kobiety pomóżcie mi zadbać o siebie ,zakochałam się...

wreszcie się zakochałam ,po 9 latach żałoby po stracie męża,9 lat zycia jak robot,totalnego zaniedbania,poważnej depresji. Wstawałam z łóżka tylko dla dziecka które dziś jest już prawie pełnoletnie. Przeprowadziłam sie i ...poznałam jego -sąsiada ,wspaniała osobowość ,wizualnie mój typ,zadbany ,widać że nie casanova,po rozwodzie ,ma córkę dwa lata starszą od mojego syna,która z nim mieszka,fajna dziewczyna,ale mnie nie o to ... Otóż przerz lata zupełnie zatraciłam swoją kobiecość,wiem że to niewiarygodne ale ja od 9 lat z nikim się nie kochałam,byłam w tak poteżnej depresji że nie myłam się ,nie sprzątałam ,byłam w szpitalu psych pół roku,oczywiście nie pracowałam cały czas i żyłam ze sprzedazy domu,resztę kasy zainwestowałam teraz w mieszkanie. Kobiety ! mam 42 lata,17 letniego syna,wazę 85 kg,nie pracuję,wyglądam jak kura domowa na wiecznym haju(od leków) Od czego zacząc powrót do kobiecości? Pomijam odchudzanie bo to już powoli sukcesywnie czynię,zeszłam i tak z 88 kg. Proszę o konkretne porady jak dbać o siebie... Chcę rozpoczac nowe życie ,chyba przezyłam juz swoją żałobę po śmierci męża i byłabym gotowa na nowy związek z NIM , zakochałam się w jego osobowości ,chcę go mieć do tańca i różańca,wiem że najpierw musze coś ze sobą zrobić ,a następnie delikatnie próbować z nim flirtu. z góry dziekuje za porady:)

mloda kobieta jestes zycie przed Toba fajnie,ze sie zakochlas,idz do fryzjera kosnmetyczki zacznij biegac

Pytanie brzmi; czy on chce z tobą być, czy chce cię przelecieć, czy w ogóle wie, że istniejesz? Daj sobie spokój z romantycznymi scenariuszami, ale schudnąć nie zaszkodzi. Nie rób z siebie uprzykrzającej się krowy, a będzie dobrze.

wie że istnieje ,ale ani on ani ja nie podrywamy siebie,tak jak napisałam ja sie w nim zakochałam ,ale nie zdradzam tego póki nie odzyskam swojej kobiecości. Czy on chce być ze mną? pytanie bez sensu ,bo to początki znajomości,jestem silną kobietą ,przeżyłam tragiczny wypadek w którym straciłam męża,jeżeli nic z NIM nie wyjdzie i tak chcę walczyć -dla siebie

sauna raz albo 2 razy w tygodniu,fryzjer,kosmetyczka,solarium po saunie.silownia