Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

9mies.córka cały czas marudzi, proszę o rady.

Polecane posty

Gość gość

Moja 9mies.corka od urodzenia jest marudnym i płaczliwym dzieckiem. Na początku darła sie z byle powodu albo i bez powodu. Wozek krzyk, kapiel krzyk, mokra pielucha krzyk, zmiana pieluchy krzyk, rozbieranie krzyk, ubieranie krzyk i tak mozna wymieniac bez konca. Nie miala kolek na pewno tylko aby sie cos przy niej robilo a nie daj boze odlozylo do lozeczka nawet jak zasnela to byl krzyk. Juz w szpitalu tak bylo inne dzieci nakarmione smacznie spaly a moja nakarmiona plakala. Nawet polozne rozkladaly rece. Po mies.walki badana przez pediatre neurologa - zdrowa jak rydz. Ale bylo o tyle lzej ze miala rytm 2,5godz snu, jedzenie, przebieranie, a na spacer moglam wyjsc dopiero jak gleboko zasnela. Potem robilo sie coraz gorzej bo przestala juz tyle spac, dluzej czuwala i przez to miala wiecej czasu na marudzenie i placz. I tak jest do dzis. Pocieszali mnie wszyscy, ze po 3mies.bedzie lzej, u mnie bylo gorzej. Potem jak zacznie siedziec bedzie lzej, nie bylo. Potem jak zacznie raczkowac i nie bylo. Potem jak zacznie wstswac no i nadal nie jest ani deko lzej wrecz nawet gorzej. W nocy budzi sie min.3 razy to jestem wtedy przeszczesliwa. Kreci sie niemilosiernie, rzuca przez sen a spi ze mna w lozku bo inaczej nie da rady. Sen ma tak plytki kiedy ja beszelestnie wstane by usiasc przy stole i napic sie wody ona sie budzi, ja do wc ona momentalnie obudzona. Odkad skonczyla pok roku konsuktowalismy ja u 3pediatrow ktorzy zlecili badania z krwi, moczu, usg i wszystko prawidlowo. Ja staram sie jak moge by jej dogodzic. Rano pije mleko z piersi, 2sniadanie kanapka z maslem i zoltkiem lub kaszka ryzowa, obiad, deserek, podwieczorek, kolacja kasza mleczna, przed snem piers i w nocy tez jak sie budzi musi dostac bo inaczej placze i drze sie i 2 godz bo probowalismy wszystkiego nawet przetrzymania. Malo sie bawi, a jak juz to trzeba przy niej non stop byc nawet wstanie z podlogi i oddalenie sie o dwa metry powoduje juz placz. Nie moge przez to nic zrobic, ani ugotowac,.dom zaniedbany, ja jem cos na szybko, sama jestem zaniedbana bo nawet nie da mi sie umyc mimo ze zabieram ja do lazienki, a.wlaczenie suszarki to jest.istny horror. Na spacerach przewaznie spi, podczas.jazdy samochodem tez ale nie daj boze by auto stanelo bo zaczyna sie krzyk, to samo jak stane z wozkiem i usiade np. lawce od razu budzi sie i zaczyna prezyc marudzic. Czasem nawet noszenie jej na rekach nic nie daje bo i wtedy marudzi. Nic jej raczej nie boli bo wykonalam juz proby lekiem przeciwbolowym, viburcolem, masciami na.dziasla i nic.zero efektu. Jedyne co ma to krotkie wedzidelko jezyka o ktorym niedawno dopoero powiedzial.inny pediatra i alergie na.bialko mleka i bialko jajka ale mamy od jakiegos czas diete bezmleczna i specjakne mleko dla alergikow ale diets w zachowaniu nic nie zmienila na plus. Bardzo kocham swoja corcie, dlugo.na nia czekalam to moje jedyne dziecko, potrafi byc wesola, dobrze sie rozwija, nad wyraz, bardzo bystra,******iwa, temperamentna ale to ciagle marudzenie sprawia ze jestem.wyczerpana, macierzystwo mnie przytlacza do tego stopnia ze.nie raz juz plakalam, mialam.ochote wyskoczyc przez.okno zeby nie slyszec tego krzyku, placxu, jękow. Ale przewaznie trzymam.sie dobrze i staram sie byc silna jednak kazdy ma swoje granice. Moja mama i tesciowa bardzo mi wspolczuja kazdy potwierdza ze mam ciezko ale nikt nie poteafi dac dibrej rady. Co mam zrobic,.jak postepowac, czy aby corka na pewno jest zdrowa? Czy nic jwj nie dolega? Czemu marudzi az do tego stopnia ze przez 9mies.dobrych wesokych chwil bo nawet.nie dni mialysmy tyle.co policzyc na dwoch rekach. Prosze o rady, blagam. Kiedy to sie moze zmienic na lepsze, kiedy obie odetchniemy i bedziemy szczesliwe i wyspane. Zeby choc 4godz.nieprzerwanego snu a tu musze.byc na wysokich obrotach 24h na dobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytałaś może o high need baby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mam podobnie. .. założyłam tu dziś temat o leku separacyjnym . Moja mała ma 9 miesięcy, widzę ze Ty masz gorzej z opisu ale moja tez łatwa nie jest. Mąż czasem mówi ze nie wyobraża sobie jak ja cały dzień z nią daje rade. W domu sajgon cały czaś się nią zajmuje a ona i tak wiecznie jęczy i steczy ja ten jęk słyszę nawet jak ona śpi. Je wykrzywiona na spacerze się rzuca, ubieranie wrzask. Ja rano patrze jak się budzi i zamiast się cieszyć myślę - zaczyna się mój dzień pełen jekow wrzasku.. Do tych co zaraz na nas wsiadą-mam tez starsze dziecko z którym postępowałam tak samo- dziecko bawiło się spało jadło ja miałam zrobione wszystko w domu. Teraz jak ona zasypia nie mam siły juz na nic tak mnie wykańcza i fizycznie i psychicznie. Wystarczy ze sukne łyżka o garnek w kuchni a ona się drze i nie śpi. Ściskam Cię autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×