Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu wiekszosć matek jest taka glupia?

Polecane posty

Gość gość

Ładujecie w te biedne dzieci tony cukru, batoniki, kubusie, soczki ze słomką, na obiad fast food- tak smażona rybka (paluszki rybne) to fast food i to szkodliwy, pasiecie dzieci tymi tłuszczami trans, tonami cukru, ich trzustka wariuje od tego, a potem szukanie adhd, kiedy dziecko po prostu naćpane cukrem, na sniadanko kanapeczki z nutella, popite kubusiem, do szkoły batoniki, po szkole batoniki cukierki, ciastka....podziekują wam za 20 lat te wasze dzieci, albo i nie, bo pewnie już wtedy będziecie udawały, ze nie wiecie o co chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to Ty bądź mądra, odżywiaj siebie i rodzinę zdrowo. Ale przede wszystkim, nie wpieprzaj się tam, gdzie nikt cię o zdanie nie pyta. To dopiero mądrość jest - umiesz tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze, że ty jedna jesteś mądra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego się pienisz? do swojego dziecka za 20 lat sie pień jak z cukrzyca przyjdzie, nadwaga, zniszczonymi stawami, rakiem lub inna fajną chorobą, ja mam twoje dziecko gdzieś, aczkolwiek tym tematem chcialam otworzyć oczy matkom, ktorym zależy, a nie wiedzą, że szkodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację, ja np nie mogę patrzeć na mamusie które wtykają dzieciom te suche białe buły do gęby na spacerach (żadnych wartości odżywczych nie mają) i popijają to soczkami ze słomką (czytaj cukier z farbka i wodą). Czasami sobie myślę, że one tych dzieci tak w duchu nienawidzą i życzą im chorób i śmierci dlatego to robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak rozumem, że kiedys nie bylo internetu i nie było wiadomo o szkodliwosci cukru w nadmiarze, to teraz się dziwie matkom, przecież wszedzie o tym trąbią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Chyba siedzisz na doopie cały dzień i jeździsz 30 km na wieś, żeby popatrzeć i dopilnować żarcia, którym jest karmiony Twój wieprz, którego zrobisz na obiad za rok czasu. Pewnie, że staram się dla swojego dziecka zdrowo, ale to nie oznacza, że walę po łapach jak łapie za ciastko. Widziałam na własne oczy jak matka obżerała się ciastkami i piła kawę z 3 łyżkami cukru, a jak podeszło dziecko dostało po łapach za to, że chciało ciastko. Natomiast dała mu szklankę wody i odesłała do pokoju. To jest dopiero choroba. Dopóki dziecko nie ma nadwagi i problemów z zębami może od czasu do czasu w nagrodę zjeść batona czy ciastka. Kuźwa zabieracie dzieciom łakocie tak jakby były to żyletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś przecież nie o tobie mowa, skoro dajesz raz na jakis czas ciastko ale mowa o matkach, ktore łądują codziennie tony cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość dzieci je słodycze bez opamiętania, zgadza się, plus niezdrowe gotowce typu paluszki rybne, też się zgadza. Ale dlaczego tak rzadko się mówi o tym, że ogromna większość dzieci prawie nigdzie nie chodzi pieszo??? Nie mówię o spacerkach na osiedlowy plac zabaw, tylko np. do szkoły czy przedszkola czy do zoo, parku - wszyscy ładują dzieci w samochód i odstawiają pod drzwi/bramę! A potem lament że 5 latek 100 metrów nie ujdzie bo się męczy! Nadwaga u dzieci - syfne żarcie plus brak ruchu!!! Zamiast do samochodu przejedźcie z dzieckiem 2-3 przystanki autobusem/tramwajem resztę pieszo, albo przyzwyczajajcie do roweru. Bo znikąd się te problemy ze zdrowiem nie biorą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja np nie lubię i nie umiem gotować jakiś zdrowych udziwnień. Myślisz, że wszyscy będą żarli tylko kuskusy i owsianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj odbieralam syna ze szkoły i widziałam na placu zabaw dwóch braci z gigantyczną nadwagą :( I co? jedli lody i popijali cola, mieli nie więcej niż 8-10 lat. Jak moje dziecko chodzi do szkoly-2km to wszyscy w szoku, że czemu nie widzimy samochodem? Jak jedziemy na wycieczkę lub zakupy rowerami to też szok, bo to 3-4 km w jedną stronę! A my lubimy aktywność fizyczną :) moje dziecko mając 3 lata potrafiło przejść plaża 7 km. Na rowerach w ramach potrafimy przejechać nawet i 80km jednego dnia :) Oboje mamy prace siedząca więc po 8h za biurkiem staramy się nadrabiać :) Slodycze w domu są, dziecko ma do nich dostęp ale nikt nie nimi nie objada- raczej się delektujemy kawałkiem dobrej czekolady- tabliczka wystarcza na 2-3 tygodnie. nie można demonizowac przed dziećmi cukru bo wiadomo- zakazany owoc najlepiej smakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi jest to kompletnie obojętne, nie moje dzieci. Zapomniałaś napisać o energetykach, nowa moda u nas na placu zabaw. "ILE TAM JEST WITAMINEK, NIE JEST TO MOŻE TANIE, ALE TAKIE ZDROWE DLA MOJEGO KUBUSIA", matka głupia, dziecko głupie, bo po genach, jak dzieciak będzie kiedyś tłustym i obleśnym facetem (lub babką) to jest nadzieja, że się nie rozmnoży i jest to jakaś eliminacja genów.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle,ze wiekszosc jest po prostu nie doinformowana, niby sie mowi,ze cukier jest zly ale wszedzie nas otaczaja reklamy, soczki,ktore nie mja nic wspolnego z prawdziwym sokiem, jakies jagurciki nafaszerowane cukrem i barwnikami, paluszki, ciasteczka itd. a teraz napisze cos z mojego otoczenia: jedziemy samochodem ja, moja kolezanka i nasze coreczki na zakupy. corka kolezanki wola mamo jestem glodna chce banana, zajezdzamy do sklepu, kumplela wchodzi i kupuje czekoladowe male jajeczka. nie dzieci nie sa glupie po rodzicach, to nie geny, glupoty to dzieci sie ucza od rodzicow. dla mnie kazde dziecko jest wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem, na spacerach dam Kubusia lub soczek z kartonika, ale w domu tego nie ma, zwykłą wodę też piją jak nie ma tzw. soczku, różnie jest paluszki rybne też jedli, ale ja mam świadomość, ze to syf, jednak czasem kupię, jak młody mi wrzeszczy, ze zje tylko to nie to, ze ulegam za każdym razem, nie, ale od czasu do czasu czemu mam słuchac wrzasków zwykle w domu jedzą normalne obiady, śniadania i kolacje, czasem nawet parówke o zgrozo ale zawsze dbam o porcję warzyw do dania i owoców na drugie śniadanie i podwieczorek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mózg im wypłynął z p***y razem z cudownym brajanem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam takie nawiedzone pseudo idealne, a za kilka tygodni ta cudowna mamusia wystawi swoje dziecko na promieniowanie uv by sie opalilo piedolac o wit D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×