Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jakie sa oznaki zblizajacego sie porodu

Polecane posty

Gość gość

Witam mam pytanie jak w temacie jakie są oznaki zbliżającego się porodu to moja pierwsza ciąża nie wiem czego się spodziewać co czulyscie ? Mam bóle miesiaczkowe nie tak często ale bywają przeważnie na wieczór , mam strasznie kłucie w pochwie jak by mała główka uderzala takie dziwne uczucie jeszcze wcześniej miałam problem z zalatwieniem się teraz tak jak by przeszły zaparcia , bardzo boję się porodu ale nie wiem jak się nastawić , jak było u was ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszej ciąży nie miałam żadnych oznak poza tymi co opisujesz. Pewnego dnia (na tydzień przed porodem) pękły mi wody. W ogóle się tego nie spodziewałam. Totalny szok. Skurcze zaczęły się 3 godziny później. W drugiej ciąży przez 3 tygodnie każdej nocy myślałam że rodzę :-) Miałam skurcze... a po godzinie mi przechodziły. Właściwie brak innych objawów. Na kilka dni przed porodem odszedł mi kawałek czopu śluzowego blokującego ujście macicy. Taka galaretka podbarwiona krwią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie boję się tego ze nagle te wody odejda :D szczerze nie mogę się doczekać z jednej strony ze względu na to że strasznie mi ciężko do łazienki chodzę co chwilę a w nocy od kilku dni wstaje po 5 razy na siku boję się cokolwiek napić się przed snem bo chwila i łazienka :P a te skurcze.... Mocno nie do wytrzymania ? : D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś coś jeszcze opowie? :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 dni przed odszedł mi czop i miałam wtedy juz rozwarcie na 1 cm. Caly dzień przed porodem bolały mnie plecy odcinek ledzwiowo-krzyżowy. Wody natomiast odeszły mi dopiero przy bólach partych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm no nie ma znaczenia czytałam każdy organizm inaczej to przejdzie a szkoda bo fajnie było by wiedzieć bo z zaskoczenia może być ciężko hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie przed porodem ok.1-2 godziny strasznie bolesna biegunka i głód...no i skurcze jak na okres narastające co 15-20min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skurcze... ech dużo by pisać :-) Pierwszy poród rozwijał się wolno.. pierwsze skurcze delikatne i przyjemne, mówisz sobie... eee tam dam radę :-) Jak pojechałam po kilku godzinach tych delikatnych skurczy do szpitala i miałam rozwarcie na pół centymetra to myślałam że się załamie... Jak się nasiliły to chodziłam po ścianach :-) Do pewnego momentu da sie te skurcze rozchodzić. Ja słuchałam muzyki i śpiewałam pod nosem i cały czas maszerowałam po korytarzu. To mi jakoś pomagało. Ale poród był długi (36 godzin) i w pewnym momencie już nie miałam siły... Po 32 godzinach dostałam znieczulenie dokręgowe i zasnęłam na 2 godziny. Partych nie czyłam ale też mi zajęło 2 godziny... Pierwszy poród był naprawdę ciężki i męczący. Zmęczenie jest gorsze niż same skurcze. Drugi poród - to była czysta przyjemność. Skurcze zaczęły sie wieczorem (co 10 minut), wzięłam 2 Panadole i poszłam spać, obudziłąm sie o 4 rano, skurcze co 5 minut, wzięłam prysznic, wypiłam herbatę, postanowiłam poczekać do 7 rano (siedziałąm na piłce do pilates i kołysałam się na boki, nie panikowałam). Jak pojechałam do szpitala to miałam rozwarcie 7cm, bolało ale ja nad tym bólem panowałam, Wzięłam gaz, pękły mi wody. O 12 synek był na świecie a ja 30 minut po porodzie czułam się tak jakby ni wielkiego się nie wydarzyło. Dopiero teraz widzę jakie błędy popełniłam przy pierwszym porodzie. NIE WOLNO PANIKOWAĆ. JEŻELI NIE MA NIEPOKOJĄCYCH OBJAWÓW NIE JECHAĆ ZA WCZEŚNIE DO SZPITALA. JEŻELI PIERWSZE BÓLE ZACZNĄ SIĘ W NOCY WZIĄĆ 2 PANADOLE I SPRÓBOWAĆ ZASNĄĆ :-) JECHAĆ JAK BÓLE SA CO 5 MINUT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez czekam jak na zbawienie. Jestem dwa dni po terminie. Jak narazie skurcze niebolesne tylko mam, bol jak na miesiączke. Wczoraj wymiotowałam, luźne stolce, żadnych problemów z wypróżnieniem. Wczoraj miałam masaż szyjki macicy. Po kilku godzinach odeszło mi kawałek czopu podbarwionego krwia. Cały dzien miałam skurcze i juz myslalam ze cos sie rozkręci, ale obudziłam sie nad ranem i było po skurczach. Za dwa dni kolejny masaż. Moze wtedy cos sie ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko pomoże seks ...serio :) zamiast masażu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe fajnie takie historie sobie poczytać zawsze to widać jak kto się zachowuje , ja się boję ale z jednej strony może to głupie się nie mogę już doczekać tego porodu :P jestem w 37 tc i myślę ciągle każdego dnia ze to może być w każdej chwili przecież nie zawsze rodzimy w terminie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Położna tez zaleciła seks ale maz w pracy i nie ma z kim :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słyszałam ze seks w ciąży a już pod koniec jest dość istotny i pomaga właśnie jak "masaż" ja się boję sypiac z narzeczonym żeby nie wywołać przedwczesnie ale chyba nie jest to aż takie możliwe co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale na co ten seks ?:D a nie boicie się ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sperma faceta zawiera prostoglandyny, ktore pomagają szyjce szybciej sie skrócić i rozwierać. Nie działa przed 38tc także spokojne. W sumie patrząc na mnie po 38tc tez nie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość z 23:10,jak męża nie ma to do sąsiada...:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w dzien terminu ok 23 zaczely sie regularne skurcze jak na okres co ok 7 minut, nasilaly sie przez cala noc. Bylam juz w szpitalu, 2 razy szlam na porodowke ale rozwarcie mialam 'na opuszek'. Z nerwow nie spalam cala noc tylko liczylam odstepy miedzy skurczami. Glupia bylam, moglam isc spac:) w poludnie przyjechal maz, chodzilismy dookola szpitala ze 2-3h, skurcze mialam juz co 4 minutki. Dopiero przed 16 dostalam boli porodowych, wtedy juz wiedzialam ze rodze, urodzilam po 5,5h:) pecherz mi przebijali, innych oznak zblizajacego sie porodu nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie dziewczyny, ja wiem że przy pierwszym porodzie ciężko nie panikować, ale naprawdę jak zaczną się skurcze to najlepiej poczekać, albo się spróbować się przespać. Nigdy nie wiadomo jak długo potrwa poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×