a propos matek jedynaków,skomentujcie to proszę,bo mnie to drażni to gadanie

kretynko a czy y widzisz, że wszyscy jadą z gościa? moje posty były tylko i wyłącznie o szczęśliwym życiu własnym, a z chamami twojego pokroju nie wdaję się w dyskusje

jak widać, wasza niechęc do noszenia nicków na forum musi przyniesc opłakane skutki. ja zreszta nie mam nicku też, ale ja tu pierwszy raz jestem od chyba 2 lat.... ja odpisalam chamsko tej co mnie od suk wyzywała, do ciebie nic nie mam, myslalam ze to ta sama osoba. i tyle

to wypadałoby napisać "przepraszam"

15:48 ale mam przepraszać Ciebie za to że odpłaciłam tamtej brzydkim słownicwem by sie bronic? to nie do Ciebie było no a jej przepraszac przeciez nie bede. jesli myslalas ze to do ciebie to wybacz brak precyzji, moglam dac odnośnik do jej wypowiedzi

za to, że nazwałaś szmatą mnie, ale przyznanie się do popełnienia błędu, to też jak widać wyższa szkoła jazdy

ja sie nie dziwie że twoja koleżanka jest zmęczona. Mnie też częste wizyty gości wykańczają

obrabianie tyłka to mowienie o kims z imienia i nazwiska nieprawdy lub niepelnej prawdy poza oczy do kogos kto zna obgadywana osobe ...poza tym kazda proba powiedzenia tutaj czegos o kims jest wg was kwoki jedne obgadywaniem, ale wy jedziecie po plecach Agatce to jest ok, jak nasmiewacie sie z dziecka MlodejMamy to jest ok, jak wymieniacie starych uzytkownikow i przytaczacie ich historie, problemy przeinaczajac je grubo to jest ok???????????

autorko,to co napisałaś to szczera PRAWDA-i nie chodzi tu o ingerowanie w cudze życie czy jakąś śmieszną zazdrość ,o to co rodzice takiej kobiecie dali ,albo jak maż pomaga i wyręcza-to wątki poboczne,mało istotne...chodzi o pewną paskudna cechę charakteru,nawet o pewien sposób na życie-po prostu są tacy ludzie-i kobiety,i mężczyźni-którzy całe życie szukają osób którymi się wysługują,wyręczają,zaczyna się to już w dzieciństwie(zostaw,kochanie,mamusia/tatuś to za ciebie zrobi),później w szkole/na studiach uczepią się takie "bluszcze" koleżanek/kolegów co zaradniejszych(pomóż mi,napisz za mnie),w związku/małżeństwie z kolei cała odpowiedzialność spada na partnera(kochanie,jestem taka zmęczona,chora,słaba) tacy ludzie to przede wszystkim wytrawni gracze,manipulanci,niewątpliwi egoiści,zawsze ich działanie obliczone jest na wymierny,tylko ICH,prywatny zysk...środki,jakimi się posługują są bardzo różne-od opisanego przez autorkę narzekania-takiego ciągłego,wymuszającego reakcję drugiej strony po wymyślanie sobie urojonych chorób byle tylko inni wyręczali,tyłeczek obskakiwali a gwiazda była wciąż w centrum zainteresowania

15:53 nie wiedziałam że Ty to Ty . Wypij ziółka akieś....mam przepraszac Ciebie za to że coś źle zrozumiałaś? ja na Ciebie tego nie powiedziałam, mam przepraszac za to ze ktos sobie cos pomyślał?

15:55 oraz osoba zaraz pod nią...dzięki za normalne, rzeczowe komentarze NA TEMAT. Tutaj to cud takie uzyskać. Nawet jakbyście mnie krytykowały ale z kulturą, to też cieszyłabym się, to można pogadać, bo przevcież nie powinien każdy każdemu słodzić jeśli z czymś się nie zgadza. Niestety zaraz pod pierwszym moim postem poczytajcie sobie jakie komentarze były...

15:57 mnie też taki typ człowieka irytuje. Najpierw wysługiwała się mamusią, rodziną, pieniędzmi rodziny. Potem urodziła dziecko i zachowuje się jak bezdzietna, patrząc na jej męża współczujemy mu bo facet przejął wszystkie obowiązki i czesto nam mówi że jest zmęczony. Ona palcem nawet nie kiwa ale on sam jej na to pozwolił. Do tego tak jak mówi ę, mnie zawsze ta cecha szwageirki irytowała, ale mimo to lubiłam ją, DO CZASU kiedy nie dowiedziałam sie że robi nam krecią robotę, bardzo mnie to zdziwiło i teraz każda jej zła cecha wydaje mi sie ogromna.

autorko odpowiedz szczerze. Dlaczego ty u niej bywasz ? Przyjaźnicie się ?

16:05 od dwóch tygodni nie bywam, bo wyszło że nas obgadywała. ja nie mogę, kobiety, ile razy to jeszcze mam powtórzyć zanim zrozumiecie o co mi w ogóle chodzi.... bywałam u niej bo mimo jej lenistwa wydawało mi się że to spoko osoba, która nie obgada, nie zrobi kreciej roboty. a wyszło co innego i to niedawno. szybko zmieniłam na jej temat zdanie. no i niedawno zapytała ile mamy kasy co tez zmieniło moje postrzeganie jej. a bywałam tam bo mąż chciał rodzinnych spotkań z nimi i prosił.

odpisałaś nazywając mnie szmatą, na post w którym cię nie obraziłam, nie muszę pić żadnych ziółek, ty zaczerpnij nieco kultury osobistej, zanim zaczniesz oceniać innych, żegnam

16:20 odpisałam tej, co mówiła na mnie "szmata" bo myślałam, że ten kolejny post to też jej. Nie czuję się winna temu że nie używasz nicka :|

Jak ja sie ciesze ze wyprowadzilam sie 1000 km od domu a moj maz jest jedynakiem :) nie mam szwagrow szwagierek bratowych kuzynek kuzynow i nikt mi d**y do tesciowej nie obrabia . Jednak racja w tym duza ze z rodzina najlepiej na zdjeciu ;)

Spadaj co wsadzasz ryj do czyiś rodzin co, kto ,jak tylko tym żyjesz?Dobrze ze przewija jej maz, karmi ,bo inny by lezal ,papieroski ,piwka i d****** Ty pewnie sama z**********z w garach dzieciarach i co zaglada ci ktos do gara w domu. NIE MA WYJ****E CO GOTUJESZ I ZE DWIE MARCHEWKI OBIERASZ NA SUROWKE A JUTRO KOPYTKA.

Ja trochę tego nie rozumiem. Też mam taką znajomą ale w rzyci mam co ona robi ze swoim życiem. Czemu tak cię emocjonuje życie innych ludzi?

Widocznie jej mąż nie jest aż tak bardzo zmęczony skoro chce drugiego dziecka. A może lubi zajmować się dzieckiem? I co ciebie autorko obchodzi kto zmienia dziecku pieluchy? Zajmij się lepiej swoim życiem.