jak radzicie sobie ze wzmożonym apetytem w ciąży?

jakie macie sposoby? co jecie, by nafdmiernie nie utyć?

zalezy na co masz ochote. Ogolnie jak chcialo mi sie jesc, to jadłam nawet o 12 w nocy, ale były to kanapki, kawałek szynki i tyle ile potrzebowalam, nie napychałam sie. Natomiast na słodkie pozwalalam sobie sporadycznie, bo nie mialam zamiaru byc jak wieprzek po ciąży. Utyłam od poczatku 14 kg, a 12 zeszło ze mnie po porodzie. Teraz waze jescze kilo mniej niż przed. Nie wiem jak mozna sie zmagac przed głodem. Mnie np bolał brzuch z głodu lub miałam nieprzyjemne ssanie. Polecam jeść normalnie, ale starac sie zdrowo i myslec co sie je. Na pewno nie głodowac bo to źle wrózy. Jedz ile potrzebujesz, ale nie napychaj sie i unikaj słodyczy, cukru,pozdrawiam

Ja jestem w ciazy i sie nie ograniczam. Przed mialam spora niedowage i chce to nadrobic :)

Do polowy ciazy nie mialam apetytu,teraz mogłabym jeść 24/7 ciągle czuje głód potrafię w nocy wstac na posiłek bo czuje takie ssanie w brzuchu,ze nie jestem w stanie myśleć.oczywiście się ograniczam,sa jednak dni ze jej bez opamiętania :( za chwile nie bede w stanie wstac z lóżka

słodyczy zaczęłam unikać właśnie dopiero kilka dni temu, a jestem w 22 t.c., mam na razie 5 kg na plusie i nie chcę przekroczyć 0 do konca ciąży... moje ciało juz mi sie nie podoba a nie wiem co bedzie pozniej ;(

*przekorczyć 10

gość dziś z takim podejściem to mogłaś się 10 razy zastanowić czy zajść w ciążę.

dlaczego? wszystkie moje znajome utyłu maks. 15 kg w ciąży, niektóre 10 - da się. życia nie znasz.

Każda z nas jest inna. Na tym etapie przytyłas w normie, więc jak mozesz mówić, że nie mozesz już patrzeć na swoje ciało? Później będzie więcej kg, napuchnięcia itd - co wtedy zrobisz? Zacznij akceptować zmiany swoim ciele.

Ale trudno jest przyjąć do wiadomości fakt, że nie opychasz się, odżywiasz się zdrowo, a i tak za pare miesiecy bedziesz wyglądać jak beczka łoju. Zazdroszczę tym, które są całe szczupłe i tylko wyglądają jakby miały taką piłeczkę z przodu. to kwestia często genów. ja mam geny grubasa bo nogi zaczynaja mi sie robić mało zgrabne. dla mnie wygląd jest ważny, nie wiedziałam że bede wyglądać jak zombie bo napatrzyłam się na znajome które w ciąży były nadal szczupłe

Nie miałabym do nikogo i niczego pretensji, gdybym w kółko tylko leżała na kanapie. A ja chodze z męzem na dwugodzinne spacery, ćwiczę, gimnastykuję się i to nie tylko raz w tygodniu, a nogi i tak mam jak kołki. Nie jem smażonych rzeczy, nie jem słodyczy praktycznie wcale. I co, nadal uważa ktoś że nie mam prawa czuć sie "oszukana" przez naturę? dbam o siebie, jem zer biały, nietuczące rzeczy a juz jestem słoniem to co bedzie dalej. To chyba moja pierwsza i ost.ciąża. Za długo walczyłam o swoją sylwetke by zrobić z siebie słonia... poza tym znajome poprzytywały mało i myslalam ze skoro ja o siebie dbam to tez nie bede tłusta. a tu zonk,

i tak, zgadzam sie, masz racje, moglam sie zastanowic zanim zaszłam. gdybym przewidziała to, że w moim przypadku świadome odżywianie i sport nie zagwarantują ludzkiego wyglądu w ciąży, to jeszcze nie spieszylabym sie z zachodzeniem w ciaze. wygląd jest dzisiaj ważny, tłusta baba jest nieatrakcyjna.

Współczuję Autorko, naprawdę.