Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak odejść

Polecane posty

Gość gość

Chłopak, z którym jestem od x lat (naprawdę długo, moglibyśmy miec dziecko nastolatka,związek niezalegalizowany, zaręczyny były, ale ślub nie jest planowany) coraz częściej w złości mówi mi okropne rzeczy, np. ostatnio stwierdził, że kasę wydał na d****** Nigdy bym nie podejrzewała że mnie zdradzi, jest raczej nieśmiały. Dodał, że d***** dobre były. Dziś stwierdził, że jestem brzydka i gruba (ważę 48kg przy 155cm, a on ponad 100kg przy 183). Mam już tego dosyć, traktuje mnie jak śmiecia. Ostatnio w napadzie złości, "niechcący" uderzył mnie, zamykając gwałtownie laptopa, którego miałam na kolanach i przyciął mi ręce. Ja zwykle płaczę, nienawidzę go przez jakiś czas, po czym wszystko wraca do normy. Kończy się na tym, że szukam na necie mieszkania, a na drugi dzień złość przechodzi. Nie chcę chyba już żeby był moim mężem, o dzieciach nie wspomnę, ale nie umiem odejść. Boję się strasznie, tak strasznie, że chyba bym umarła gdybym to zrobiła ze strachu. Nie mam już siły. Nie wiem jak sobie pomóc. Dodam, że nie mam wsparcia w rodzinie ani przyjaciół (mam tylko koleżanki z pracy). Wiem, że moja sytuacja nie jest najgorsza bo są panie z dziećmi i mężami alkoholikami, nie chcę się nad sobą użalać. Może jest ktoś kto po nastu latach odchodził z wielkim strachem i jest szczęśliwy. Potrzebuję teraz takich historii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kam123456
Dziewczyno! Jeżeli z nim będziesz zrobisz wielki błąd w swoim życiu, jeżeli teraz jest agresywny w stosunku do Twojej osoby i dochodzi do rękoczynów. Szybko szukaj gdzieś wsparcia. Może się to dla Ciebie bardzo źle skończyć. Pomyśl o sobie i o dzieciach. Napisz czy wcześniej był agresywny, jeżeli to od jakiegoś czasu porozmawiaj z nim, może to przez pracę. Może jest na coś chory, musisz z nim poważnie porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Były powiedzmy epizody tego typu już w przeszłości, ale nigdy nie mówił, że gruba jestem, brzydka, że na d***** jeździ itp. Ja nie chcę zmieniać jego, bo to nie moja rola i nie zmieni się nikogo na siłę. Chcę siebie zmienić żeby mieć siłę na odejście. Nie umiem, po prostu jestem tchórzem, brak mi odwagi. Nie boję się że on mi coś zrobi, sama nie wiem czego się boję to tak jakby świat miał mi się zawalić i nigdy już nie odbudować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×