Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa ciągle robi nam wymówki dlaczego podcięliśmy dziecku włoski

Polecane posty

Gość gość

ma świra na punkcie długich włosów, jak jej synowie byli mali to nie ścinała im - ok, co kto lubi, ale my swojemu podcięliśmy i ona nam o to ciągle robi wymówki "brzydko teraz on wygląda", "po co mu scinacie" "chyba cie zabiję jak mu znowu zetniesz". on nie jest łysy, ale włosy juz lecialy mu do oczu i troche musielismy podciac, mąż sam jej powiedział, ze to jest nieestetyczne jak tak kazdy wlos w inną strone wisi i na oczy mu lecą... mowilismy juz jej ze to nasza decyzja. ona w ogole tez sie przyczepiła przed laty ze moj maz sciał włosy w liceum. teraz ma krótkie i ona uwaza ze to źle, cytuje "opitoliłeś sie bo pewnie ci kosciół nakazuje wyglądac porządnie" co za absurd!! :/// jak przemowic tej kobiecie by sie odczepiła i przestała jęczec o te wlosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz a porządnie ochrzanić albo przestać reagować na te teksty i po prostu robić swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ochrzany nic nie dają, to jest upierdliwa kobieta... musze nauczyc sie to olewać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze? ja bym kolejnym razem powiedziała dosłownie tak: "jak się mamie nie podoba dziecko z powodu obciętych włosków to nie ma sensu żebyśmy mamę odwiedzali bo mam dosyć słuchania ciągle tego samego" wzięłabym dziecko pod pachę i wyszła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
333www.youtube.com/watch?v=n08-SNPvLKk oto znak rozpoznawczy największej chamki na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam odwrotnie, akurat teściowej to wisi i młody mógłby chodzić z warkoczami, irokezem albo łysy, ale moja mama ciągle mi przypomina żeby go ostrzyc. Zapuszczałam kiedyś małemu włosy, chciałam mu takiego "grzybka" zrobić, ma fajną czuprynę, babcia kiedy u niej został wzięła go do fryzjera, młody wrócił do domu ostrzyżony "na rekruta"... tak samo jak wiecznie był u babci przebierani, niby że jej szkoda ładnych ubranek, nawet jeśli to ciuszki z lumpeksu, albo że coś tam zmoczył czy niewygodnie mu było, chodzi w ciuszkach kupionych przez babcię. Ech... no nic, małemu wszystko jedno, nie będę jazdy robić o głupie włosy które małemu po miesiącu odrosną. I tak mam kolejny rok, ledwie młodemu uszu sięgają, babcia zaczyna swoje marudzenie żeby mu obciąć... nie przetłumaczysz w żaden sposób. Poza tym jest dobrą, czułą, kochającą babcią więc nie ma o co wojny prowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha! To ja mam w rodzinie podobny zabawny przypadek, gdzie dziadek bez pytania rodziców zabrał wnuczkę do fryzjera i obciął ją na pazia czy na chłopaka, tak jak się za PRL robiło małym dziewczynkom, żeby im się włosy wzmocniły. :D Obraza rodziców bezcenna! Najlepsze jest to, że on w ogóle nie kumał o co mają pretensje "bo przecież małym dzieciom trzeba krótko ciąć włosy, żeby były grube" W sumie mu się nie dziwię. Na wszystkich starych zdjęciach wszystkie dzieci z rodziny i przedszkola miały fryzury na chłopaka (nie mylić ze współczesnym goleniem maszynką na zapałkę! to się robiło nożyczkami, była grzywka i baki i wszytko, albo paź z łyżwą w jedną stronę) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja osobiście nie cierpię małych chłopców golonych maszynką. Wyglądają jak z progerią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×