Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

karmienie piersią , o co chodzi?

Polecane posty

Gość gość

Niedawno urodziłam. Nigdy nie miałam zdania na temat kp czy mm. Zawsze było mi obojętnie i nie przyszło mi na myśl pytać się innych jak karmią, ale odkąd urodziłam wydaje się że nie ma ważniejszej sprawy. Już w szpitalu położne wciskały dziecku moje płaskie brodawki. Skończyło się tym że poraniona i zakrwawiona siedziałam z dzidzią cały dzień, a ta zasypiała przy piersi, ale się nie najadała. Absolutnie tematem tabu było mm. Muszę karmić piersią i koniec. Po wyjściu ze szpitala zakupiłam laktator i ściągam równo co 3h mleko, od tamtej pory dziecko pięknie śpi, najada się i ja odżyłam. Przyszła położna na wizytę i pyta się jak karmię. Ja dumna, bo przecież karmię swoim mlekiem, stosuję dietę i męczę się ze sterylizatorem, butelkami, laktatorem, ale daje swoje, mówię że odciągam i daję małej. A położna że źle... Że powinnam piersią, mimo że mała wisi cały dzień, a ja płaczę z bólu. Na pytanie co za różnica usłyszałam, że mała się odzwyczai... Od czego? Od piersi. Ale przecież ja nie karmię piersią... Żle robię. I tu moje pytanie, czy nie chodziło o to żeby dziecko dostawało mleko matki? Czy liczy się zawartość czy "opakowanie". O co chodzi w tym terrorze laktacyjnym. Musi być cycek czy co? Położna zdegustowana moim karmieniem z butelki uważa mnie za złą matkę... Tak więc siedzę i zastanawiam się co robię źle. Chciałam dobrze, karmić swoim mlekiem i żeby dziecko się najadało, a nie leciało z wagi na łeb na szyję jak w szpitalu bo się nie najadało. A i argument więzi przez pierś do mnie nie przemawia. Moja mama mnie nie karmiła piersią (nie pamiętam tego) ale za to pamiętam czytanie na dobranoc, że była na wszystkich moich występach i się ze mną bawiła, pomagała w lekcjach i jestem z nią blisko związana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze? Karmienie odciąganym mlekiem z piersi to heroizm. Ja byłam zmuszona tak karmić przez pierwsze 2 tygodnie i strasznie mnie to męczyło. Zamiast spać, siedziałam z laktatorem. Gdyby nie to, że moje dziecko w końcu "zaskoczyło" i nauczyło się ssać pierś, to chyba bym się poddała. Karmiłam piersią półtora roku, jak już się wszystko ustabilizowało, to było bardzo wygodne. Moim zdaniem najważniejsze, że dajesz swój pokarm. Nie wiem jak długo tak pociągniesz, ale słyszałam i kobietach, które na laktatorze dociagnęły do roku. Szczerze podziwiam, bo to jest wyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przepraszam ale ty jestes glupia czy udajesz? Odciagajac utrzymasz laktache co najwyzej 6 tygodni potem bedzie mus mm. A nie oszukujmy sie mleko matki jest duzo lepsze niz ten syf. Takze przystawiaj dzidzie i jeszcze raz przystawia w koncu zalapie i laktacha sie rozkreci. Laktatorem mozesz nadal troche odciagac i podawac z butli1-2 dziennie zeby nie zapomnialo pic z butli pozniej dzieki temi bedzie latwiej przejsc na mm ae to tak w okolicach roczku dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Terror laktacyjny to standard przyzwyczaj się :) rób jak chcesz to twoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak ma przystawiac skoro sie meczy. Dziecko jej wisi na cycku. Chcesz zeby dziecwczyna w depresje popadla. Pisze ze jej lepiej odkad jest na laktatorze a szczesliwa matka to szczesliwe dziecko. P.s. moja bratowa 6 msc na elektrycznym laktatorze leciała non stop takze si

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaden terror. To najlepsze co moxna dac dziecku. A autorki nawet nikt nie uświadomil ze samym odciąganiem bez przystawiania laktacja zaniknie bardzo szybko. To normalne ze sutki na początku bola, hartuja sie i potem jest ok. Trzeba smarowac lanolina i sie nie poddawać, ja az płakałam z bolu na początku ale teraz jest ok. Powodzenia autorko i pamietaj ze jak bedziesz przystawiac to dziecko w koncu zalapie i nie bedzie potrzeby podawania sztuczydla jak ci sie pokarm skonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:42 no i prawidłowo dziecko ma prawo wisieć na cycku. Pozatym wisiało jak nie miala pokarmu czyli na początku a tetaz juz by nie wisiało. Wszystkie teraz takie wygodne sie zrobily zero poświęcenia dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak ale nie zapominajmy ze nie wszystkie maja wystajace brodawki. Autorka pisze o plaskich brodawkach. Niesamowicie trusno jest takimi karmic. Rob jak chcesz nikogo nie sluchaj. A terror istenieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmilas kiedys laktatorem? To jest poświęcenie a nie wywalasz cyca i z glowy. Nie kazdy ma super brodawki i dzieci co ssa 20 min i spia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko-tak jak Ci dziewczyny pisza, przy sciaganiu laktatorem laktacja powoli zniknie, jezeli bardzo Ci zalezy na tym, aby karmic swoim mlekiem to jednak lepiej, zebys przystawiala do piersi, no i o niebo wygodniej, plaskimi brodawkami tez mozna spokojnie karmic, ja tez mam plaskie i karmilam swoje dzieci do ok roku, bol jest zawsze na poczatku, potem piersi sie hartuja a i dziecko sie uczy prawidlowo ssac; Jezeli jednak czujesz, ze to Cie przerasta, nie martw sie i przejdz na mm, ja tez nie wierze, ze tylko kp wytwarza wiez z dzieckiem, mnostwo dzieci zdrowo rosnie na mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na laktatorze jechalam przez 4 miesiace. Laktacje mialam bardzo dobra chociaz kazdy sie dziwil ze wogole mam laktacje poniewaz urodzilam w 31 tyg przez cc. Takze ja nie widze nic dziwnego ze autorka tak robi. Skoro tak lepiej a z tego co pisze to widocznie tak jest. Nie prawda jest ze szybko zanika laktacja poprzez odciaganie laktatorem. Pewnie odciagala bym i tak do roku ale to juz z innych wzgledow musialam zaprzestac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy. jedne pociągną na laktatorze długo, inne nie. niestety nie przewidzisz, jak bedzie u Ciebie. dziecko najlepiej oproznia piers. Szczerze podziwiam matki odciągające. Ja w końcu pękłam i dałam mm. Próbuj dziecko spowrotem przyzwyczaic do piersi. Skonsultuj się z cdl lub pkp. Myślę, że ból to kwestia techniki przystawienia. Ew. sprawdz czy mloda nie ma krotkiego wedzidelka podjezykowego. Utrudnia efektywne ssanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprobuj dziecko przystawiac do piersi,jak w koncu zalapie to zobaczysz,ze to wiele prostsze niz odciaganie caly czas. \ nie bedziesz musiala odciagac, sterylizować butelek itd. moja bratowa pierwsze dziecko pol roku na odciaganym mleku karmila a drugie 3m bo juz nie bylo pokarmu. ja tez nie moglam duzo odciagnac, wtedy myslalam,ze mam tak malo pokarmu,ze dziecko sie nie najada a inni mnie w tym utwierdzali :( brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wariatkami od wiszenia na cycku się nie przejmuj, skoro odpowiada Ci taka forma karmienia, to karm i nie przejmuj się terrorystami laktacyjnymi, ja moje dziecko też karmiłam w taki sposób i laktację miałam o wiele dłużej, niż 6 tygodni jak to twierdzi jedna specjalistka tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
autorko a ja cie rozumiem w 100% mam płaskie brodawki- w zyciu nie pomyslałabym ze ten problem bedzie mnie dotyczył w szpitalu moje dziecko nie pzybierało, musielismy zostac dłuzej przez to przystawiac kilka połoznych mi pomagało ale co z tego jak dziecko miało problem z uchwyceniem brodawek, były nakładki, ale dziekco nie sciagało wszystkiego z piersi wróciłam do domu tez odciagałam laktatorem-wytrzymałam tak 2 meisiace pozniej dałam na przemian mm i karmiłam z nakładek ale doskonale pamietam ile zachodu jest ze sciaganiem laktatorem dla mnie ejstes wielka i dajesz to co najlepsze! nie wazne czy z piersi czy nie wazne ze walczysz o swoje a kobieta nie majaca płaskich brodawek w zyciu tego problemu nie pojmie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez ciagne na laktatorze juz 10tydz, choc od czasu dostanie piers ale nie umie z niej jesc tzn ladnie ssie ale je ile moze a pozniej chlusta i jest jeden ryk, wiec piers tylko awaryjnie jak gotowej butli nie mam, zalapal jak ssac majac 4 tyg ale ze strasznie sie przy tym wierci, placze a ja pozniej mam obolale sutki to wole sciagnac i podac butle, wiem ile zje i nie jestem uwiazana, przybiera na wadze pieknie. Do tej pory mialam 2 kryzysy ale mm nie podalam walczylam grunt to reg sciagac teraz juz moge sobie pozwolic i na 7h przerwe(wtedy mam od razu 2butle) pije 2xdziennie inke i chyba ona tez mi pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez ciagne na laktatorze juz 10tydz, choc od czasu dostanie piers ale nie umie z niej jesc tzn ladnie ssie ale je ile moze a pozniej chlusta i jest jeden ryk, wiec piers tylko awaryjnie jak gotowej butli nie mam, zalapal jak ssac majac 4 tyg ale ze strasznie sie przy tym wierci, placze a ja pozniej mam obolale sutki to wole sciagnac i podac butle, wiem ile zje i nie jestem uwiazana, przybiera na wadze pieknie. Do tej pory mialam 2 kryzysy ale mm nie podalam walczylam grunt to reg sciagac teraz juz moge sobie pozwolic i na 7h przerwe(wtedy mam od razu 2butle) pije 2xdziennie inke i chyba ona tez mi pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsze, że podajesz swoje mleko, a czy dajesz je z piersi, czy z butelki, to już sprawa drugorzędna. Miłość możesz dziecku okazać przez przytulanie i zabawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, też słuchałam że normalne że na początku brodawki bolą. Bzdura, owszem, są przewrażliwione, można czuć dyskomfort, ale nie ból taki że się zęby zaciska i że krew leci! Mam porównanie, w jednej piersi brodawka ok do karmienia, w drugiej płaska, ta płaska pokaleczona, zakrwawiona, dziecko ledwie co zasysało, tak, wiem, pakować więcej piersi do buzi, czemu ten cudowny sposób działał przy tej lepiej wykształconej brodawce? Tyle że mi kapturki pomogły. Autorko, spokojnie, to niedługo po porodzie, hormony buzują, niedługo nauczysz się dystansu do wszystkich dobrych rad tego świata. I naprawdę radzisz sobie super, zwłaszcza że taki sposób- ściąganie laktatorem i karmienie butelką, łączy w sobie "niewygody" i karmienia piersią, i mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
co do brodawek,ja mialam nie tyle plaskie co WKLĘSŁĘ do srodka. a jakos dałam rade karmic trochę i jedną i ( jak wiecie:) ) drugą juz 3 latka:) tak ze sprawa brodawek,czy cc ( po ktorym tez bylam) nie ma znaczenia przy kp. jedyne co wazne to prawdziwe chęci , a takze duza wiedza i ogromne wsparcie. choc ja mialam tylko to pierwsze. autorko a tą "roznica" czyli co to za roznica czy kp,czy laktatorem swoim mlekiem to jest ogromna roznica. jesli bedziesz chciala ją poznac, napewno tak sie stanie, wkoncu ksiazeczki i poradniki na temat kp dostajemy już w trakcie porodu ( ja przy 1 corce dostałąm wlasnie jak lezałam na porodowce a ze przez 18 godzin porodu za bardzo nie było co robić to se czytałam). swoją droga podziwiam cię- mi stosowanie laktatora absolutnie się nei udawało, nie dosc ze bolało to jeszcze to było takie nieprzyjemne uczucie takie sciskanie,szarpanie piersi. a kapało tyle co kot napłakał. jest ogromna roznica miedzy kp a laktatorem, przy kp dziecko pije bezposrednio z piersi,wykształcając sobie w ten sposób prawidłowo mięsnie jamy ustnej,poza tym nie ma ryzyka zadławienia,bo leci po kropelce i dlatego złudzenie ze dzieck się nie najada,poza tym mleko produkowane jest na bieżąco,czyli najświeższe jak to tylko możliwe. A pojecie terroru laktacyjnego jest dla mnie absurdalne,niech kazdy robi jak chce, ja moge napisac o swoich spostrzezeniach i doswiadczeniach a kazdy zrobi,jak uwaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka159
Mnie zabrakło i chęci i wiedzy aby wytrwać w karmieniu piersią, kiedy Bartuś miał 3 tygodnie podałam mu butelkę i tak już zostało. Pediatra zalecił nam aby do jednego z karmień dodać probiotyk ffbaby, który zawiera bakterie charakterystyczne dla mleka matki niezbędne dla prawidłowego rozwoju dziecka. Na początku miałam wyrzuty sumienia że nie kp ale jakoś to sobie wytłumaczyłam i zajęłam się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmie piersią i sprawia mi samej to ogromną radość poza tym że jest to o wiele wygoniejsze, nic nie kosztuje to dodatkowo kinia dostaj wszystko i co najlepsze jest dużo zdrowsza i odporniejsza niż gdybym dawała jej mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od trzech miesięcy karmię piersią, córeczka ma skazę białkową dlatego zrezygnowałam z mleka i jego produktów. Dodatkowo podaje Majce latopic, tak polecił mi znajomy alergolog. Odkąd mała pije probiotyk zmiany skórne się nie pojawiają, problemy brzuszkowe również. Kuracja ma trwać trzy miesiące, po niej mam wprowadzać do swojej diety nabiał, wierze w to że będzie dobrze, ponieważ już widzę dużą poprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×