Dziewczyna mnie zostawiła, chce ją odzyskać

Witam serdecznie mam pewien problem Byłem z moją dziewczyną 28 miesięcy, było nam super układało nam sie wszystko, nieraz były sprzeczki ale nie trwały długo, max 3 dni Miałem pewien problem byłem zazdrosny o jej przyjaciela, walczyłem z tym ale nie zawsze mi sie to udawało i czasem sie sprzeczaliśmy o to, mielismy dostep do swoich kont do facebooka i cos mnie ostatnio tknelo i wszedłem tam, po tym jak wrociłem od niej, jak odjezdzałem było wszystko ok, mówiła ze mnie kocha bardzo mocno, widac ze jest szczesliwa a jak zobaczyłem jak wszedłem po powrocie do domu to ona z nim pisała tylko tak jakby bardziej flirtowała no i sie bardzo zdenerwowałem, powiedziałem jej to ze wszystko widziałem a ona mnie zostawiła, powiedziała że coś do niego czuje a do mnie nie ale nie wierze co teraz mówi, czy mówi tak bo kierują nią emocje dlatego ze mineło dopiero kilka dni? Wiem ze zawaliłem z tym sprawdzaniem i zazdrośćią, zrozumiałem to ale teraz chce to naprawić, chce ją odzyskać, bo jest dla mnie najważniejsza i wiem ze to jest ta jedyna.. Jeszcze 3 tygodnie temu pytała mnie o ślub, czesto wczesniej o tym rozmawialismy ale ostatnio juz tak mówiła o tym całkowicie inaczej, że tak strasznie sie nie moze doczekać, mówiła że jest najszczęśliwsza, zakochana po uszy a w ciagu dnia wszystkiemu zaprzeczyła, mówi ze nie kocha, ze mam dac jej spokoj na zawsze, ze juz nie mam najmniejszych szans. Proszę tylko o odpowiedzi które mi doradzą jak to zrobić, nie takie zebym sobie dał spokój bo ona mnie juz nie kocha itd Wiem zawiodłem ją ale chce to odbudować, prosze poradzcie mi co powinienem zrobić

Wiem co czujesz autorze z byciem zazdrosnym o "przyjaciela" . Ja swoja byłą tez raz przejrzalem bo pisala z takim kolega przyjacielem . Pisala do niego "slonce" tak samo sie zdenerwowalem lecz nie powiedzialem jej o tym wszystkim. Niestety kobiety tak mają, moja tak samo mowila o slubie , ze jest szczesliwa i w ogole takie p*****ly , a jak przyszlo co do czego to z dnia na dzien potrafila zmienic zdanie. Z mojego doświadczenia nie warto, daj sobie spokoj. Wiem , ze jest Ci ciezko ale to nie byla miłość. Z jej strony . Oczywiście moge sie mylic ale mowie jeszcze raz , daj sobie spokoj .. nie chcesz chyba byc z kims dla przymusu.

a ona zapewne nie chce życia z zaborczym facetem który ją kontroluje,to jak zycie w klatce,zabije największą miłosc

Nie no tylko ona nie jest za bardzo tak jak inne dziewczyny, że odrazu poleci do innego.. Wczoraj i dzisiaj pisała mi że mam przyjechać po swoje rzeczy no to powiedziałem, że ich nie chce, a ona ze ona o tym decyduje i była taka chamska ale powiedziałem że nie bede nic brał to ona ze chce swoj telefon bo sie zamienilismy bo ja ten jej stary mam jako służbowy to powiedziałem, że jego tez nie chce to napisała że mi sie to nie bedzie opłacać itd.. Potem dzis napisała że moze lepiej przełóżmy to spotkanie bo jestem chory, że jak sie źle czuje to lepiej jak to przełożymy ale juz tak spokojniej.. Co o tym myśleć

To z tą moją zaborczością już dotarło do mnie, sam nawet jej kazałem zmienić hasło bo powiedziałem żę już nie bede tego robił bo bardzo duzo o tym myślałem tylko teraz chce jej to pokazać

To była pierwsza taka sytuacja w waszym związku gdzie podejrzales rozmowę i pokazales zazdrosc?

Wcześniej też ją pokazywałem, ale teraz juz zrobiłem poważną awanturę bo mnie to strasznie zdenerwowało wtedy, teraz juz wiem że nie zrobiłbym tego i że sam jej może wmówiłem że ona coś do niego bo szczerze w to naprawde wątpie żeby coś czuła bo nie zmienia się uczuć z dnia na dzień, tym bardziej nie taka dziewczyna jak ona.. Co teraz robić? Jak to rozegrać żeby ona to wszystko zrozumiała i pokazać jej zmiane?

No fakt, nie zmienia się uczuć z dnia na dzień. Coz myślę, że w końcu nie wytrzymała i dała sobie spokój bo nie chce być trzymana na smyczy. Na pewno ja to męczylo. Nie wiem jak przebiegała jej rozmowa z tym kolega ale możliwe że przesadziłes. Najpierw wyjasnijcie sobie wszystko na spotkaniu, jeżeli nic do Ciebie nie czuje faktycznie to sobie odpuść i zerwij kontakt

No właśnie, to jest tak ze jak widziałem że ona mu pisała coś o swoich uczuciach to on sobie tak jakby z niej jaja robił, żartował z tego wszystkiego, on jest jeszcze młody, jest w jej wieku, nie myśli jeszcze poważnie o związku, zresztą ona sama mi to nieraz o nim mówiło, dlatego wielkim zaskoczeniem było dla mnie to, żę do takiego kogoś mogła coś poczuć, kto jest całkowicie przeciwieństwem jej a ona sama mi mówiła żę nie potrzebuje takiego kogoś. Tylko kogoś takiego jak ja, wiele razy mi to powtarzała, że zapewniam jej bezpieczeństwo, że moze na mnie liczyć bo mogła. Teraz mowi ze do tamtego cos jest od 3 miesiecy a nic przez te 3 miesiace sie kompletnie nie zmieniło do tego wlasnie momentu gdy ostatnio o niego poszło.. Wszyscy mi mówią że ona teraz gra ze mną, żę próbuje odegrac sie za to że ją kontrolowałem i bedzie grała tak żeby z mojej strony ugrać jak najwiecej

Lala robi z kolesia durnia, flirtując z innym i mówiąc mu, że czuje coś do tamtego, a do niego nie. A ta p***a jeszcze chce ją odzyskać i przepraszać. Nie wierzę, że są takie p***y męskie na świecie.