Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobieta chce mna rządzic

Polecane posty

Gość gość

Jestem ze swoja żoną 4 rok po ślubie, mieszkalismy najpierw u mnie w domu i tam zawsze były kłótnie... każdy obchodził sie z na jak z "jajkiem" a ona pokazywala co to nie ona i wszystkich chciala poustawiac. Ja jezdzilem do pracy a ona zajmowala sie dzieckiem, rzadko kiedy gotowala i spala do puki nie obudzil sie synek, niekiedy tez spała po południu. Czesto jezdzila do swoich rodziców. Bardzo chciala sie wyprowadzic, pomyslalem więc ze dla swietego spokoju sie wyprowadzimy "może bedzie lepiej" ale niestety jest jeszcze gorzej... żona stara sie teraz odseperowac dzieci od mojej rodziny, gdy ma przyjechac mama albo babcia do mieszkania to krzyczy, kilka razy nawet wyszla z domu zeby sie nie spotkać:( dzieci też nie chce pozwalac wozic do dziadkow:( rzadko kiedy pije ale niekiedy mam chec na 2 piwka to jak jestesmy w sklepie to zaraz te durne teksty: "juz sie zaczyna", " ty pijaku" i tego samego nauczyla synka ze jak chce sobie wypic 2 piwa raz na 2 tygodnie to w sklepie mowi to samo :/ ludzie sie patrza na mnie jak na alkocholika w sklepie, no bo co mozna pomyslec gdy dziecko mowi takie cos do ojca? Tlumacze dla syna czy tata jest pjany jak wypije sobie piwo? On mowi nie... to nie mow tak synku... jak juz dojdzie do tego, ze kupie te 2 piwa to zona sie do mnie nie odzywa a jak juz to mowi ze "wali mi z ryja piwskiem" i zachowuje sie jak bym byl naprawde pijakiem... a dodam ze jak ona wypije to wtedy ja moge też:/ jest kolejny problem bo mam dzialke 7 km od miasta i chcialbym sie tam wybudować to ona ze gdzie jak gdzie ale nie tam:/ tlumacze jej ze dla dobra dzieci bo ilez mozna wynajmowac mieszkanie? A ona mowi zeby kupic... jak ja po pierwsze cale zycie mieszkalem na wiosce a po drugie potrzebuje miec garaże na sprzęt i auta... dodam ze to ja utrzymuje rodzinę... powiedziala ze jak wybuduje dom to nie bedzie tam mieszkala i koniec... jest strasznie uparta zaborcza, zawistna, z nikim nie pogada... ale klucic sie i wydzierac do mnie to potrafi doskonale... nie wiem co mam robic bo kocham swoje dzieci ponad życie ale ta sytuacja mnie strasznie męczy i mam tego serdecznie dosyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest bardzo proste, kobieta rządzi, bo jej na to pozwalasz. Chcesz się budować, to się buduj, masz ziemię, stać Cię i się budujesz. Nie bedzie chciała tam mieszkać, to niech sobie wynajmuje, ale najpierw niech idzie do pracy. Człowieku postaw się w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa-psychoterapeuty do poradni zdrowia psychicznego. Tam przyjmują psychologowie-psychoterapeuci na nfz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wytargaj za włosy i walnij jej głową o ścianę to zazwyczaj skutkuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokarz że masz ją w d***e, rób na co masz ochotę, jak się nie zmieni to zostaw małpę, budować się z taką zołzą to zły pomysł, tak jak i kupno mieszkania, wtedy będziesz miał przesrane bo ona będzie na swoim i w********i cię z domu, będziesz płacił alimenty a mieszkał pod mostem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×