potrafiłyście całkowicie zrezygnować ze słodyczy w ciąży?

Ja próbowałam, ale mam dość ciągłego odmawiania sobie każdej żywieniowej przyjemności z cukrem w roli głównej :/ Zalecają w poradnikach, by w ogóle nie jeść cukrów prostych... a ja sobie nie wyobrażam dnia bez choćby połówki batonika czy paska czekolady.... nie wiem jak to zwalczyć

A co byś zrobiła na moim miejscu mając zdiagnozowaną cukrzycę ciążową??? Ja muszę sobie odmawiać nie tylko słodyczy, ale i fast foodów, białego chleba, produktów mącznych, wielu rodzajów owoców, unikać smażenia i panierowania. To jest dopiero wyrzeczenie, ale ja jestem po przejściach i na rzęsach staę, by tym razem było dobrze. Jak ci zdiagnozują cukrzycę (nie wiem w którym jesteś tygodniu, ale to badanie robi się standardowo w 6 miesiącu to nie będziesz miała wyjścia, czego ci nie życzę, ale zrozum, że są takie ciąże, że odstawienie słodyczy to mus, bo konsekwencje mogą być poważne).

Mnie zmobilizowały właśnie ciężkie przejścia z poprzednią ciążą. Jak się dostaje od życia po tyłku to nie ma lepszej motywacji.

a po co sobie odmawiać? Ja jadłam słodycze całą ciążę, przytyłam 7 kg, dziecko zdrowe.

Na poczatku odrzucilo mnie calkowicie od slodkiego za to po 6m-cu nie bylo dnia zebym czegos slodkiego nie dziubnela, a koncowka to juz co 2dzien musial byc budyn w innej postaci mleko mi nie smakowalo, przytylam w sumie 9kg, dziecko zdrowe 3.5kg, obecnie 8tyg po mam -15kg karmie piersia uwazam co jem ale slodkie musi byc

No to sobie nie odmawiaj, tylko rób to z głową.

Jak nie masz problemów z cukrzycą, nie masz wielkiej nadwagi to nie musisz się ograniczać. A czekolada zawiera magnez więc aż taka zła nie jest.

Teraz jestm w 21 t.c. i za tydzien mam test obciążenia glukozą. Ale badania krwi do tej pory wszystkie miałam super. Nie wiem dlaczego mi lekarz zalecił test obiciążenia, skoro słysząłam od koleżanek które też miały badania krw w normie, że nic takiego im nie kazał robić. Jak po badaniu wyjdzie ze cos nie tak, to wiadomo ze odstawie cukier. ale ciężko bedzie

Każda ciężarna ma test obciążenia robiony obowiązkowo

Ja z cukrem zasadniczo nie miałam problemu, bo mnie też racze odrzucało od słodkiego całe szczęście ;) Za to miałam straszny problem żeby odstawić sery pleśniowe i sushi z www.sushi-tokyo.pl, ale wiedziałam, że to dla dobra dziecka, więc się przemogłam. Kochane mamy to tylko kilka lub kilkanascie miesięcy (wliczając karmienie piersią) - dacie radę!

Test obciążenia glukozą to jedno z ważniejszych badań w ciąży. To, że do tej pory glukoza była w normie to nie znaczy, że nadal tak będzie. Nie bez powodu test ten robi się między 24 a 28 tc, bo wtedy cukry najbardziej szaleją. Ja na początku ciąży miałam super wynik krzywej (musiałam zrobić w 8tc ze względu na moją historię), a w 24 tc powtórzyć i właśnie zdiagnozowano mi cukrzycę. Od 2 tygodni biorę zastrzyki z insuliny. Jak was to ominie to nic tylko się cieszyć. Jeżeli odstawienie słodyczy to dla was dramat to wyobraźcie sobie co ja mam. Mieszenie cukru godzinę po każdym posiłku, jedzenie z zegarkiem w ręku co2 godziny, zastrzyki z insuliny. Słodycze? Wolne żarty. Przy cukrzycy trzeba uważać nawet na to jaki chleb kupujemy.

Cukrzyca to nie tylko odstawienie słodyczy (słodkie sprzyja także grzybicy i chociażby dlatego warto się ograniczać), ale także dziesiątek innych rzeczy. Odstawienie cukru to nie wszystko.

Jak lekarz nie każe pacjentce robić testu obciążenia glukozą to jest konowałem, którego powinno się pozbawić prawa wykonywania zawodu. To jest badanie obowiązkowe, a nie tylko zalecane. Koleżanek się nie słuchajcie. Nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam, że ktoś nie miał tego badania w ciąży. Konsekwencje nie diagnozowanej i nieleczonej cukrzycy ciężarnych bywają opłakane.

Potrafiłabym, ale w ogóle nie widziałam takiej potrzeby...Nawet już na położniczym zjadłam na raz 30 dkg czekoladowych cukierków. Przytyłam 20 kg, po 6 mcach miałam 24 mniej (byłam chuuuuda) bez rozstępów, wiszącej skóry..itp

To ja mialam cukier idealny w 26 tc a w 30 szalejąca cukrzyce i zastrzyki z insuliny. Trzeba tego pilnować niestety. W obu ciazach mnie nie ciagnelo do slodkiego choć na codzien bardzo lubię, zresztą w drugiej mialam taka dietę ze po porodzie wazylam 2kg mniej niż przed ciaza ;)

Ja nie mialam z tym problemu. Na sam widok słodyczy chcialo mi sie wymiotowac. Ale dlatego tez malo przytylsm bo tylko 10 kg a w niecały tydzień po porodzie mialam jux 14 mniej

Mnie ciągnie do słodkiego, ale nie jem od początku ciąży. Przed ciążą uwielbiałam kawę pod każdą postacią, a jak mnie odrzuciło raz to już wiedziałam, że w ciąży jestem. W sumie tak jest zdrowiej. Moja ciąża to ciągłe wyrzeczenia. Jem tak a nie inaczej, bo muszę. Takie mam zalecenia. Nie wiem jak można przez całą ciążę żywić się cukrem i pizzą, ale zazdroszczę.

o ludzie... serio ? odmawiać sobie czegokolwiek ? (tzn, jeśli się ma jakąś chorobę np jak cukrzyca to wiadomo że wyjścia innego nie ma) ale tak na siłe? same z siebie? ja bym tak nie mogła... lada chwila będę rodzić :) i powiem tak- od samego początku ciąży nie odmówiłam sobie niczego. (poza alkoholem papierosami itp to oczywiste) potrafię zjeść tabliczke czekolady na raz, kiedy mam ochotę nawet na żarcie z mcdonald's to po prostu to jem. mało tego- zapijam colą. oczywiście wcinam też mnóstwo owoców i sałatek warzywnych- to mój nałóg, ale z tych ,,niedobrych'' rzeczy nie odmówiłam sobie niczego... dziecko- zdrowe, waga około 3.4kg, przytyłam 10kg i na sobotę mam termin :)

ja nie jadlam słodyczy przytylam 7kg. Slodycze odradzil mi lekarz który pwoiedzial, ze one nic dziecku nie dadza a spowodują tylko, ze przytyje.

Ja jem słodycze. Nie lubię batonów i cukierków, ale ciasto, a zwłaszcza sernik i kremówki to już inna historia. Staram się ograniczać i zastępować je owocami. Niestety nie zawsze się udaje. Utyłam sporo bo 17kg 37tc. Ten ostatni trymestr to lekarz mówi, że woda bardziej niż tłuszcz. Jem niewielkie porcje bo maleństwo tak naciska na żołądek, że nie mogę nic wcisnąć tylko piję wodę jak wielbłąd dosłownie po 4-5 l na dobę. Przed ciążą miałam niedowagę więc te kilogramy się rozłożyły ale jest ich sporo. Jeśli nie tyjecie mocno i nie macie tendencji do tycia to można zjeść coś słodkiego. Wiadomo jak jest cukrzyca to trzeba uważać. Każda rozsądna kobieta w takiej sytuacji odmówi sobie dla dobra dziecka. Ja jestem wśród tych szczęściar z niskim cukrem.

Jeśli odżywiasz się zdrowo i Twoja dieta w ciąży jest zbilansowana, to myślę, że nic się nie stanie, jeśli zjesz sobie np. kawałek gorzkiej czekolady, czy coś w tym stylu. Ja odżywiałam się w ciąży bardzo zdrowo, miałam bardzo podobną dietę, do tej w tym artykule: http://intopassion.pl/zdrowa-dieta-w-ciazy-i-nie-tylko/ , ale nie odmawiałam sobie takich małych dawek przyjemności, tak naprawdę to odrobina gorzkiej czekolady nie jest wcale taka zła! W odpowiednich ilościach jest nawet dosyć zdrowa ;)

Ja probuje. Waze 48kg (przy 160cm), jestem w 12tc. Waze tyle od poczatku ale postanowilam raz na zawsze ukrocic sobie pozeranie slodyczy oraz smazonego czy fast foodow. Jestem na detoksie. Jem wszystko bo i ciemne pieczywo i duzo miesa (z szybkowaru czyli bez olejow, duszonego, gotowanego, czasem kielbache z wody), duzo warzyw, owocow, litry kompotow owocowych i zielonej herbaty. Jest mi bardzo ciezko bo fast foody moglabym przebolec ale bez slodyczy jest mi ciezko a musze wytrzymac bo moja mama z 45kg przytyla na prawie 70 w ciazy jedzac za 2 w tym tone slodkosci i nigdy nie wrocila do dawnej wagi