratowa się wkurzy kopnie brata w d**e, mąż wywali Ciebie oby mieć spokój i sobie zmieszkacie razem z matką i ojcem. Jedyne osoby które są zobowiązane do opieki to Ty brat i ojciec, reszta może mieć ewentualnie dobra wole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×