Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przeraża mnie to co dowiedziałam się o przyszłym mężu

Polecane posty

Gość gość

Sprawa wygląda tak, że jesteśmy ponad 3 lata razem. Bywa różnie ale kocham go bardzo. Fakt, nie podoba mi się czasem jego zachowanie albo to, że sporo pije. Byłam u niego na święta całe. I kiedy chciałam wejśc do kuchni to usłyszałam jak kłoci się z mama. Odruchowo się zatrzymałam i była chwila zastanowienia co robić- wejśc czy nie. W tym czasie słyszałam jak jego mama mówi coś takiego: ja tez tak będziesz obrażać jak tą Bogu ducha winną Anię? Też (i tutaj padło moje imię) powiesz po ślubie, że jestem głupią idiotką, c*pą, że ma mordy nie strzępić. Jak sie zachowujesz (itd.) Nie wiem czy pytać o tą kłótnie i jak- wyjdzie że podłuchuje a tego nie robię! Wiem, że z tą Anką był przede mną ale to był jakiś epizod krótki. Co mysleć skoro on tak do swojej dziewczyny mówił? Nic więcej o niej nie wiem, jedynie co i tylko wspomniał, że taki właśnie epizod, że była w porządku ale nie czuł do niej tego co do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie myslec tylko rzucic go natychmiast. Chyba ze chcesz zeby sie historia powtorzyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
D**ek zawsze będzie dupkiem, każdą kobietę będzie tak traktował, a teraz pewnie się pilnuje, po podpisaniu papierka pokarze swoje prawdziwe oblicze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadaj z jego mama. Powiedz, ze uslyszalas fragment klotni i sie przestraszylas. Matka widac trzezwo mysli wiec powie Ci co uwaza o synu. Ale ja bym chyba zwiewala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ona go borni ale też wie co kiedyś robił, jak eksperymentował z trawką i nie popiera, strofuje go. Ale do mnie tak nie mówi.. owszem widziałam go zdenerwowanego ale nigdy tak nie powiedział..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może eksperymentował to dużo powiedziane. Próbował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze sie zastanawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym uciekała i to jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym zebrała informacje najpierw uderzyłabym do jego mamy własnie w tej sprawie, a potem w tajemnicy przed nim napisałabym lub spotkałabym się z ta anką dla upewnienia... jesliz góry powiedzą ci to smao to nie ma co sie marnowac dlaje,,, olej .... ludzie sie nie zmieniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na stówę będzie cię n*******lać, a ty głupia c**a pewnie od niego nie uciekniesz i tylko sobie życie zmarnujesz, bo będziesz zahukana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, to co w kłótni, to jedno. Ja bym zwiewała po TWOIM tekście,że on duzo PIJE. I chcesz się wiązać z agresywnym, CHAMSKIM wobec kobiet, alkoholikiem? Alkohol wzmaga reakcje, więc jak sobie wypije, a będzie ciebie " pewny" - zaklepana po ślubie - to są wieelkie szanse, że będziesz idiotka, k.. wą itd. Potem będzie przepraszał ,że ''on tak tylko po pijanemu'', ty mu raz czy drugi uwierzysz, bo " taaak koooochasz miiisia", potem , jak będzie szukał okazji do picia , to bedzie wszczynał awantury, by sie wyzyc, i będziesz nazywana tak samo. A jak mu zabronisz- oo to wteedy będziesz k, .. szmata, ostatnią..p...No ale...przecież ty tak kooochasz muisia , nie uwierzysz jakiejś anonimowej babce z netu, choćby ona pisała ci, że coś takiego na własnej skórze przeżyła, ty oczywiście mu pomooożesz... buhaha, on zrozumie... buhaha, a ja jestem tylko zawistna krowa, która nie docenia " prawdziwego uczucia ''misia do ciebie ..buhaha. On jest alkoholikiem i radzę Ci- nie wiąż sie z nim zwłaszcza, że on już stosuje PRZEMOC. tak , takie słowa to tez przemoc. na razie Cie nie bije, ale skoro nie powstrzymuje języka, .. masz duże szanse, że po ślubie nastapi eskalacja. No ale ty kooochasz miiisia, i ty baardzo chcesz wyjść za mąż, więc ... piszę to bez sensu, prawda? Ale może inna osoba to przeczyta i zrozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy każda kobieta pragnie bad boya?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inna osoba to tylko zrozumie fakt, że jesteś chorą psychicznie idiotką po przejściach, która straciła umiejętność normalnego przekazania swoich myśli innym. Nic dziwnego, że byłaś szmatą dla swojego misia, dla nas też jesteś gównem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś mądry kiedyś mi powiedział:chcesz wiedzieć jak chłopak będzie Cię traktował po ślubie?Popatrz jak traktuje swoją matkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ktoś mądry kiedyś mi powiedział:chcesz wiedzieć jak chłopak będzie Cię traktował po ślubie?Popatrz jak traktuje swoją matkę.... x Tyle, że dziś większość kobiet uważa mężczyzn, którzy szanują i kochają swoje matki za maminsynków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiej dziewczyno póki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumie, że możecie mniec komentarze różne, nawet ostre ale pisałam, że do mnie się tak nie odnosi. Ślub w przyszłym roku, nie rozumiecie że go kocham najmcniej na świecie? On też mial z jakąś inną problem, że go zdradziła z kolegą itd. Nie wiem czy do niej też się tak wtedy odniósł. Nie wiem co miałabym się zapytać tej Anki. Nie wiem jak się nazywa gdzie mieszka. Mam mętlik straszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podsumowujac twoja opowiesc facet 'sporo pije', bywalo roznie, nie podoba ci sie jego zachowanie i jeszcze do tego odkrylas ze nie ma szacunku do kobiet. Ale ty nadal go kochasz. I nie czujesz sie z nim na tyle komfortowo zeby przeprowadzic rzeczowa rozmowe. A w tej chwili zwierzasz sie obcym ludziom z internetu. Naprawde nie chcesz zobaczyc tego co ci stoi przed nosem? Powtorzysz schemat slub, przemoc domowa, dzieci, brak kasy, uzaleznienie od dreczyciela na wiele lat. Wtedy dopiero dojdziesz do tych wnioskow do ktorych doszly bezstronne osoby czytajac twoja historie? W stosunku do ciebie jest inny -- albo nie jest i tego tez nie przyjmujesz do wiadomosci, albo juz wkrotce nie bedzie. Naiwnych nie sieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz czy putac go o ta Anke o jej traktowanie. Masz na mysli, ze wolisz isc w zaparte w ramach psychologicznego mechanizmu obronnego (jak schowam glowe w piasek to nie bede mogla udawac ze problemu nie ma) czy tez nie czujesz sie na tyle komfortowo psychicznie w tym zwiazku zeby z nim normalnie rozmawiac o podstawowych kwestiach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosi
Wiem, że kochasz. Wiem, że boli, wiem, że teraz jest ok. Ale choćby teraz obsypywał Ciebie różami, będzie tak jak pisała wyżej jedna osoba. Będziesz tą najgorszą i bardzo będziesz się męczyć. Z doświadczenia wiem, że nie wolno wierzyć takim facetom. Jeden taki też udawał dla mnie świętego, ale najpierw zobaczyłam jak odnosi się do matki i ojca, później dowiedziałam się prawdy na temat jego poprzedniego związku i zamiłowania do posiadania grona "koleżanek" na boku. Nie byłam w formalnym związku, ale bardzo się zaangażowałam. Wręcz dałam sobie uciąć ręce - dziś czuję się jakbym ich nie miała. Nie potrafię tego wszystkiego poskładać. Bardzo mi go brakuje, ale on nie może już wrócić do mojego życia, choćby chciał. Zapewniał mnie, że jestem wyjątkowa, zaciągnął do łóżka - dłuuuga historia. Teraz znalazł sobie najprawdopodobniej kolejną ofiarę. Skutecznie mnie odseparował, bo znam zbyt wiele faktów z jego życia. Cały czas twierdzi, że się zmieni. Ja jednak w to nie wierzę, 3 lata temu też próbował się zmienić. A pomiatał mną przy każdej okazji, choć nie byliśmy oficjalnie razem, choć nie raz się stawiałam. Nie zmieni się. Gdy dowiedziałam się co zrobił kobiecie, którą nazywa kobietą swojego życia, do tej chwili nie umiem tego pojąć, Bo jak można mówić, że się kogoś kocha, gdy doprowadziło się go do depresji i pomiatało nim? Kobieta odeszła, bo nie mogła tego znieść, a on wszystkim wmawia, że ona go rzuciła! No absurd! Miał się za mojego przyjaciela - odwrócił się ode mnie gdy straciłam pracę, czekam na zabieg chirurgiczny, jestem na ostatnim semestrze studiów, mam do napisania pracę - a od kilku tygodni nie potrafię się na niczym skupić. Będę chyba szukała wsparcia psychologicznego. Nie potrafię wyobrazić sobie mojego życia bez niego i tego wszystkiego co nas łączyło. Bo nigdy wcześniej z nikim nie miałam tak wspaniałej relacji (pomijając momenty poniżania i kłamstwa), nigdy nie potrafiłam z nikim tak szybko wychodzić z konfliktów. Ale wiem, że on nic już do mnie nie czuje, poza tym to ogromne ryzyko łączyć się z kimś takim. Też lubi wypić i nie zna umiaru - dopóki się dno w ostatniej butelce nie pokaże, nie odejdzie od kieliszka. To będzie bardzo bolało, ale jeśli masz możliwość - uciekaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcę nic mówić ale chyba tez będziesz mieć przechlapane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego Polki sa takie glupie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia naiwna i bezradna
zostaw go, mój mąż też przed ślubem traktował jak księżniczkę,kwiatki przynosił,nie pozwolił nic złego powiedzieć na mój temat nikomu,też trochę więcej pił,obiecywał że nie będzie po ślubie pił itd.do swojej mamy też czasami odnosił się bez szacunku.Ja głupia myślałam sobie że skoro mnie tak bardzo kocha to nie pozwoli żeby było żle między nami że będzie się starał.Teraz po 6 latach małżeństwa mieszkamy w nowym pięknym domu mamy 3 małych dzieci,ja nie pracuje,a ON jest agresywnym alkoholikiem,właśnie mnie pobił, uciekaj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za odpowiedzi. Nie sądziłam, że temat jeszcze odzyje. Chciałambym z nią nawet pogadać ale boję się tego tochę. Nie wiem jak sie nazywa i nie wiem gdzie się dowiedzieć. Nie wiem czy najpierw z nią pogadać czy najpierw z narzeczonym. Skad będę mieć pewnośc że nie będzie kłamać zrówno jeden jak i drugi? Ona może się chcieć odegrać a on dla własnego bezpieczeństwa. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynajmniej nie jest maminsynkiem i pantoflem niemęskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i stało się spotkałam się z nią. Na początku mnie poraziło, a właściwie ona. Widziałam ja owszem na facebooku, gadałam z nią. Bardzo się zdziwiła, że chcę z nią gadać i skąd w ogóle o niej wiem itd. Ale się zgodziła na spotkanie. Z tego co wiem to owszem była ładna ale w porównaniu ze zdjęciami na fb z tego okresu kiedy z nim była a teraz to szok... Ekstra ubrana, bardzo ładna i w ogóle miła strasznie. Powiedziała, że owszem słyszała, że się żeni ale jej nic do tego (będę mówić w ogromny skrócie i uproszczeniu), że byli razem bardzo krótko, że nie można w sumie nazwać tego związkiem i że faktycznie naubliżał jej bardzo. Że wczesniej ją zwodził, okłamywał, że zauważyła że sporo pije. Coś nawet o próbwaniu trawki słyszała i że ogólnie się dziwnie zachowywał i postanowiła zerwać i właśnie wtedy ją tak obraził. Nie powiedziała jak konkretnie ale że padły bardzo ostre slowa. Że miała żal bo się zakochała jako młoda dziewczyna, że nic mu złego nie zrobiła a on tak jakby na nią się chciał wyżyć za wcześniejsze niepowodzenia. Potem do niej pisał (i nawet na początku naszej znajomości z dat wyniknęlo!!) że bardzo mu przykro, że chciałby naprawić, że jest wyjątkową kobietą, jego ideałem itd. Ale go spławiła bo nie mogła po tym wszystkim z nim już być i jeszcze do znajomych opowiadał że on to chętnie każdą r*cha i że ona nie będzie z takim prymitywem, a poza tym kazała mu się ogarnąć bo jak kogoś to po co pisze do niej. No i tyle. Nie wiem ale nie wydaje mi się żeby kłamała. Musiałaby być świetną aktorką. Pisałam w ogromnym skrócie i to co wyniknęło z rozmowy a nie jej czy moje słowa. Przperaszam za błędy ale jeszcze się denerwuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od takich ludzi należy trzymać się z daleka, są jak psychopaci pozbawieni uczuć. Czują ogromna satysfakcję niszcząc pewność siebie partnera i pozbawiając go reszty godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno jakich jeszcze dowodów czy porad potrzebujesz? Ratuj się i uciekaj jak najdalej jak najszybciej !!!! Uciekaj z tego bagna póki jeszcze nie jest za późno. Wiem, że kochasz. Ale wierz mi, poboli i przestanie. Nie warto tracić życia dla kogoś takiego. Posłuchaj rad starszych od ciebie i bardziej doświadczonych kobiet!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez kiedys zostawilam podobnego typa... i wiesz co? Z tego co slyszalam pije jeszcze wiecej i na szczescie dla potencjalnej partnerki sie nie ożenił. Wlasnie poznalas prawdziwe oblicze swojego faceta i dalej chcesz z nim byc? Naprawde wolisz wziąć byle co? Ile masz lat, ze chcesz brac ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×