poszłam z psem do gromera i obciął mu wibrysy

byłam bardzo zdenerwowana tym całym trymowanie i strzyżeniem bo piesek z azylu i ma agresję lękowa ,bałam sie że dziabnie gromerke,siedziałam cała str****ała i wg jej zaleceń zza parawanem ,bo podobno wtedy pies jest spokojniejszy. Akcja trwała coś z 1,5 h ,zapłaciłam 80 zł i wyszłam . Po drodze dopiero psa obejrzałam i widzę że ma skrócone wibrysy do 1 cm ,niektóre do kilku milimetrów,nawet rzęsy ma podcięte!! Poza tym nie spytała mnie nawet o długość ,tak mu wycięła łosy na pysku że wygląda paskudnie ( dobra to przeżyjkę bo kwestia wizualna) ,ale co z tymi wibrysami?? wybrałam jeden z najbardziej renowonych salonów ,na www miała napisane że 15 letni staż gromerski...

nie wiesz co sie robi ? idz tam i powiedz jej to niech wie ze s*******ila strzyzenie

juz dzwoniłam i mi powiedziała że nic mu nie będzie że nie jest to przecież pies polujacy etc i kazała spytac weta, dzwoniłam do jednego weta i mi powiedział że skoro kanapowiec to ok,ale mnie to jakos nie przekonuje,boję się że pies straci orientacje ,poza tym jest to dla niego zapewne dyskomfort do czasu odrośnięcia,o kase nie bede sie kłóciła bo to najmniejsze piwo akurat.