Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tak mi glupio....no ale jak tu wierzyc ludziom...

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj stalam w kolejce do bankomatu i podszedl do mnie bezdomny i poprosil o 50gr na bulke. powiedzialam ze nie mam. odszedl i zaczal gadac ze chamstwo itp. to powiedzialam ze moge mu kupic bulke to stwierdzil ze "bede czzekal?" to pomyslalam ze naciagacz na trunki % bo jakby chcial ta bulke to by zaczekal 1 minute (byla moja kolej do bankomatu) noi sobie poszedl. po poldniu bylam z corka na spacerze i szlam przez park i on siedzial i smarowal sobie chleb pasztetem. zrobilo mi sie glupio. i od wczoraj o tym mysle. ale z drugiej strony...nie potrafie zaufac bo wiele razy sie nacielam ze dalam na bulke a spotkalam z winem. a ja niczyjego nalogu wspierac nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wolę dać. Mimo wszystko. Co z tym zrobi jego sprawa ale daje pieniądze wierząc , że to jednak na jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, daj spokój przeciez wiadomo, ze 50 gr ci z bankomatu nie wyskoczy i musiałabyś dac mu więcej. Nie martw się, on już doskonale wiedział gdzie się ustawic na żebry. Skad wiesz, ze oprócz chleba i pasztetu nie zakupił również wina lub nalewki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie i tak szkoda takich ludzi. Nie daje zawsze tylko, gdy widzę " dobrą twarz" pewnie wiecie o co mi chodzi. Gdybym zobaczyła jak smaruje chleb to bym podeszła i dala ze 2 zł .... Jakoś tez bym się przejmowała później. Miękkie serce mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pijus też musi jeść. Od ciebie nie chciał chleba. Istnieją jadłodajnie dla takich osób i inne formy dożywiania. Samo to zdziwienie, że ma czekać, kiedy czasu to on ma od cholery powinno cię pozbyć wyrzutów sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, na pasztet i chleb to on już miał, a ty miałaś mu dac na alko. I dobrze ktos wyzej napisał, że specjalnie podszedł do osoby przy bankomacie, bo stamtąd miniumum dyszka wypadnie a nie jakieś 50gr:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko pomyśl - co za różnica czy byś mu dała te pieniądze i on by poszedł do sklepu, czy poszłabyś razem z nim i mu kupiła. ta sama droga i ten sam czas. Nie bądź naiwna i nie miej skrupułów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem dlaczego Ci głupio, przecież głodny nie był, bo po pierwsze, jakby był to by zaczekał aż mu kupisz, po drugie- jak sama widziałaś później, jedzenie miał. A po trzecie- dlaczego czujesz się moralnie odpowiedzialna za żywienie obcych ludzi? Jeden jedyny raz poratowałam kogoś w takiej sytuacji. Była noc, mróz niesamowity, a facet grzecznie zapytał czy mogę mu kupić cokolwiek do jedzenia, i że on poczeka, nie będzie ze mną wchodził "żebym się nie wstydziła". Widać było że nie alkoholik. A poza tym, jak od kogoś wali alkoholem albo wyciąga papierosy z kieszeni, w życiu ani grosza nie dam. W pracy nieraz dawałam takim bezdomnym wrzątek z czajnika, w domu wpuszczam zawsze do śmietnika jak proszą, jednemu panu puszki odkładam, i ogólnie nie traktuję ich jak śmieci. Natomiast jak ktoś wyciąga łapę po moje pieniądze to mi ciśnienie skacze. Raz akurat teściowa miała pilną pracę, każdy się nadawał byle sprawny fizycznie, i chciała dobrze za to zapłacić, zaproponowałam tą robotę panu który właśnie "na bułkę" chciał, to usłyszałam tylko- a weź spier****. Albo słucham historii o tym jaki to on biedny, chory- kurcze, ja w zimie, w śnieg, poruszając się komunikacją miejską zapieprzałam do pracy z nogą w gipsie, pracowałam kiedyś w zakładzie pracy chronionej gdzie brak ręki czy wózek to nie były przeszkody nie do pokonania, a ten o jednej kuli, lekko utykający, pracować nie może i będzie stał i żebrał? A już rozłożył mnie na łopatki facet żalący się że na chleb nie ma "bo go zwinęli na wytrzeźwiałkę i rano nie miał żadnych pieniędzy"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×