Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie mam już siły

Polecane posty

Gość gość

wiem że to głupie i samolubne, bo im dłużej dziecko w brzuchu tym lepiej, ale wysiadam już. jestem załamana. mam termin na 18 kwietnia, ale jest mi już bardzo ciężko, wypadł mi czop miesiąc temu, mam zakaz wstawania, tylko na siusiu, umyć się i ewentualnie po herbate. i leżę tak i już nie daje rady, po prostu już nie mam siły. dodam też że jak troche pochodze to później mam skurcze, co prawda nieregularne, ale mocne i bolą jak cholera. jak myślicie, kiedy mogę wstać ze spokojnym sumieniem żeby ruszyć do szpitala na porodówke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wytrzymasz, ja cała ciaze musialam przelezec, co to sa 2 tygodnie - a dziecko z kazdym dniem silniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwierz, że nawet jak jest wszystko ok to końcówka ciązy jest męcząca. Ja odliczałam każdego dnia, każdego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie leżę tak już od 27 tc i się zastanawiam, czy gdybym teraz zaczeła rodzić to czy bardzo zaszkodziło to dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja leżałam od 5 miesiąca - dla dziecka da się znieść wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leży i nie narzekaj jak zaszkodzisz dziecku to sobie nie wybaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poród 2tygodnie przed wyznaczona datą i 2 tyg po jest liczony jako norma, a ty niedługo zaczniesz 38 tydzień także nie jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.04 moja córcia przyszła na świat ale w 2012 powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 kwiecień są moje urodziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bananowyNektar21
Też mam termin na ten dzień I czuje się jak niedźwiedź. Duszno mi, sapie jak lokomotywa . Czekam z niecierpliwością na poród, Który najprawdopodobniej zakończy się cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mam termin na ten dzień. przed ciążą ważyłam 46kg a teraz 67 waże. nie widać żebym jakoś mega obrosła tłuszczem, wyglądam normalniej a nie jak anorektyczka (wszyscy zawsze mnie za anorektyczke uznawali a ja pomimo szczerych chęci i tak nie mogłam przytyć) w każdym razie, strasznie to wpłynęło na mój kręgosłup, boli jak diabli i też się zastanawiam co robić, bo ten ból jest nie do wytrzymania a z dnia na dzień jest coraz ciężej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam termin na koniec kwietnia. Przytyłam 18 kg. Też byłam chuda i teraz stawy siadają. Mam drobną budowę ciężko mi dźwigać tą masę. Ale 5 lat starań o maleństwo wiec nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę Cię dodatkowo dołować, ale w sumie sama zaczęłaś... wejdź na wątek "Poród martwego dziecka" jak masz jeszcze jakieś wątpliwości... Czasami tak irytują mnie takie pytania i brak cierpliwości!!! Najpierw nie mozesz wysiedzieć spokojnie na tyłku a potem będziesz ryczeć jak zaszkodzisz sobie i dziecku! Natura wie co robi, minie odpowiedni czas to urodzisz zdrowe dziecko, więc słuchaj tych coo się na tym znają i nie kombinuj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym miala sluchac tego, co mi "natura" kaze, to "urodzilabym " w 24tygodniu. i dziecko byłoby nie do uratowania. więc wiem co to za zagrożenie. jedynie pytam kiedy rozsądnie mogę przestac sie martwic izrezynować z lezenia i urodzić. gdyby dzieciakowi w brzuchu było dobrze, to nie byłoby tematu, ale już od dawna dawna pcha się na swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwna jesteś!!! Pytasz a i tak wiesz najlepiej swoje... teraz ratują co raz młodsze dzieci nawet te z 24 tygodnia, więc Ty możesz czuć się już bezpiecznie, ale co to da? Nie ma dwóch identycznych sytuacji, są dzieci, które przeżywają jako skrajne wcześniaki a są dzieci, które rodzą się np. z zapaleniem płuc i umierają a przecież były już gotowe by żyć. Więc kto ma Ci dać odpowiedź, nie chcesz słuchać lekarza, bo Ci ciężko i źle i pytasz nas kafeterianek, a jak Ci odpowiadamy to i tak się "mądrzysz". Rób co uważasz - jeszcze zdążysz ponarzekać, że ani na minutę nie możesz usiąść, wiec odpoczywaj i ciesz się spokojem i ciszą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już tak jest.. Teraz marzysz o tym żeby móc normalnie wstać i chodzić. Potem będziesz marzyć, żeby móc na minutę się położyć. Teraz nuda i zniecierpliwienie, a potem skrajne zmęczenie i brak czasu. Teraz boli jedno, a po porodzie będzie boleć coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×