Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko prawie 2 letnie wsuwa ciasteczko misia

Polecane posty

Gość gość
O matko, dajecie chyba takie tematy celowo, żeby sobie poskakać do oczu. Troche przesadzacie. Jak sporadycznie dziecko zje cos słodkiego to przecież nic się nie stanie. W dzisiejszych czasach nie ma rzeczy ekologicznych (nawet te z własnego ogrodka rosna w skazonym powietrzu i ziemi). na ekologiczne produkty nie każdego tez stać bo ''swojskie'' mieso jest pare razy droższe niż w zwykłym sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Skład mąka pszenna 23.7%, syrop glukozowo-fruktozowy, jaja, cukier, olej rzepakowy, czekolada 6% [miazga kakaowa, cukier, kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, emulgator (lecytyna sojowa)], stabilizator (glicerol), odtłuszczone mleko w proszku (3.4%)*, pełne mleko w proszku (2.2%), skrobia pszenna, substancje spulchniające (difosforany, węglany sodu), emulgatory mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem mlekowym, estry kwasów tłuszczowych i poliglicerolu, lecytyna sojowa), sól, kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, aromaty Smacznego! - skład jest całkiem dobry, ale żeby o tym wiedzieć trzeba się nieco znać na chemii. Wiesz co to jest glicerol? albo syrop glukozowo-fruktozowy? wiesz? albo może umiesz chociaz napisac wzór węglanu sodu? umiesz? założę się ze nie....wiesz czym sa estry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo się pancie nauczyly ze stabilizator albo regulator to E a często to kwasek cytrynowy itp. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Ciebie tak dziwi? Ja też jestem po finansach a pracuje jako kadrowa ;) Finanse to specjalność na studiach ekonomicznych, gdzie uczą księgowości, prawa cywilnego, prawa handlowego, statystyki i wielu innych ciekawych rzeczy-ba nawet sanologia i psychologia jest. Ja daje dziecku ograniczone ilości słodyczy, choć zawsze coś słodkiego w domu jest. Ale wolę podać coś domowego słodkiego niż kupne kolorowe jedzenie. tym bardziej ze wspólne pieczenie to wspólne wesołe spędzanie czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polsyntetyczne z agestniki Twoim zdaniem są ok? syrop glikozowo fruktozowy też? Estry wiem jak powstają i wolałabym nie serwować ich dzieciom bo po co im pochodne alkoholu??? nie wiem co dobrego widzisz w tym składzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie obrończynie Lubisiów skład tego badziewia jest po prostu zbyt długi, porównajcie sobie np. z Petitkami. A poza tym zawsze lepiej upiec coś bardzo prostego samemu, np. Muffinki z jakimiś owocami. 10 minut roboty + 20 minut pieczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko, księgową jest się po rachunkowości. Po finansach jesteś analitykiem finansowym. Jak mogłaś coś takiego skończyć nie rozróżniając obu dziedzin, bo nie kumam? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałaś sanologię na kierunku Finanse? Wow, to dopiero musiała być szkoła! Pewnie Wyższa Szkoła Ajurwedyjska. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, na SGH. Znam księgowe po samym liceum ekonomicznym. I jak pisalam wcześniej- finanse to specjalność na kierunku ekonomia, a kierunek ten daj***ardzo wiele możliwości. Ja jestem kadrowa, ktoś inny może być księgowa. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na SGH jest kierunek FiR, a nie F, w którego obrębie znajdują się różne specjalności, m.in. Rach., Rynki Fin., Bank., Fin. Przeds. Jeśli skończyłaś co kolwiek z F. i pracujesz jako księgowa to chyba jesteś po jakichś sob.-niedz. dociągniętych jakoś na dostatecznych. A sanogolię to chyba sobie wyśniłaś. Jak widać pojęcie o studiach ekon. masz żadne, ale klawiatura, jak papier wszytko przyjmie. Pitu pitu pitu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i na kier. E nie masz specjalności R. :D Wymyślasz jak tylko. Najpierw niby masz skończone F, potem piszesz, że E, a tak naprawdę to widać że guano. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kier. E, nie ma też żadnej specjaln. F. :D W każdym wypadku pierdz*ielisz jak potłuczona. Także tak na temat edukacji, jak i diety swojego wyimaginowanego dziecka, czy pracy pod którą mieszkasz, cały czas piszesz bajki i łudzisz się, że ktoś łyka. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj niektórzy to żałośni są. Ja mam do pracy 2.5 km ba na dodatek mieszkam na wsi! Niemożliwe co? Też kończyłam katedrę ekonomii i były u nas 2 specjalnosci- zarządzanie jakością i środowiskiem i finanse i bankowość (lub rachunkowość- nie pamiętam bo po jakości jestem) . Moja szkola to panstwowa politechnika w jednym z dawnych miast wojewódzkich. A co więcej chodziłam 8 lat do podstawówki. Niemożliwe co? Ehh... Co do L ubisiow to 2 latek ich jeść nie powinien. Skład może nie najgorszy, ale dobry nie jest. No ale co kto lubi, ja swojemu dziecku nie daje, choc słodkiego mu nie odmawiam, ale preferuje mniej przetworzona zywnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
finanse i bankowosc i rachunkowosc na polibudzie? :D powalilo cie totalnie? i konczylas katedre? wiesz co to jest katedra??? wiekszosc ludzi nie mieszka na wsi tylko dojezdza w korkach, czasem nawet 2 godz w jedna str i co z tym zrobisz? przeciez nikt nie zmienia mieszkan ze wzgledu na prace. zejdz na ziemie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a do podstawowki 8 lat chodzilo wiekszosc z nas ty geniuszu po katedrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Ty jesteś jakaś nawiedzona chyba. 2 latka izolujesz od ludzi? Serio? Nigdy nie spędza czasu z ciotkami, babkami, dziadkami, na placu zabaw z dziećmi? Nie wieżę! Łudź się dalej że nikt go nigdy niczym nie poczęstował na zasadzie: masz gryza. X Jeśli to było do mnie, to: uczono cię kiedykolwiek czytania ze zrozumieniem? To bezskutecznie, wróć do podstawówki, bo gimnazjum już nie ogarniesz. Jakie izolujesz, kobieto ograniczona? "ciotki, babki, dziadkowie" to rozsądni, wykształceni ludzie, którzy rozumieją ideę zdrowego żywienia. Łudź się dalej, że wszyscy postępują jak tacy ignoranci jak ty. I wyjdź z tym przekonaniem poza swoją "wieżę" :P , bo najwyraźniej tkwisz w niej już zbyt długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.04.04 To tych chodzisz za dwulatkiem krok w krok na placu zabaw i chwytasz go za rękę jak sięga do paczki prażynek jakiegoś dziecka, albo bierze do buzi jego lizaka? Serio? Nie wieżę! To jest ułamek sekundy. Zresztą jakoś wszyscy rodzice dużych chodzących dzieci siedzą zawsze na ławkach. Widać jak fantazjujesz. X Tym razem to ja nie wieRZę. "sięga do paczki prażynek jakiegoś dziecka"??? Nie wychowałaś dziecka, żeby zapytało, czy można go poczęstować? Bierze słodycze od obcych? I to bez pytania? Gratulacje, już wiemy, kogo uwodzą pedofile, o których coraz głośniej w mediach. albo bierze do buzi jego lizaka x No comment. To ja już nie mam pytań. Wszystko opada, ręce też. Teraz rozumiem popularne na kafe określenie: "patologia". Otóż właśnie, to jest czysta patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Użytkownicy słynnej kafeterii to same finansistki :D Skąd to twardogłowie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.04.04 Hahahahah smiech.gif Jak się ktoś uczył to po to, żeby mieć wymagającą odpowiedzialną wysoko wyspecjalizowaną pracę, a nie lekką i krótką. Weź już przestań się ośmieszać, serio. smiech.gif Może jesteś malarką po ASP na utrzymaniu męża, który bierze nadgodziny żeby was na tę czekoladę było stać i żebyście nie poszli z torbami. A tę czekoladę to kupuj i za 100 zł, a no i koniecznie gorzką, bo najzdrowsza! X To TY przestań się ośmieszać. Jak się ktoś NAPRAWDĘ porządnie uczył, to po to, żeby mieć doskonale płatną (a nie czasochłonną i monotonną), choć bardzo odpowiedzialną pracę. Etat 4 godziny w wolnym zawodzie z płacą powyżej średniej krajowej. A potem czas dla rodziny, w tym dzieci (odpowiednie żywienie i wychowanie). 10 h? Nie wszyscy mają ambicję siedzieć na kasie w supermarkecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo prostactwo ma coś do malarek z ASP. No, tak, jak się życie spędza z malarzem pokojowym.. :D W końcu nie każdy ma osobowość na miarę Hitlera :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.04.04 Dziecko, księgową jest się po rachunkowości. Po finansach jesteś analitykiem finansowym. Jak mogłaś coś takiego skończyć nie rozróżniając obu dziedzin, bo nie kumam? pechowiec.gif x ale głupoty pierniczysz... a po zarządzaniu jesteś managerem??? po rachunkowości czy finansach to jest się co najwyżej absolwentem studiów ekonomicznych...zresztą, to jest kwestia nazewnictwa, szkoły/kierunki nazywają się różnie, a program mają podobny. ja jestem księgową, a skończyłam zarządzanie na uw. równie dobrze mogłam zostać analitykiem finansowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwulatek ma pytac czy moze? Powalilo cie totalne??? Ty chyba dwulatka nie widzialas na oczy. Niektore nawet jeszcze nie mowia, albo nie mowia wyraznie i nikt poza rodzicami ich nie rozumie, a juz tym bardziej inne male dzieci! A "wierze" bylo wszedzie poprawiane. Jak sie nie masz do czego przyczepic, to glupoty wynajdujesz, byle twoje bylo na wierzchu. Typowe dla patologicznych klamczuch, ktore pomimo, ze zostaly zlapane na klamstwie dziesiatki razy, nadal nie moga przestac klamac. Twoi dziadkowie to pewnie taka sama elYta po katedrze ja ty. :D Taa, juz ci wierze. Haha! Pitu pitu pitu. Baju baju baj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie czytam reszty tych wypocin i udawania kilku roznych osob, bo piszesz tu TYLKO TY JEDNA, za kazdym razem starajac sie ratowac od kolejnych wpadek twojej chorej wybujalej fantazji. Ba, nawet nie potrafisz przyznac przed sama soba, ze JESTES PATOLOGICZNYM KLAMCA! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.04.04 Skończyłaś finanse i pracujesz jako księgowa? pechowiec.gif Ja ja ja ja x a co w tym dziwnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzecia uczelnia w 2-3 dni? :D Niezle tempo! Co jeszcze zapodasz? WZIELAS DZIS LEKI? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że trafiłam na wyjątkową głupią osobę. Przebywając wśród ludzi bez szkoły trudno c***ewnie uwierzyć, że na forum może być więcej niż jedna osoba z jakimś wykształceniem. żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka też mi nic nie dawała. Zadnych słodyczy. Woda, rozwodniony gorzki kompot i jakieś zakalce, które sama piekła. Oczywiście chodziłam do koleżanek a tam inne jedzenie. Więc wiedziałam co nas omija (mnie i siostrę). Poszłam do szkoły, zaczęłam kraść, potem miałam już kasę i kupowałam kupę słodyczy, kebabów, pepsi bo nie mogłam się nacieszyć. Teraz mam 18 lat i jestem gruba. Ważę ponad 100 kg. Więc te wasze wszystkie kiedyś się odbiją na waszych dzieciach, a dziecko skoro lubi niech je tego lubisia. Lepiej jednego w wieku 2 lat niż 100 dziennie w późniejszym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:08 Tylko, że ty go akurat nie masz, za to masz PROBLEMY natury PSYCHICZNEJ :D Zapewniam, że nikt tęsknił nie będzie. Ale NIE ZAPOMNIJ WZIĄĆ LEKÓW!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:13 to dziecko za 3 miesiace bedzie miec 2 lata, a mama daje mu Lubisia co jakis czas mniemam zeby dziecko sie napchalo by mama nie musiala przygotowywac posilkow dla niego co chwile. Jest to pójście na łatwizne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość o ironio
O to chyba o moim piszesz, bo kończy w lipcu dwa lata i do wczoraj jadł lubisie. Wczoraj roztrzaskał na podłodze, więc więcej mu nie dam. Musiał przeczytać ten temat. I co ja mam mu teraz dać do jedzenia, no co? Może ten obiad, który przygotowałam? Nie jest za mały?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×