Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobiety,dlaczego to dla Was dziwne że jakaś chce mieć po porodzie spokój i ciszę

Polecane posty

Gość gość

dlaczego niektórzy nie potrafią uszanować słowa "nie", dlaczsego tu na kafe najeżdżacie na kogoś że był zły że rodzina zrobiła mu nalot jak był obolały po porodzie. moim zdaniem pierwsze kilka dni to taka potrzeba wyciszenia, spokoju...potem wizyty .. dlaczego jestescie takie w goracej wodzie kąpane, o teściowe, o ciotki? dziecko wam ucieknie? nie mozna poczekac pare dni? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie napiszesz: o matki? Tesciowa jest taką samą babcią dla dziecka, co twoja matka. Ja rozumiem nie chcieć widzieć pielgrzymki szwagrów, ciotek i nawet rodzeństwa. Ale jak się pozwala na wizytę swojej matki, to powinno się pozwolić na wizytę i teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja nie powolęnawet na wizyte matki. dlaczego oceniasz, nie wiedząc? w moim przypadku to oczywiste ze mamy nie bedzie bo mieszka na drugim koncu PL i pracuje wtedy i nie ma urlopu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowa to nie to samo co matka!!! Mozecie to w koncu zrozumiec? ja chcialam kolo siebie miec moja mame zeby pomogla jak dochodzilam do siebie po koszmarnym porodzie ( z komplikacjami i bez znieczulenia oczywiscie bo takie byly czasy). To ze tesciowa chce widziec wnuka czy wnuczke i ze ma do tego prawo- ok zgodze sie z tym- ale za jakis czas!! Bo co z kobieta, ktora wlasnie urodzila i czuje sie strasznie, chce w spokoju dojsc do siebie??? Troche taktu i poszanowania dla drugiej osoby (mlodej matki w tym wypadku). Te z Was, ktore tak krzycza, ze trzeba tesciowa przyjmowac juz najlepiej tego samego dnia po porodzie-chyba mialyscie lekki porod, bez komplikacji i do tego normalna tesciowa. Sorry ale nie kazda kobieta ma tyle szczescia. Dodam jeszcze ze nie jestem mloda mama lecz kobieta kolo 50ki, troche doswiadczenia w zyciu juz mam. Niedlugo pewnie tez bede tesciowa i w zyciu nie bede pchac sie na sile ogladac wnuki zaraz po porodzie- chyba ze zostane poroszona o pomoc-wtedy nie ma problemu, bede do dyspozycji kiedy tylko bedzie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja rodziłam to zaraz na drugi dzień wpadła rodzinka męża. Mama tata brat i siostra i nie było wielkiego halo tylko szwagierka była taka przejęta ze Mąż ja musiał uciszyć :-) a tego samego dnia po porodzie mąż przywiózł pierwsze moja mamę i wszyscy byli zadowoleni. Rodzinka wpadła na chwile a reszta dni w szpitalu była tylko nasza czyli maleństwo ja i mąż. W sumie ja nie mam nic do odwiedzin w szpitalu ale ja mam super stosunki z rodziną męża wiec może dlatego. Gorzej jak się kogoś nie trawi tak jak dziewczyny opisują to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też uważam, że jeśli pozwalamy swojej mamie zobaczyć wnuka to powinniśmy też pozwolić teściowej. Obie mają takie samo prawo do tego i stawianie jednej babci ponad drugą jest chore i niezdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok przyjscie mamy czy teściowej, ale zwalanie sie pierwszego dnia po powrocie do domu teściów rodziców rodzeństwa itp normalne nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, co innego najbliższa rodzina (mama, tata, teściowie, mąż), a co innego siostry, bracia i ich rodziny, ciocie, koleżanki, koledzy itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chciałam ani mamy ani teściów. Ale nikt nie uszanował mego zdania. Miałam ciężki poród, pękł mi o***t, szwy bolały strasznie. Marzyłam o odpoczynku, z wietrzeniem kroka i cyckiem na wierzchu. A tu pierwszego dnia po porodzie wpadli teście. Przywieźli dla mojego męża kotlety, żurek bo pewnie" nic niema ugotowane". Dla mnie nic... Chciałam ich jak najlepiej mimo wszystko ugościć, chodź bylam zła ze sie wpakowali nie licząc sie z mną, kupiłam ciasto, ale oni stwierdzili ze jedza tylko domowe. Ta sytuacja mi otworzyla troche oczy i od tej pory mam wrogo-olewczy stosunek do nich. Czyli taki jak oni do mnie. Następnie moja mama narobila afery ze niechce jej pokazac wnuka, a drugiej babci pokazałam. Wiec wpadka za dwa dni z resztą famili. Dzien wczesniej zapowiedzieli sie " na obiad". Powiedziałam ze niemam sil robic, to mi podkreslila z będą gośćmi i to nie wypada tak... Nikt sie nie zapytal jak sie czuje... Ale za to padly teksty ze zostal m brzuch i ze sie spaslam. 6 dni po porodzie... Kobieta kobiecie tak mówi... no ale moja matka jest toksyczna ale co poradzić. Uważam ze czas po porodzie t czas na oswojenie sie z nowa sytuacja do rodziców, czas spokoju i intymności i dochodzę ia do siebie. Mloda matka powinna wypoczywać aby miec sily zając sie dzieckiem i dostosować do nowej roli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×