Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Desperat2016

Pomoc w znajomości

Polecane posty

Gość gość
skoro dziewczyna przestała nawiązywać kontakt i nie ma się ochoty spotkać to widocznie wasze spotkanie w jej oczach nie wypadło tak dobrze jak Ty je widzisz. Najpewniej nie spodobało jej się coś wizualnie lub pokazałeś zbyt mocno że Ci zależy, a ona teraz chłodzi relacje. Pisząc pożegnalne teksty nie wykazałeś się cierpliwością, a odzywając sie do niej po pożegnaniu to bardzo duży błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie może po prostu zapytać, czy nie widzi ich jako pary? dostanie jasną odpowiedź czy to takie trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłopcze - zdarzyło ci się zaprosić kogoś na randkę? chyba nie chłopcze - boisz się przegranej jestem kobietą, ale czuję się bardziej męska niż ty - i to problem (ale nie mój na szczęście) piszę z Tobą jedynie po to, by inni faceci mający podobne dylematy wiedzieli, czego oczekują kobiety problem w tym, że to, że kobieta chce jasnych sygnałów i deklaracji ty uważasz za coś co jest ROSZCZENIOWE (sam oczekując tego samego z drugiej strony) i choć mam poglądy ogólnie lewicowe - uważam, że tradycyjny podział, taki, gdzie kobieta jest zdobywana, podrywana przez faceta jest jak najbardziej poprawny chłopcy, którzy mają z tym problem są niemęscy - gdybym to ja miała poderwać faceta (a mogłabym to robić) to nie miałby on dla mnie żadnej wartości jakby was napadli to rozumiem oboje bijecie się w taki sam sposób, a ty nie próbujesz chronić partnerki, itp itd gejowatość na całego - mnóstwo takich postaw na zachodzie np. pewien Brazylijczyk mieszkający w Berlinie - zaprosiłam go do kawiarni (oczywiście ja płaciłam) zaprosiłam go do kina (oczywiście ja płaciłam) choć inicjatywa była wspólna lub nawet z jego strony - bo przyjechał do Polski a nie, jak spotkaliśmy się za pierwszym razem - z kumpelka - też płaciłam innymi słowy - powiedzmy tak, choć mogę płacić, choć mogę zabiegać - facet ma być facetem (bo mam ochotę czuć się jak kobieta, a nie starsza siostra lub matka) nauczcie się tego chłopcy i nie bójcie się porażek (mam ich osobiście sporo na koncie) - bo to co was skłania za podnoszeniem "równouprawnienia" w wypaczony sposób to słabość charakteru, brak wzorców i mierny charakter x Dziewczynko, jesteś jednak jeszcze głupsza niż myślałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie może po prostu zapytać, czy nie widzi ich jako pary? dostanie jasną odpowiedź czy to takie trudne? x Kolejna "mądra" lala, która radzi coś, na co nigdy sama by się nie zdobyła. A inna sprawa, że mało kiedy trzeba pytać wprost, bo zachowanie drugiej strony mówi najwięcej. A jeżeli wchodzą w grę jakieś głupie gierki, to tym bardziej facet powinien sobie odpuścić jakąś powaloną babę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Desperat2016
Nic nie rozumiecie. Pisząc przez neta nie widzę jej reakcji na moje pytania. Można zadawać pytania czy coś widzi czy nie, ale czy powie prawdę? Może zrobić nadzieję i powiedzieć, że tak. Co do kwiatów, tak podziękowała. Była bardzo zaskoczona i domyśliła się, że to ja wysłałem ( nie podpisałem się na liściku). Zrozumiałem dzisiaj dużo, za szybko wszystko chciałem. Nie będę opisywał całej naszej znajomości bo jest mi głupio się dzielić i jest to nie miłe w stosunku do niej. I nie jestem chłopcem, każdy kiedyś się zakochał bez wzajemności. Koniec kontaktu jest spowodowany przez inicjowanie kontaktu tylko przez moją osobę, pisząc pierwszy czuję się, że jestem nachalny. Wniosek jest taki. Nic nie można robić za szybko, bo źle można być odebranym przez drugą osobę ( chce mnie tylko przelecieć). Chętnie bym cofnął czas i przeprosił za moje zachowanie, ale nie mam już odwagi na dalszy kontakt. Dziękuje wszystkim za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda Autorze, chętnie bym Cię poznała. Ciekawe w jakim jesteś wieku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kużwa ręce mi opadają z powodu dzisiejszych pseudo-facetów!! Gdzie wy macie jaja co?? Wyzywają nas od księżniczek bo jeszcze im mało i my mamy: -sprzątać -gotować -pracować -rodzić -wychowywać dzieci -prasować -robic prawo jazdy -skrecac meble -naprawiać sprzęty w domu bo obeni panowie nie wiedzą nawet co to wiertarka DLA NICH TO ZA MAŁO -mamy jeszcze ICH PODRYWAC, zdobywać, zagadywać w zamian za to oni co nam dają? -pracują -gdy wrócą z rpacy siadają w fotel , pierdzą , włączają playstatnion i idą spać hahaahah takich mamy teraz panów i jeszcze wyzywają nas od księżniczek bo ich podrywać nie chcemy:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytać nie potrafisz? Przecież wszystko masz napisane we wpisach autora tematu. Czytając Twoje wypowiedzi, można stwierdzić, że jesteś dziwną kobietą. Jeżeli masz partnera to współczuje facetowi. Wszędzie, nie tylko tutaj negujesz wypowiedzi osób. Może jesteś nie spełniona? I chcesz swoją frustrację wyrzucić we wpisach, dogadując innym? Masz przerośnięte ego i mniemanie o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor zachował sie normalnie. Co ma jeszcze zrobic? Nic. Jesli Ona chowa sie lub tłamsi emocje. Nie wiadomo co myslec o tym wszystkim. Niektorzy sa dziwni. Chcą zwiazku a nie wykazują inicjatywy, jesli obydwoje wpadną sobie w oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś - Faceci są różni. Większość tych, których znam, potrafi gotować i sprząta w domu. Jeśli chodzi o pracę, to chyba normalne, że dorosły, odpowiedzialny człowiek sam się utrzymuje, prawda? Wychowanie dzieci należy do obojga rodziców, natomiast o konieczność ich rodzenia wyłącznie przez kobiety obwiniaj biologię. Jeśli chodzi o prasowanie, prawo jazdy i domowe naprawy, to nie wiem doprawdy, skąd ten pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Desperat2016
Do Pań wyżej opisujących czym się zajmują w swoich domach. Same wychowały sobie takich leni ( jeżeli opisujesz swojego partnera). Nie mam za dużo lat bo jedynie 24 lata, ale na pewno nie zachowuje się tak jak opisalas. Po pracy nie siadam przed żadna konsolą. Gotuje, sprzątam, wiem co to wiertarka, robię wszystko to co ty i narzekam? Jestem samodzielny i nie potrzebuje nikogo do pomocy. Moją wadą jest trudność poznawania kobiet. Człowiek nie jest idealny we wszystkim. A po drugie poczytajcie sobie o introwertykach, może w tedy zrozumiecie pewne zachowania i nie będziecie pochopnie wypowiadać się nt. osób piszących na forum. Ale mamy jeszcze wolność słowa, więc wypowiadajcie się. Uwierzcie, jest trudno rozpoznać intencje drugiej osoby, jeżeli znasz ją tylko przez ekran telefonu lub komputera. Dziękuje za kopniaki w tyłek, może coś w końcu zrozumie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki dziewczyno gość dziś masz całkowitą rację, całkowitą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze - nie Ty jesteś obiektem roztrząsania w tym sporze - do wątku bardzo szybko podpiął się chłopiec, który nie potrafi się deklarować, w jakikolwiek sposób zaryzykować i objawić zainteresowania. Mam nadzieję, że Ty taki nie jesteś - ale nie jesteś obiektem jakiegokolwiek ataku w tym wątku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze słuchaj mój facet łaził za mną z dwa dobre miesiące nim mnie urobił a ty odpuszczasz po jednym mailu i jendym bukiecie kwiatów? człowieku nieraz kobieta potrzebuje czasu, dopóki nie powie ci "s********j" to masz szansę, jak się zakochałeś to walcz bo szybko znowu się nie zakochasz. Walcz bo rozne mogą być powody tego ze ona się wycofała, ty masz mieć jaja i walczyć no chyba ze ona powie ci wprost zebys spadał prostować banany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Soją drogą dobrze, że napisałeś list pożegnalny - przynajmniej dziewczyna ma świadomość, że była dla Ciebie kimś ważnym. (Zawarłeś to w liście - prawda?) I że darzyłeś ją jakimś uczuciem. (Bo mam nadzieję nie ściemniałeś, że nic Cię nie obchodzi, by poczuć się lepiej. ) I tyle - jeśli szczerze przedstawiłeś sytuację - ona wie, że Tobie zależało - to wtedy inicjatywa jest po jej stronie. W przeciwnym razie bez konkretnych deklaracji - nie wiem czego mogą spodziewać się faceci. Niczego. Proste. Wygrywa ten, kto ryzykuje. I mówię to nie dla własnego interesu - ale ogólnie. Tak jest zbudowany ten świat. "Praktykant" - dobry film. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że co? ze dobrze zrobiła pisząc list pożegnalny?? nie zgadzam się, zachował się jak rozkapryszony bobas który się obraził na swiat bo nie dostał tego czego oczekiwał. przecież on nawet nie zalwalczył o ta kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna 3 wpisy wyżej dobrze gada. Już widzę, że równa babka z niej jest. Macie szansę chłopcy się czegoś dowiedzieć, a zamiast dziękować marudzicie. ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam - jeśli przynajmniej w tym liście pożegnalnym powiedział - kocham Cię, albo zauroczyłem się ale rezygnuję bo widzę, że moja obecność Cię meczy - spoko - dziewczyna zareaguje. Ale jeśli nawet tego nie był w stanie napisać - klapa. Owszem - też uważam, że należy próbować do momentu jasnego tak lub jasnego nie, żeby ze świętym spokojem iść dalej. Ale to może być za wysoki poziom. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieznosze takich cip jak ty autorze, ja lubie konkretnych i stanowczych facetów którzy jak się zakochają to ida po trupach i zdobywają kobietę do skutku póki nie usłysza od niej słow "s********j". Mój facety tym mnie zdobył i tez musiał mnie sobie wychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak z ciekawości - czy koleżanka powyżej baran albo skorpion? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też konkretna ;) dobra, zostawiam Cię z nimi, ja już się dziś nawałkowałam ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inacc a czemu, możesz mi to wyjasnic? co ona takiego zrobiła ze już ja skresliłes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj tam koleżko inaccessible89 - czy Ty nie wolisz zdobywać chłopców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałem: "ludzi". Chyba każdy z nas ma nadzieję na wzajemność w relacji. Na pewną proporcjonalność, a nie bycie wykorzystywanym. W pewnym wieku szczególnie ważna jest też dojrzałość emocjonalna. Ktoś nam się podoba. My tej osobie podobamy się, albo nie. Jeśli nie - trzeba zrezygnować. Jeżeli tak - osoba ta, nawet będąc nieśmiałą, powinna dać nam do zrozumienia, że jest nam przychylna. Niestety niektórzy (a zwłaszcza niektóre) w takiej sytuacji bawią się w różne gierki. Takich osób warto unikać (dla własnego komfortu psychicznego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i polemizowałem z drugim postem "trzynaście po". Nie zgadzam się, że będąc zakochanym, trzeba "iść po trupach" czy "wychodzić sobie" kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
innacc ale o czym ty opowidasz?? czasem jest tak jak w moim przypadku. gdyby mój facet o mnie nie zawalczył a był taką c**a jak ty czy autor to nie bylibyśmy razem. Zrozum ze nie wszytsko jest białe czy czarne i różne sa sytuacje i róznie ludzie reagują na drugiego człowieka. Może ona potrzebuje czasu, może czegos się boi a może chce być zdobywana. Gdzie wy macie jaja ja się pytam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×