Nie ma to jak być naiwnym frajerem. Ja myslałem

że ona zakochana we mnie a ta od samego poczatku była zakochana w moim rok starszym ode mnie farbowanym na blond kumplu. Identycznie moja była ze szkoly sredniej. Ja przekonany że skoro sie ze mna p******* to cos do mnie czuje a ona p*********a sie ze mna a zakochana była w farbowanym na czarno koledze z naszej klasy. jak tylko sie do niej powdzięczył to mnie w ciągu kilku sekund zostawiła i jeszcze wysmiała. Ale naiwny frajer ze mnie i trafiam na zakłamane k***y. I tak całe życie miałem.

To nie prawda że kobiety lubia łobuzów. Te z którymi ja miałem doczynienia to k***y uganijace się za prawiczkami i księgowymi. KSIĘGOWYMII!!!! czajcie?!?!?! niech żadna nigdy więcej wam nie wmawia (oklamuje) ze jest inaczej. Na własnej skórze się przekonałem. Mam z***biscie duzo przykładów na to.

k***ią się i szmacą kłamiąc prosto w oczy by później dorwac sobie farbowanego na czarno prawiczka na męza i cieszyc ryja że nastepnego frajera kłamstwami upolowała.

Pokazałbym bym wam zdjęcia ze szkoły sredniej z 4-5 klasy technikum i zobaczylibyście jak sie jej wredny ryj cieszył siedząc koło swojego prawiczkowatego następnego frajera. Mi i farbowanemu na czarno wcale do śmiech nie było. nie wiedziałem który bardziej się udupił. Ja bo z nia byłem czy on bo z nią jest.

Twoja historia pokazuje dobitnie, ze kobiety to k***y nie warte życie. W ramach kary za zdradę powinno się takiej k****e wyciągnąć macicę na drugą stronę i niech popyla przez miasto zostawiając za sobą krwawy ślad grzechu wobec faceta!