Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet. kto ma racje?

Polecane posty

Gość gość

Poklocilismy się wczoraj rano, bo ja robię wszystko w domu i tylko ja zajmuje sie dziećmi. Do tego pomagam mu w pracy. Wczoraj rano mnie zjechał, ze koszuli mu nie wyprasowalam. O 7;00 zaczelam prasowac. Powiedziałam tez, ze nie jestem robotem i uslugiwaczką. Odpowiedział, że powinien mieć 100 koszul wyprasowanych...co ja na to, że mi nikt nie prasuje! Odpowiedział s********j i pozałujesz . matko do dzisiaj ciśnienie mi rośnie na tamtą sytuacje;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co tam! może wyzywać i traktować cię jak szmatę - byle by był, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może idź do pracy autorko i zacznij na siebie zarabiać - będziesz wtedy równorzędnym partnerem a nie służącą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to lobuz z tego twojego meza, przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie idź do pracy a takie słownictwo to przesada... trzeba było to rzucic i wyjsc skoro kazal ci sp******

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka kłótnia o koszulę? To nie mógł jej sobie wyprasować wieczorem? Na Twoim miejscu poszłabym do pracy, jakiejkolwiek, nawet spożywczaka, teraz jesteś dla niego kucharką, sprzątaczką i niańką dla dzieci, nie traktuje Cię jak równego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja za takie "s********j: pocielabym wszytskie jego koszule na kawalki.Serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też pracuje. Ale on twierdzi, ze ja i tak nic nie robię. Mam juz dosyć serio:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz to, czego chciałaś. Kolejna idiotka, która się wkopała, samodzielnie stawiając się w roli służącej. Pełno dziś takich na forum. Co wy macie w głowach, że pozwalacie się tak traktować? Mąż ma ręce, jest pełnosprawny, więc niech wokół siebie robi sam. Oni są wygodni, każdy by chciał, żeby mu usługiwać, a to dlatego, że ciągle zbyt wiele kobiet się na to godzi. Ja chwilowo nie pracuję, a przez ten czas ani razu mężowi ubrań nie wyprasowałam, a mało tego, dziś rano dostał op*****l, że od miesiąca nic nie prał. I przed pracą wrzucał pranie, a potem co powiedział? Że reszty brudnych ciuchów mam nie ruszać, bo wrzuci do pralki, jak wróci. Jak widać jest to możliwe. Facet też brudzi, więc nie rozumiem, dlaczego to tylko ja miałabym sprzątać. Też nosi ciuchy, więc dlaczego tylko ja mam je prać? Też je, więc czemu ma nie gotować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jestem idiotką, bo się dala. A teraz jak się stawiam to robi burty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wie, że ma Cię w garsci, prawdopodobnie nie masz swoich dochodów i nie masz dokąd pójść. Coż... życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno lepiej późno niż wcale, więc oznajmij mu, że od dzisiaj sam sobie prasuje i pierze ciuchy. Nie wyprasuje, to nie będzie miał i tyle, niech się nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję, także nie chodzi mu o trzymanie w garści przez brak funduszy. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś współczuję bo nie dość ze nie pracujesz to kisissz caly dzien w domu i czekasz az maz pranie zrobi? ogarnij sie troche korona z głowy nie spadnie... mi byloby wstyd gdybym nie pracowała i czekała az moj maz wroci z pracy i pranie zrobi... a Ty przez te 8-10h co robisz? tv ogladasz? czy na forum siedzisz? Autorko jeśli pracujecie oboje to i pozostałe obowiązki dzielcie na pol. a takich tekstów to ja bym nie tolerowała, bo skoro raz sobie pozwolił to zaraz zacznie Cie wyzywac za byle co ( tak jak i w tej sytuacji). Pokaż mu ze musi Cie szanować i spraw zeby to on pozalowal:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:04 To ja z 14:49. Po pierwsze przez cały dzień w domu nie siedzę, bo na przykład robię zakupy. Na co dzień zresztą pracuję, mam tylko kilka tygodni przerwy i niedługo idę do nowej pracy. Poza tym sprzątam w domu, gotuję obiady, a to drugie pranie wrzuciłam, bo też uważam, że mi korona z głowy przez to nie spadnie. Nie jestem księżniczką, która czeka, aż wszystko mąż zrobi, ale nie godzę się na to, żebym wszystko robiła ja. Dlatego też sprzątam ja, ale mąż też, gotuję ja, ale nie zawsze i tak samo jest z tym praniem, a że nie brał się za nie dawno, to go ochrzaniłam. I nie uważam, że powinnam się ogarnąć, bo właśnie taki układ jest zdrowy. To z kobietami, które stawiają się w roli służących jest coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko,twój facet to buc. Czemu dałaś się tak stłamsić? Teraz on będzie cię wyzywał,zero szacunku dla ciebie i twojej pracy. Pieprznęłabym mu tą koszulą w twarz (albo i żelazkiem :D) i wyszłabym z domu. Jak mu nie pasuje,niech wraca do mamusi. Powiedz mu,żeby sam spierdalał.. nie gotuj dla niego,pierz tylko swoje rzeczy,zakupy też rób tylko dla siebie,bo pisałaś,że pracujesz,to zakładam,że masz jakieś pieniądze. Olej go kompletnie i awanturami się nie przejmuj,w razie czego postrasz policją (np.przemoc psychiczna, nie musi cię od razu bić...). A poza tym sam sobie koszuli nie potrafi wyprasować? To niech idzie w wymiętej. On zarabia lepiej od ciebie pewnie,dlatego ma takie podejście. Pokaż mu,że jest zwykłym gnojem i nie pozwolisz sobie na takie traktowanie. Tylko jak znam życie ty i tak potulnie będziesz wykonywać jego polecenia,bo przecież go kochasz,a on wcale nie jest taki zły,tylko czasem mu się zdarza,a w ogóle,to przecież mogę mu tą koszulę wyprasować...prawda? Więc nie wiem czy nasze rady tutaj mają sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro obydwoje pracujecie to od dawna powinien byc podzial obowiazkow.. chcialas byc perfekcyjna pania domu no i masz za swoje.. zmien to jak najszybciej koszule moze sobie sam wyprasowac.. a obiad niech jutro on gotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×