30 letnie kobiety mają ogromne waginy

dlatego faceci was nie chcą

tk jak worki na saletre amonową a nawet wieksze oj bidoku, tak się trzeba pocieszać jak się ma 10 cm w gaciach

ale to tylko dltego, że je systematycznie i z uporem rozciągaja 30 cm wibratorami. póxniej twierdzą, ze skoro natura je tak stworzyła tzn, że faceci obecnie sa jacyś marnie wyposażeni:D

facet sie rozbiera a tu szok spowodowany dysonansem poznawczym. gdzie ten wielki koootas, na którego wzór robią wibratory:D

jedyne z czym mozna to porównać to kulturystyka zawodowa zwazywszy na systematycznośc ćwiczeń. później nigdzie nie można dostać normalnych ubrań:D co za świat.

Duże waginy są super :)

ja mam penisa 6cm :(

i oczywiście jak to kobiety w dzisiejszych czasach wszystko zganiaja na facetów. ale żeby troche popracowac nad swoją tzipka w sposób którysprawia mniej przyjemności to już nie. po co ćwiczyć mięsnie kegla jak mozna kupic nowy 40 cm wibrator ?

dzięki mojej pojemnej waginie zawsze udaje mi się przemycić laptopa na pokład samolotu

wielkie spuchnięte brochy, obleśne

ale tu nie chodzi o to jakie penisy mają faceci tylko o wasze doznania. jak wolicie sie rypać z wibratorami to, że tak powiem, wasza brocha. niestety facetom koootasy od walenia konia nie rosna więc w pewnym momencie zawsze pojawi sie dysproporcja. w końcu tzipa jest elastyczna. musi przepuscić na świat dziecko. w tej sytuacji pretensje do facetów, ze nie nadążaja z wielkością koootasa za rozmiarami pitki zakrawa jakies nieporozumienie

my w tej kwesti nic zrobić nie możemy. rozsądnie byłoby przeanalizować przyczyny i wspónie znaleźć jakieś rozwiazanie zamiast wiecznie narzekać..

Kobiety narzekają bo wasze kootasy są do niczego. Potrzebne jedynie do zapłodnienia :p I nie ma tu znaczenia wielkość ani kootasa ani tzipki :p Bo orgazm jest od lechtaczki a wasz sprzęt jest zbędny i niewiele z niego przyjemności :D