zwierzak ze schroniska. jak przetrwać pierwsze dni

Mam od niedawna kotka ze schroniska. kociak ma ok 3 miesiące, jest słodki. W miarę grzeczny, ale boi się wszystkiego. Rozumiem, że to nowe otoczenie i w ogóle, ale myślałam, że z jedzeniem nie będzie problemów. Biszot jednak mało je, mleka nie chce, mięsa też nie bardzo. Czy to normalne, czy on się oswajają i zazwyczaj tak sytuacja wygląda. Macie podobne doświadczenia?

daj mu jeszcze czas. Jeśli nie przejdzie to wizyta u weterynarza

moja psinka tez nie jadla przez pierwsze dni, prawie nic, potrafila raz dziennie cos skubnac, potrafila na spacerach nie zalatwiac potrzeb prawie 2 dni (bo nie miala czym), pozniej moze raz dziennie. ale to byl stres poschroniskowy, teraz wpierdziela az milo a przerabia tak ze tylko na spacerki chodzic :) a ile Twoj kotek jest w nowym domu? zakladam ze nie minal tydzien wiec to na pewno minie jak zacznie sie oswajac :) nie boj sie, one maja instynkt samozachowawczy, jak stres pusci i glod chwyci, zacznie jesc ;)

Myślę, że to kwestia czasu. Musi się przyzwyczaić do nowej sytuacji. Jedzenie też się unormuje. Niech cały czas stoi w miseczce. będzie chciał to zje. Nasze lubią jeść podroby, Prevital. Obserwuj kociaka i jeśli tak zostanie, to skonsultuj

Nie dawaj jej mleka bo jej o***t wysadzi

Ja na Twoim miejscu wzięłabym kotka na konsultację do dobrego weterynarza. :) Z moją kicią zawsze chodzę do http://wetfranciszek.pl/ , to bardzo profesjonalna i uczciwa klinika.