karmię nie swoje

niedawno tu pisałam bo miałam dylemat czy ulec prośbie mojej przyjaciółki i karmić moim mlekiem jej dziecko, przemyślałam to i postanowiłam to zrobić, nadal mam pewne obawy ale szkoda mi tego dzieciaka, powinien być chroniony w najlepszy możliwy sposób, a mleko kobiece to najlepsza ochrona jego organizmu, więc postanowiłam i to robię. Teraz możecie mnie zjechać, że odbieram swojemu dziecku:P

Wręcz przeciwnie! Dobra decyzja, nie jedna osoba by się na to zdecydowała. A zapytam z ciekawości ile miesiecy ma Twoje dziecko, a ile dziecko przyjaciółki i dlaczego ona nie karmi?

mi powiedziała, że nie ma pokarmu, nie chciałam drążyć dalej tego tematu

a ile maja wasze dzieci? Jakie sa małe? i jak go drugie dziecko znosi twoj pokarm, zapach itd?

Nie wiem, czy byłabym w stanie karmić obce dziecko. Oddawać odciągane, to jeszcze, ale z piersi to już na pewno nie. Podziwiam.

a możesz odpowiedzieć na pozostałe pytania? To dziwne, że nie drążyłaś tematu. Może zaproponujesz przyjaciółce wizytę w poradni laktacyjnej, poczytacie jak można wspomóc laktację itd.

i jak to technicznie wygląda? Odciągasz mleko na kilka dni? Przystawiasz dziecko do piersi? Koleżanka Cię odwiedza kilka razy dzienie?

Witam ponownie. Dzieci 2 i 3 miesiące. Mleko odciągam, to moja sąsiadka więc nie ma kłopotu z wpadaniem do siebie. Koleżanka pracuje nad laktacją. Nawet nie pomyślałam o tym by przystawiać do piersi

Płaci ci za to? Bo jeśli nie to może chce zaoszczędzić na mm.

Cwana ta twoja kolezanka nie karmi zeby jej cycki nie obwisły, twoje za to będą mega obwisłe współczuje. Przedmiotowo cię potraktowała.

Super! Brawo za postawę. Nie każdy by się zdecydował na taki krok. Niech koleżanka pracuje nad laktacją. Niech zgłosi się do poradni laktacyjnej, na pewno pomogą. Było tu wiele tematów i niektórzy doradzali naprawdę dobre pomysły, odszukaj i poczytajcie sobie z koleżanką.

dobra z ciebie kobieta. dziecko jeszcze male, niech sasiadka pracuje nad laktacja, podsun jej cherbatki itd

w tym momencie wygląd cycków jest nieistotny

najważniejsze, że maluszkom smakuje:)

Dziecko koleżanki ma 2 lub 3 miesiące. Myślicie że w tym czasie ma sens pracować nad laktacja? Wg mnie koleżance szkoda kasy na mm.

mm to g****o jak wiadomo