Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy pomagacie swojemu rodzenstwu mimo ze jest chamskie

Polecane posty

Gość gość

zawsze bylam wychowywana ze naezy rodziie pomagac, niestety w zyciu doroslym to sie nie sprawdza, mam siostre 30-letnia, ja jestem starsza, mam rodzine, dziecko ona non stop poznaje chlopakow nieodpowiednich, lata temu mialam problem napisalam do niej a ona akurat zaczynala sie spotykac z kims i byla zadowolona, niechciala mnie nawet sluchac, odsunela sie ode mnie zrobila afere ze jestem niewiadomo jaka, nagadal mojemu bratu i nie odzywala sie do mnie miesiacami, ja bylam w szoku....ze tak sie zachowala, ale nie pomyslala za za pare lat bedzie w sytuacji bez wysjcia, przyszla do mnie w laske czy moze u nas zamieszkac na jakis czas bo poklocila sie z chlopakiem a nie ma ani kasy ani mieszkania, nie stac jej, ja oczywiscie powiedzialam tak, chociaz nadal mieszka z nim bo jak sie pokloca to ona sie pakuje i chce wynisc on ja przeprasza i tak w kolko, moj maz powiedzial zeby sobie nie zawracala tylka i jej odmowila, powinna dorosnac ale takie pokolenie, jak jest dobrze to maja wszystkich gdzzies, nie odklada na czarna godzine a ma 30 lat, a potem wez ja do siebie bo ona wszystko wydala na zakupy czy restauracje, onama mnie jako odskocznie jak sie pokloci z chlopakiem to straszy go ze do mnie sie wyprowadzi wtedy on ja przeprasza, az sama nie wierze ze mam taka siostre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie pomogla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomagam, oczywiście :o choć nie bardzo wiem jak, bo moja mała siostrzyczka wyrosła na młodszą nastolatkę...i jest zupełnie inna niż ja w jej wieku :o nie żebym była jakimś ideałem, ale uczyłam sie, chodziłam do szkoły i ogólnie wiedziałam co mi wolno. A ona totalnie olewa szkołę, pyskuje wszystkim, przyjaciół ma po prostu strasznych...papierosy, piwko i chłopaki...i to nie zeby trzymać sie za rączkę :o nic tylko łazi, kręci tyłkiem i nic innego jej nie obchodzi :o a takim była fajnym dzieckiem :( żeby jej pomóc musiałabym uwięzić ją w szopie...jak w filmie "Pokój" :o smutne to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie pomogla, niech zrozumie ze skoro ona sie odwraca od siostry to siostra nie musi byc lojalna wobec niej, zreszta tyle lat majac to chyba czas wydoroslec a nie szalec na calego, nie myslac o przyszlosci a potem jak nie wyjdzie to do siostry , nie lubie takich ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pomogłabym. Za tyle wredoty, jakiej doświadczyłam od mojego brata, nie zasługuje na pomoc. On też by mi nie pomógł, jest zawistny i utopiłby mnie w łyżce wody:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×