Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak wygląda poród, filmik

Polecane posty

Gość gość
Pokażcie te filmiki swoim partnerom, którzy nie chcą Wam pomagać w codziennych obowiązkach, bo mowią, że ciąża to nic nadzwyczajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bogu dziękuję, ze nie miałam cesarki i proszę by przy drugim porodzie też jej nie było. Film mnie tylko w tym upewnil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też miałam poród naturalny. Trzeba się było trochę namęczyć, ale nie mam blizny na brzuchu, ciętego krocza też nie miałam. Na moim ciele nie ma śladu ciąży :-) trochę poboli, ale po tygodniu można już normalnie chodzić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe filmiki. Kiedyś bylam pewna, że będę chciała rodzić przez cc, a teraz będąc w ciąży chcę mieć sn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej to przy cc dziecko jest wyciągane kleszczami? Biedaczek taki wydarty siłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaczej sobie to wyobrażałam :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem osobom bardzo wrażliwą, bałam się włączyć filmik, ale włączyłam i po pierwsze poprawnie byłoby wrzucić filmik z realnego porodu sn, a nie jakaś animacja skoro już trzeba porównywać;) poza tym kiedyś wpadł mi w ręce taki filmik i nie umiałam go obejrzeć, łapałam się za krocze cały czas i aż mnie skręcało:O a tutaj obejrzałam cc i nie zrobiło to na mnie tak negatywnego wrażenia jak poród sn:) nadal chcę cc, 4 minuty i dziecko na świecie, a wy się męczcie 20 h i wmawiajcie, że było warto, nie bolało, że to piękne przeżycie, srać pod siebie, trafić przytomność i potem mieć szeroką rozerwaną pochwę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11.17 nie wiem skąd takie wyobrażenie i porodzie siłami natury. Ja np urodziłam w 10 minut. Małe nacięcie i po 2 tygodniach doszłam do siebie. Żadnego pseudo srania pod siebie nie było, utraty przytomności czy efektu rozepchanej pochwy... albo takie poglądy ma gimbaza albo kobieta ktora nigdy nie rodziła i naogladala sie za duzo TLC...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilam naturalnie jak juz tutaj kiedys pisalam skonczylo sie rozerwana kiszka stolcowa masakrycznie pocietym kroczu i peknietym zebrze wiec wypiepszaj mloda szmato ze swoimi super porodami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie mamą młoda 39 , dziewczyny które nie rodziły mają mocno przewrazliwiony obraz porodu sn. Nie jest to aż tak straszne przeżycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MamaMloda39 Dobra riposta! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmij sie dzieckiem co szcza w pieluche i sie masturbuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11.53 ojoj chyba nie na czasie jesteś. Moja córka nie z tych co chodzi z gownem na dupie w wieku 3lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 11:17...owszem, cesarka trwa krócej niż poród SN ale dłużej się po niej dochodzi do siebie - ja co prawda rodziłam póki co tylko naturalnie ale miałam kiedyś operację i przez kilka dni tak mnie bolała i ciągnęła rana na brzuchu że chodziłam zgięta w pół jak staruszka. A jakbym miała się jeszcze zajmować dzieckiem , podnosić je, karmić i przewijać..no way. Poza tym poród porodowi nie równy - nie każda rodzi 20 godzin, mdleje i gryzie z bólu ściany a potem ma tam wiadro...Za mną jeden poród - 5 godzin, ból do przeżycia (gorzej wspominam atak kamicy nerkowej), nie mdlałam, miałam tylko 3 szwy i wszystko tam jest jak dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokazać to swoim pruszczalski mcóreczkom -może pomóc ..haha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam cc i żadnych kleszczy nie było przy wyjmowaniu dziecka. Następne też będzie cc, bo po pierwszej błyskawicznie.doszłam do siebie. Leki przeciwbólowe brałam tylko przez dwie dwie doby. Zanim pierwsza dawka leku puściła to dostawałam kolejna i nigdy nawet przez chwilę żadnego bólu nie czułam.CC miałam o 17, a następnego dnia o 8 wstałam sama z lóżka. Dziecko dostałam p 11:30 i bez problemu sie nim zajmowałam. Pokarm tez miałam i karmenie szło bez problemu. Nie wypowiadajcie sie na temat cc jeśli go nie przeżyłyście, bo tak jak sn mozna przejśc i bezproblemowo i traumatycznie, tak samo jest z cc. Minęły cztery lata mojej blizny trzeba z lupą szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×