Czy wypada 15letniemu bratankowi

na urodziny dać kasę zamiast prezentu?

Dlaczego nie?,

No właśnie nie wiem dlaczego... Kiedyś ktoś mi nagadał że nie wypada, ale chyba ściemniał. Ja zawsze wolałam kasę od prezentów. Dam mu kasę.

Też myślę że się bardziej ucieszy z kasy... no chyba że młody jakieś akcje odstawia, bunt, papierosy, piwko i rodzice niechętnie będą patrzyli na taki prezent. Niedawno na targach wielkanocnych stałam przy stoisku z ceramiką, widziałam dziadków którzy prosili panią o pomoc w wyborze, kupowali pięknego, stojącego anioła, dla... 17-letniego wnuka. Anioły w cenach 150-200 zł. Już widzę jak nastolatek skacze z radości na widok takiej glinianej figurki.

Daj, ja zawsze wybierałam pieniądze.I tak mam do dziś. Na urodziny wolę pieniądze.

Już nieraz dałam mu kasę i choć on mi tego nie powiedział to jego mama mówiła że on jest rozsądny i potrafi sobie na wszystko uzbierać. Sprzęt ma za swoje, rodzice nie muszą juz mu tego finansować. Komputery tablety konsole itp wszystko kupił sam z tego co dostał. Żałuje nawet że na święta mu dawałam prezenty zamiast kasy bo też mi koleżanki nagadały że na święta to już w ogóle nie wypada kasy dawać. A jaka to różnica?

Gadały mi że jak dajesz komuś kasę to jakbyś mu dawała do zrozumienia że ma się odczepić bo ciebie nie interesuje czego on potrzebuje i dajesz kase na odczepnego. Jak mówi ci to ktoś z kogo zdaniem zazwyczaj się liczysz to, to potrafi ogłupić. Jednak ja wolę dostać te dwie stówki niż właśnie jakiś gadżet za marne dwie stówki Bo jak druga ciotka da dwie stówki i dziadek i wujek i babcia i inni krewni to się uzbiera na coś fajnego prawda? A tak to co? Nazbiera tych aniołków i innych rupieci i co mu z tego?

To uzbiera szybciej. Rób tak jak uważasz za właściwe.