Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mariannakalina

Czy mój brat jest już alkoholikiem?

Polecane posty

Gość mariannakalina

Mam 14 lat, mam brata 28 letniego, który z nami mieszka. Mój brat codziennie po pracy idzie po piwo do sklepu i tak wypija z ok. 5 piw, czasem więcej. Gdy przyjdzie weekend brat pije od rana i wypija znacznie więcej- ze jest pijany- po prostu. Brat pije tylko piwa. Pytałam go ostatnio od kiedy tak każdego dni pije i powiedział, zeod półtora roku bez dnia przerwy, a wcześniej też pił, ale kilka razy w tyugodniu. Czy to jest objaw alkoholizmu już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie ale jest na bardzo dobrej drodze ku temu. Na razie jest "tylko" pijakiem, alkoholikiem będzie wtedy gdy picie będzie mu przeszkadzało w normalnym funkcjonowaniu, to jest wyleci z pracy, spowoduje wypadek po pijaku itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariannakalina
Jemu picie tylko w tym przeszkadzało, zę do dziewczyny nie mógł jeździć, bo wolał z piwem w domu i dziewczyna odeszła. Do pracy chodzi normalnie, choć skacowany. Brat pije już od 10 lat, ale tak bardziej intensywnie od kilku lat. Mówił, ze musi sobie codziennie po kilka piwek wypić, bo potrzebuje tego, że wtedy czuje sie spokojniejszy i czuje się po prostu lepiej niż na trzeźwo. BRat tez pali papierosy od 16 roku życia- po 2 paczki dziennie. Jest też otyły. Boję się, ze on sobie moze zaszkodzić tym. Jest młody, więc pewnie teraz wątroby sobie nie zniszczy, ale jak będzie miał np. 40 lat, to może się rozchorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ważne zę pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariannakalina
Tak, brat pracuje, lubi swoją pracę. To znaczy, ze jak pracuje, to jeszcze nie jest alkoholizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie znaczy. Kojarzenie alkoholizmu z brakiem pracy jest bledne. Wtedy to ostatni etap. Alkoholikim jest juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariannakalina
A czy brat moze od tego piwa dostać marskości wątroby w takim młodym wieku, czy piwo tak nie szkodzi mocno jak wódka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się tak boisz o brata- brat jest dorosły i wie co robi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe, ze jest alkoholikiem, jednak niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko.A ja mam wyrzuty sumienia gdy wypiję 1 piwo dziennie bo wiem że szkodze tym wątrobie i trzustce. Dlatego raz w roku robie usg jamy brzusznej,a tu takie historie.I jeszcze pali.Nie pociągnie długo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marskosc watroby to raczej malo mozliwa w najblizszej przyszlosci. Na to pracuje sie lata i to mocniejszymi trunkami. Ale juz jest uzaleznienie. Nie wiadomo jak bedzie dalej, po co siegnie i jak picie dalej wplynie na jego zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, twój brat jest alkoholikiem. W alkoholiźmie nie chodzi o ilość, ale o systematyczność. Nawet gdyby pił jedno piwo codziennie - też by nim był. Dziwię się, że tak wiele ludzi uważa, że to dopiero MOŻE być problem - nic dziwnego że jest takie społeczne przyzwolenie na jeżdżenie po pijaku skoro durnym ludziom się wydaje, ze codzienne picie piwa to jeszcze nie nałóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariannakalina
Brat kiedys pił też wódke- kilka lat temu to było. Przez rok pił jaqkąś robioną, którą kupował od faceta obok z bloku, ten facet to produkował. Na studiach brat znalazł się w szpitalu, bo tak dużo pił, ze miał bóle brzucha. Teraz już nic go nie boli, ale pije to piwo codziennie, rodzice sie martwią, ale brat jest dorosły i nie słucha lub ukrywa przed rodzicami przyniesione piwo- by mu nie gadali. Widziałam, że ma pod tapczanem zawsze, jak kupi sobie więcej- np. na dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sobą się zajmij a nie bratem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariannakalina
A czy to żle, że się o brata martwię? Jest przecież moją rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, Twoj brat jest alkoholikiem. Dobrze i madrze robisz, ze sie o niego martwisz. Wiekszosc alkoholikow nie chce przyjac do wiadomosci, ze sa alkoholikami i nie chca sie leczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×