Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

po lekach przeciw depresyjnych lepiej się czuje

Polecane posty

Gość gość

fajnie działają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj, ktore ci pomagaja i czy odrazu pomogly? Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Venlectine tyle że przy dużej dawce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, dziekuje a po jakim czasie zaczelo dzialac, czy jesli nie czuje sensu zycia to jest drepresja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 3 tygodniach tyle, że ja mam na depresje i fobie społeczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moze fobii nie mam ale ciagle smutno i brak sensu, dziekuje za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak miałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrawiam smutne osoby. Jeszcze jedno pytanie kto wypisuje leki? Czy tylko psychiatra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psychiatra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak leki anty/depersyjne działają na smutek poczucie bezsensu a nawet nerwicę. Mija zmęczenie, zaczynasz działać... Ja leczyłam deprę 10 lat temu byłam w stanie agonalnym Nie podciągałam rolet antywłamaniowych bo nie widziałam sensu, nie wstawałam-bo nie widziałam sensu nie jadłam -nie widziałam sensu Nie chciałam niczego słyszeć i nikogo oglądać-nie widziałam sensu Jedyne co mi ratowało życie to, to że zanim mnie tak na maxa dopadło byłam wulkanem aktywności i robiłam karierę miałam duże wzięcie firmę masę klientów-i poczucie że wstyd mi żeby się wydało... Dlatego potrafiłam się trzy dni zbierać żeby pokazać światu że działam i mam sie świetnie. Ta praca sprawiła że poznawałam od czasu do czasu kogoś kto wiązał ze mną plany matrymonialne;) Spotkałam chłopaka który zaprowadził mnie do psychologa i psychiatry bo tylko ten drugi wypisze leki. Leczyłam i po pół roku zaczęłam normalnie funkcjonować potrafiłam wstać o świcie rozpalić w kominku spotkać się z koleżanką, wyskoczyć na zakupy i na basen-potrafiłam pływać 3godziny-nigdy nie byłam w lepszej formie. Potrafiłam wieczorem zrobić sie na bóstwo i pójśc przetańczyć całą noc. Brałam rok, potem odstawiłam stopniowo. Ale udało mi się ułożyć sobie życie bo po 30 a ja wciąż singlem byłam Wyszłam za mąż urodziłam dzieci i wciąż pracuję. Gdybym wtedy nie brała leków nie wiadomo jakby się to skończyło bo, straciłam 89% klienteli firmy a odzyskałam tylko połowę kiedy już doszłam do siebie. Na niczym mi już nie zależało. Żyję tylko dzięki ludziom którym zależało na mnie i przede wszystkim dzięki lekom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes bardzo dzielna, podziwiam Cie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za mile odpowiedzi :) pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja je na serio rozwazam mam nerwice z obj psychosomat boli mnie wszystkp fizycznie jestem.u kresu wytrzym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo ze mna :) kiedys bylam radosna osoba, teraz jestem nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na prawdę to z depresji nie można się wyleczyć ale lekarstwa trochę pomagają (nie leczą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00.32 budujaca wypowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podbijam ten wazny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gothic
To zupełnie normalne. Obecnie 90% Polek cierpi na depresję. To naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gothic
Szacuje się, że 10% przypadków depresji kończy się samobójstwem. To naturalna reakcja na chroniczną depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech wiecej osob sie wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do psychologa-psychoterapeuty do poradni zdrowia psychicznego. Tam psycholodzy-psychoterapeuci przyjmują na nfz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez oczywiscie ze mozna sie wyleczyc. Potwierdzam wlasnym przykladem. Odpowiednio dobrany lek i jestem zdrowa. Lek juz zreszta odstawiony i od dawna czuje sie dobrze. Zycze wszystkim tego samego i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam juz 8lat cyklotymie i prawie rok nerwice lekowa. 2lata temu cierpialam na bezsennosc i depresje lękową ok 4miesiace. do tego mam osobowosc unikajaca, lekka fobie spoleczna. wszystko zwiazane jest z tym ze fakt posiadania wspanialej rodziny i meza splacam losowi w postaci spotykania na swojej drodze prawie samych zlych ludzi, dobrzy ktorych spotkalam zazwyczaj nie byli polakami dlatego mam takie antypatriotyczne nastawienie i strach przed ludzmi, przed kolejnym srodowiskiem w ktorym znowu bede musiala przeciwstawiac sie bestiom. w takich miejscach zawsze spotykalam dobra dusze, swiatelko w tunelu i razem sie wspieralismy. od niedzieli ide na kurs i juz dostaje obaw i lekow ze bede wsrod samych zlych i podlych ludzi. leki bralam rozne i zadne na mnie nie dzialaly oprocz benzodiazepin. zyje tylko dla meza i rodzicow, gdy kiedys ich strace to popelnie samobojstwo bo nie widze innego celu w zyciu jak zycie dla nich. chcialabym znalezc antydepresant ktory mi pomoze ale takiego chyba nie ma bo mi od razu skacze prolaktyna i jego dzialanie jest unicestwione jeszcze wieksza depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bralam cital, elicee, trittico i asentre i po kazdym z nich byla jak nie wieksza depresja ( placzliwosc,sennosc,totalna pustka, anhedonia, nicosc, zawieszenie miedzy zyciem a smiercia) to wzmozone ataki paniki do tego stopnia ze dostawalam skurczow oskrzeli i omdlen, agresja, zarlocznosc albo spadek wagi do 40paru kg, zawroty glowy i tak bez przerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprobuj fluoksetyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja brałam Xetanor ponad 3 lata i też te leki bardzo mi pomogły. Bez nich nie dałabym rady. Namawiam wszystkie osoby, które potrzebują wsparcia psychiatry na wizytę u takiego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja chodzę na psychoterapię do pani psycholog www.psychologdlaciebie.com, bardzo mi pomogła uporać się z problemami i depresją, z każdą wizytą jest coraz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lexapro/Mozarin polecam. Działa po ok miesiącu i znakomicie równoważy nastrój. Co prawda po nim nic nie rozsmieszy was do łez ale też stres i smutek będzie o niebo mniej odczuwalny. Ja np. wyleczyłem nim także moje kompleksy. Biorę 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×