ZA DUŻO SPRAW DO ZAAKCEPTOWANIA

Witajcie. Poznałam wspaniałego faceta, zakochałam się, będę go nazywać Piotr. Jednak chwilę przed tym jak zaczęliśmy się spotykać zerwałam definitywnie kontakt z moim byłym, toksycznym byłym... On teraz szaleje, przeprasza, błaga, żebym wróciła, że się zmienił, że mnie kocha, przynosi prezenty itd. Ja jednak nie powiedziałam mu, że już kogoś mam. Mieliśmy taką umowę, że jakbyśmy się kiedyś rozstali to nie chcemy wiedzieć o nowych partnerach, żeby nie cierpieć. Więc nie mówię. I dostaję szalone wiadomości będąc z tym obecnym, z prośbami i błaganiem. Piotr to dzielnie znosi, wspiera mnie w tym całym szambie. Moja rodzina stoi za moim byłym, ponieważ nie wie jaki on był w stosunku do mnie ;/ A ja nie zamierzam im opowiadać, nikomu!, ponieważ nie chcę pokazać jaka słaba byłam. Boję się jednak, że on w końcu tego nie wytrzyma.... :( Ponad to jestem strasznie zakompleksiona, moje ciało jest nieidealne... Mam bardzo małe piersi... Kolejna sprawa to to, że on jest z bardzo dobrego domu, ma wykształconych rodziców, powodzi im się finansowo. A ja? Moja rodzina mieszka na wsi, jesteśmy biedni, mamy brzydki dom... Wstydzę się go zaprosić do siebie. CO JA MAM ROBIĆ, ŻEBY NAM SIĘ UDAŁO!? Tyle spraw mi zakrząta głowę, nie chcę stracić tak cudownego faceta przez takie rzeczy

jesteś marzeniem stolarza PŁASKA DESKA

dorośnij.

ja bym go zaprosiła i umiesciła w idealnie dopasowanym do niego miejscu - chlewie albo piwnicy - czułby sie tam jak w raju :D C70 - od kiedy klakierze to maly biust? :D