Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość singielka123

czy takie zycie jest normalne czy beznadziejne

Polecane posty

Gość singielka123

jestem panna w powaznym juz wieku, mieszkam tylko z mama. obie pracujemy, obie utrzymujemy dom. mam znajomych, czasem czyli 2-4 razy w miesiacu spotykam sie z nimi np razem chodzimy na basen, rower lub impreze. ale sa to znajomi, ktorych zycie wyglada troche inaczej niz moje. maja dzieci lub partnera.poza tym nie mam sensu zycia- nie mam faceta bo zawsze podobam sie nieodpowiednim lub tez nieodpowiedni podobaja sie mnie. nie mam zadnych pasji. jedyne co lubie robic to zakupy internetowe i na to-poza praca- poswiecam czas. czuje bezsens zyciowy ale nie wiem jak ruszyc z miejsca. nawet jak sie zmusze i pojde dajmy na to z 2 kolezankami i ich facetami na spacer to chce jak najszybciej wracac do domu bo oni maja inne problemy jak ja. na przemian sie kluca, przepraszaja, przytulaja. tylko ja jestem jak kolek. macie na mnie jakis pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie starej panny nigdy nie jest radosne. I od ciebie zależy czy to się kiedyś zmieni czy pozostanie tak jest. Im jesteś starsza tym mniejsze szanse na pozytywne zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjedź do Anglii, tam znajdziesz męża i przyjaciół, będziesz niezależna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka123
stara nie jestem to nie o to chodzi. niektore moje znajome tez singielki maja troche inne podejscie do zycia- wyrywaja facetow na kilka dni na sex. ja tak nie moge bo nie chce mi sie bzykac z kims kto mi sie nie podoba. nie chodzi tez o to aby sie uniezaleznic- mam prace, daje rade. wyjazd za granice nie wchodzi w gre- nie mam w zasadzie bliskiej rodziny poza mama, bylo by jeszcze gorzej gdybysmy sie rozdzielily. a jakies inne pomysly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz wiecej niz 27l?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze mnie dziwi że takie dzi\\wki nie boja sie chorob wenerycznych, serio nie pojmuje tego... przeciez sex to nie tylko przyjemnsoc ale i ryzyko, a gumka nie chroni przed chorobami... nie rozumiem takich kobiet... a za 10 lat rak szyjki macicy i taka szmata bedzie wymagac, zeby NFZ fundowal jej lek za 40 tys :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
choroby to jedno a choroba głowy drugie ,szmaty z natury i szmaciarze taki jest pusty seks,i są negatywne następstwa nie chce mi się wymieniać,miłość to piękno reszta to g****o,autorko jesteś nudna sama dla siebie,poszukaj czegoś co Cie zainspiruje,osobiście wypady i mielenie o głupotach z koleżankami to dla mnie strata czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zupelnie normalne zycie a to ze czujesz presje bycia w zwiazky to wina prymitywnego spoleczenstwa. Jak ktos mowi wyzej wyjedz do Anglii albo innego kraju w ktorym zobaczysz ze slub i dzieci to nie jedyna droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka123
a cos poza wyjazdem??? ja lubie mieszkac tu gdzie mieszkam i zarabiam wystarczajaco. wiem, ze bycie singlem moze byc ciekawe wlasnie jesli sie wyrywa kogos na troche itp. co u mnie nie wchodzi w gre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co ciekawego w pieprzeniu sie z kims kogo sie nawet dobrze nie zna? to jest dla ciebie ciekawe, widocznie jesteś tak samo nudna jak twoje kolezanki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też jestem singielką "w poważnym wieku" i tak naprawdę dopiero niedawno znalazłam tzw. harmonię życiową. tzn nie przejmuję się tym, że moje życie nie wygląda tak, jak zycie większości ludzi w moim wieku. tak jak napisali inni - to jest presja społeczeństwa. ja tak naprawdę czułam się źle nie dlatego, że byłam sama, ale że ...ludzie dziwili się, że jestem sama (mam nadzieję, że to ma sens ;) ) Przede wszystkim - wyluzuj i nie zmuszaj się do niczego. Nie musisz spotykać się ze znajomymi, bo wypada, bo wszyscy ględzą "wyjdź z domu". Wyjdź sobie sama na rower, idź do restauracji, do muzeum. Albo zostań w domu, upiecz ciasto i siedź kilka godzin w necie - jeśli tak wolisz. Po prostu rób to, na co masz ochotę i nie kieruj się steoretypami, że np. ktoś, kto przesiedział cały weekend w domu jest "beznadziejny". Wierz mi, ludzie w związkach też mają przesrane (oczywiście nie wszyscy). Zaczynając od tego, że wiążą się z braku laku, a kończąc na tym, że bywają zdradzani, zmęczeni swoim życiem, czują się samotni, niedocenieni itp. Nie pytaj ludzi, czy takie albo inneo zycie jest normalne/beznadziejne, bo zyjesz dla siebie, a nie dla anonimów z neta. Po prostu rób, co ty uważasz za normalne i nie beznadziejne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość324
Może znajdź tego jedynego ? Jeśli nie widzisz sensu życia to ja nie rozumiem dlaczego nie chcesz założyć rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wyglada banalnosc codziennosci. Ja mieszkam za granica, caly dzien jestem w pracy, przychodze wieczorem do swoich nedznych, wynajmowanych 4 katow i nie mam nawet z kim porozmawiac. Nie mam przyjaciol, ani znajomych. Ci ze studiow porozjezdzali sie po swiecie, a na innych kolezankach zwyczajnie sie zawiodlam. Nie mam partnera, ani dzieci. Lubie ksiazki, ale wieczorem jestem mentalnie zmeczona wiec ogladam cos w necie, albo surfuje. I co ja mam powiedziec? Jaki jest cel mojego zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:54 Masz rację. Ale ja np. nie potrafiłam się cieszyć tą wolnością zawsze brakowało mi duszy myślącej podobnie jak ja i musiałam ją znaleźć żeby sobie hasać z nią po różnych ulubionych miejscach ... A dzieci? No cóż one są owocem miłości w końcu więc zazwyczaj kocha się ****ardzo i poświęca dla nich wszystkie swoje starania. Ja np. nie widziałam większego sensu w staraniu się dla samej siebie i na bezludnej wyspie zginęłabym tak samo jak na wyspie z tubylcami których usposobienia nie lubię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież większość ludzi tak żyje..Jak ktoś jest w związku małżeńskim, to dochodzą kłótnie, wywiadówki, sprawdzanie lekcji i marudzenie przy kolacji, że chleb stary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka123
pisalam w pierwszym poscie- nie mam nikogo bo spotykam nieodpowiednich. nie chce sie rozpisywac co znaczy nieodpowiedni ale jestem po 3 zwiazkach z nieodpowiednimi i wiecej w taka znajomosc sie nie wdam. chociaz nie ukrywam ze chciala bym miec kogos ale fajnego, rozsadnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś miałam dokładnie tak, jak ty. ale w końcu nauczyłam się spędzać czas solo i mieć z tego satysfakcję. a nie robię żadnych fascynujących rzeczy ;) cieszy mnie np. że kupię fajny wazon do mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×