mam dziś doła i nie chcę mi się już czekać

a miało być pięknie, a jest do d.u.p.y. i tyle, bo nawet pisać mi sie nie chce......

ciesz sie, ze nie chorujesz co miesiac, czyli 1 tydzien wyjety z zycia na 3 tyg. spokoju. takim to nie dogodzi

dziś na co czekac?

??? nie kumam. skąd wiesz, że nie mam tygodnia zawsze wyjętego z życia?

eh tam, zaraz się odezwą głosy, że jestem głupia. pewnie jestem. a czekam aż mnie poprosi o rękę. a nie poprosi.

To jak nie chce ci sie pisac to po co zaczynasz :D

a bo jak napisałam, to mi ulżyło :D

To jest juz dobrze ;)

no nie do końca, ale choć na chwilę. chcąc nie chcąc stałam się jedną z całej masy naiwnych kobiet.... i nie, on nie jest żonaty. już nie. poznaliśmy się, jak już z żoną nie mieszkał. jest po rozwodzie. więc już nie potrzebuje ślubu, bo miał. a ja przeciwnie, potrzebuję... ale go przecież nie zmuszę... ale to porąbane. bo wiem, że jesteśmy dla siebie stworzeni. a może tylko sobie wmawiam....